Buba i Capsel-nasze spełnione marzenia... już za TM :(

WoW!!!!

ja uzywalam kiedys barwnikow w zelu i z nimi trzeba bardzo uwazac odnosnie ilosci ich dodawania, bo jak sie da za duzo to ciasto nie chce sie upiec Smutny

i tez bardzo mala ilosc wystarczy do zabarwienia - po upieczeniu ciemnieje

A wiecie, że można kupić gotowe masy kolorowe - wystarczy je ugnieść i rozwałkować.
Ja się nie porywam na takie cuda... ale popatrzeć i zjeść chętnie Wesoly

PS. Mój syn chyba gra w tą samą grę... ech...

Ostatnio zmieniony przez Vega dnia Wto 8:07, 01 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz

	Vega napisał:
	A wiecie, że można kupić gotowe masy kolorowe - wystarczy je ugnieść i rozwałkować. Ja się nie porywam na takie cuda... ale popatrzeć i zjeść chętnie PS. Mój syn chyba gra w tą samą grę... ech...

można kupić ale to droga na skróty

najpierw muszę zobaczyć czy mi to odpowiada bo czasami mam słomiany zapał - sprawdzam czy potrafię i to mi wystarcza

rozumiem, że tak samo jak ja jesteś "szczęśliwa" z obecności gracza w domu

	Mgławica napisał:
	rozumiem, że tak samo jak ja jesteś "szczęśliwa" z obecności gracza w domu

Taaa... już nawet nabyłam książkę o uzależnieniach od gier sieciowych...

Vega napisał:

	Mgławica napisał:
	rozumiem, że tak samo jak ja jesteś "szczęśliwa" z obecności gracza w domu

Taaa... już nawet nabyłam książkę o uzależnieniach od gier sieciowych...

a skuteczna choć trochę?

Jeszcze nie wiem, dopiero ją zdobyłam na Radzie Rodziców - mogę zeskanować jakby co...

poczekam czy będzie skuteczna - chociaż mój mąż to chyba już nieodwracalny przypadek

Eh.... przylaczam sie...
Moj TZ potrafi grac cala noc dopoki nie przjedzie calej gry. Ostatnio - na szczescie nie ma nic nowego Mruga

Nie znoszę gier militarnych

mój mąż też kiedyś w nie grał, ale jasno mu wyłożyłam co myślę na temat "zabawy" w zabijanie i choć trzeba to było mu wytłumaczyć naprawdę łopatologicznie, to w końcu dotarło.

Ale tort, mimo tematyki, która bardzo mi nie odpowiada utwierdza mnie w przekonaniu o Twoim talencie do wypieków - mam nadzieję, że będziesz próbowała swoich sił dalej i dzieliła się z nami efektami Wesoly

Ehh, dołączam do grona kobiet graczy Wesoly

mój TŻ lata za stworami fantasy.
Jeśli chodzi o Twoje torty Mgławico, jestem pod wielkim wrażeniem! Nie mam takiego zacięcia artystycznego a marzy mi się pięknie ozdobić tort na chrzciny mojej córci... Robię kokosowy z bloga "Moje wypieki", może masz pomysł jak łatwo bym go mogła ozdobić? Jezyk

Oj, to widzę że mam dużo szczęścia, bo mój mąż na komputerze nie zna się kompletnie, ma taki tryb pracy, że nawet nie ma kiedy przy nim posiedzieć. I niech tak zostanie

Mgławico, torcik fantastyczny Little thongue man

zdolna z Ciebie kobita

ale najbardziej to ja zazdroszczę nakolankowego Buby Heart

nakolankowy kot to tylko fajny w opowieściach - ten klusek nie daje mi nic zrobić bo cały czas wskakuje na kolana a w dodatku wybiera strasznie niewygodną dla mnie pozycję bo ciężki jest. w dodatku najchętniej przychodzi jak chcę coś robić a jakbym sobie posiedziała oglądając film to już nie jest zainteresowany Ya winkles

Misiu powiem szczerze, że na torty na chrzest nie zwracałam uwagi bo z taką okazją mi chwilowo "nie po drodze" ale dla córci taki "łatwy" i śliczny to może sukieneczka? (zdjęcie znalezione w necie - stwierdzam, że mamy za mało w rodzinie maluchów i okazji zebym mogła się rozwijać Wesoly

Ostatnio zmieniony przez Mgławica dnia Wto 21:54, 01 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz

Nie będę oryginalna - świetny, zabawny, pomysłowy był Twój tort.
Ja nie przepadam za słodyczami, ale podziwiać czyjś kunszt zawsze mogę. Popieram "petycję" zamieszczoną powyżej - rób, fotografuj i wrzucaj na forum Wesoly

	Katarzyna Miłaszewska napisał:
	Nie będę oryginalna - świetny, zabawny, pomysłowy był Twój tort. Ja nie przepadam za słodyczami, ale podziwiać czyjś kunszt zawsze mogę. Popieram "petycję" zamieszczoną powyżej - rób, fotografuj i wrzucaj na forum

Ja tez popieram !!!
Zrobic nie umiem to chociaz poogladam

jakoś nie mam ostatnio weny na cokolwiek - od robienia zdjęć po sprzątanie

ale coś zmontowałam - takie codzienne życie naszych Dziedziców Ya winkles