Buba i Capsel-nasze spełnione marzenia... już za TM :(

Dziękuję za buziaki! Wesoly

Nie zostawiłam ostatnio śladu swojej obecności, ale zaglądam regularnie do Twoich słodziaków! Heart

właśnie przeżyłam chwile grozy, normalnie koty mnie wyśla na tamten swiat
Buba wlazł na siatkę, wysoko - ściagnełam go za ogon bo już nie mogłam sięgnąć
wszystko przez wstrętne chrabąszcze majowe, które usiadły na samej górze siatki
a nasza siatka nie jest mocowana do sufitu bo nie było takiej mozliwości wiec na samej górze jest niewielki prześwit
i co z tego, że siatka luźna, chyboce się i nie powinien kot się na niej utrzymać..
6,5 kg poszło w góre jak wiewiórka albo raczej mały taran
i to tyle w kwesti spokojnego, samotnego siedzenia kotów na balkonie
ide spać albo się czegos napić..

i jeszcze mam w domu awanturę na dwa kocie głosy - bo jak ja mogłam zamknąc drzwi jak tam takie atrakcje

Ufff, nie dziwię się nerwom. Ja pewnie też bym miała stan przedzawałowy. Wstrętne chrabąszcze, brr. Obrzydliwie i głośno buczą... I tak to jest - wypatrujemy ciepełka, żeby kocie miały świeże powietrze, no to w pakiecie dostajemy paskudztwa latająco-bucząco-żądlące.

Spokojnej nocy życzę

O rany, nie dziwię się, sama bym padła... Masz ostatnio przygody kocie, nie ma co, dostarczają Ci emocji... Mruga

Oj wspolczuje, ja tez mam ostatnio co chwile jakies "zawaly" przez kota. Ja sie cala trzese potem przez dobra godzine jeszcze, kot nie widzi problemu, a TZ sie patrzy jakbym byla wariatka

Jednym slowem - sobie koty twoje przerypaly Snakeman

i koniec z woloscia Ya winkles

Zdolniacha! Wesoly

	Konstancja napisał:
	Jednym slowem - sobie koty twoje przerypaly i koniec z woloscia

oj i to bardzo Snakeman

zaniedbałam trochę wątek i mam trochę zaległych zdjęć
koty nadal przesiadują na balkonie (pod moim czujnym wzrokiem) i ulubioną zabawą stało się łapanie chrabąszczy (dobrze, że już się skończyły)
ale chrabąszcze łapane na balkonie miały to do siebie, że chwila nieuwagi i fruu na wolność
więc Buba wpadł na wspaniały plan a Capsel podchwycił - chrabąszcz wniesiony do domu ma mniejsze szanse na ucieczkę
no nie powiem, że nie spanikowałam jak pierwszy raz to paskudztwo przyniosły do domu Ya winkles

i lenistwo na balkonie

No nareszcie foteczki moich ulubieńców

mniam, mniam Little thongue man

piękności

Moje wczoraj chrabąszcza dorwały, trącały łapkami, wąchały i zostawiły, nie wiem czy to przeżył, owad oczywiście

Właściwie taki chrabąszcz to nic strasznego, nie goni, nie gryzie, tyle że brzęczy. Wolę to niż szerszenie i pająki, brrr... a tych u nas nie brakuje

w słodkie noseczki

O proszę jakie spryciule

i mamusia pomogła i uwięziła ofiarę

Śliczności

A kita Capselka powala mnie jak zawsze Heart

Cudne ziwerzaki a jakie pomysłowe!!!!!
Wesoly

<3

Centrum Nauki Kopernik masz na balkonie, dwaj studenci entomologii zachwycający i jacy pilni!!!!

cudne leniuszki balkonowe Heart

Nareszcie !!!
Przystojniacy pojawili się na nowych fotkach Heart

Błogie lenistwo widzę w oczach Buby i szczerze mu zazdroszczę

Zajmuje mnie ostatnio problem siatki balkonowej - jak ją zamontować?

będę się musiała niebawem przyjrzeć konstrukcjom na forum

jak widzę jak Twoje futerka lubią się wietrzyć to nie mogę się doczekać własnego balkonu.