Buba i Capsel-nasze spełnione marzenia... już za TM :(

lampa jak widać na zdjęciu uległa małemu uszkodzeniu (ach te delikatne kocie łapki) ale temu słodziakowi można wszystko wybaczyć

Konstancja napisał:

	Mgławica napisał:

jaki kot w butach

super ujecie!!!

	Mgławica napisał:
	lampa jak widać na zdjęciu uległa małemu uszkodzeniu (ach te delikatne kocie łapki) ale temu słodziakowi można wszystko wybaczyć

haha wlasnie widzialam ta dziurke na kloszu ale nie chcialam na kochanego Bubusia zwalać, to pewnie ta cma to zrobila

albo mąż

Stawiam na męża! Mężczyźni są tacy nieostrożni!
Wesoly

z moim kotem nie można mieć złego humoru i nudzić się

zobaczcie jaką baletnicę miałam dzisiaj rano w domu

kot w swojej manii wpychania się do za małych pudełek wszedł do pudełka po naczyniu żaroodpornym (stało w przedpokoju z przeznaczeniem do wyrzucenia) i wyszedł "ubrany" w tekturową wkładkę
nie przeszkadzało mu to nic a nic przybiegł do mnie w podskokach pochwalić się

Bo chłopak nie ma żadnych zahamowań i w spódnicy też może się pokazać.

Wygląda w niej zresztą bardzo.....

Akcja "ćma"- wspaniale zrelacjonowana.
Brawo Buba i Pan Maż - dzielni obrońcy ogniska domowego przed inwazją z powietrza.

Sliczna baletnica... Little thongue man

	Mgławica napisał:
	lampa jak widać na zdjęciu uległa małemu uszkodzeniu (ach te delikatne kocie łapki) ale temu słodziakowi można wszystko wybaczyć

	Smużka napisał:
	Stawiam na męża! Mężczyźni są tacy nieostrożni!

Też tak obstawiam

Buba niewinny

Ostatnio zmieniony przez kamisia dnia Sob 21:07, 25 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz

Ale masz wesoło

bardzo wesoło - wczoraj Buba w porze obiadowej wyniósł na futrze kupsztala (nie miał biegunki ale trochę rzadsze więc przykleiło mu się do futra) więc trzeba było kota złapać, wyczyścić dupsko i trochę uprać.
a wieczorem była powtórka tylko zdążył jeszcze w paru miejscach usiąść i zrobić kleksy

nie wiem co mogło być przyczyną (nie zmieniłam karmy, żwirku itd) - dzisiaj nie dam mu mokrego i zobaczymy czy pomoże

a tak na marginesie to szukam kociaczka - tzn. rozglądam się za dobrą hodowlą (położoną niedaleko i najlepiej żeby była "nasza forumowa" szkoda, że Bazylia już nie będzie miała małych bo marzyłam o kociaczku od niej)

Ostatnio zmieniony przez Mgławica dnia Pon 7:31, 27 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz

A nie zjadl przypadkiem worka foliowego albo jakiegos niedozwolonego kwiatka?

skubał tylko trawkę, która trzymam dla niego na balkonie (zjada natomiast muchy wiec może, któraś mu zaszkodziła) - nie jest to jeszcze rozwolnienie tylko trochę luźniejsza kupa, która przyczepiła się do futra (mój królewicz swoje sprawy załatwia na siedząco i przy okazji obsikuje sobie portki, które niestety muszę mu przycinać bo codzienne mycie kota mogłoby być za bardzo stresujące)

Uuu, biedny Bubuś Yar good

Mam nadzieje, że już ok?

Buba wczoraj dostał tylko suche i kupka była już ok.
ale strasznie awanturował się o mokre wiec dzisiaj już dostał trochę (oczywiście z nowej puszeczki)

pochwalę się, że w końcu mamy siatkę na balkonie - teraz jeszcze zrobić jakieś półeczki widokowe, wykładzinę (chociaż mąż o płytkach mówi) i będzie piękny balkon na zimę