Szukam kotki ragdoll do adopcji

dzień dobry, witam wszystkich serdecznie

Podczytuję forum już od kilku tygodni, zakochałam się ragdollach i brytyjczykach. Od jakiegoś czasu rozglądam się też za takim kotkiem/kotką do adopcji.
Coż mogę zaoferować... mieszkamy we własnym domu, z dużym zabezpieczonym ogrodem, na całkowitej wsi "zabitej dechami" otoczonej lasami i z ddala od ruchliwych dróg. Nasza wesoła rodzinka składa się z rodziców i dzieci oraz 2 adoptowanych ludzko-kocio-resztozwierzęto-uwielbiających goldenków i Rudego- niespełna rocznego kocurka dachowca przygarniętego jako maleństwo, spod kościoła, również kochającego cały świat, swoje osobiste psy ochronne a najbardziej mnie Ya winkles

, jest niesamowitą przylepką. Zwierzęta zawsze z nami były, są i będą i traktujemy je jako pełnoprawnych członków rodziny, aż do śmierci, dzieci od małego uczone były i są szacunku do zwierząt, u nas w domu nie ma sytuacji ganiania, ściskania, ciągania czy dokuczania wręcz przeciwnie- to oni uczą swoich kolegów i znajomych co można a czego nie wolno. Są też wspaniałymi opiekunami w różnych sytuacjach nie tylko naszego zwierzyńca. Z tego jestem dumna.
Nie wiem, co jeszcze mogłabym o nas napisać, ale chętnie odpowiem na inne pytania w razie ciekawości . Aha, mój zwierzyniec karmię dobrymi karmami, mam też swojego stałego od lat dobrego wetka na miejscu ale też szersze kontakty w razie poważniejszych problemów specjalistycznych.
Co do kotka, którego szukam... naj naj naj to kotka ragdoll lub brytyjska, płeć nie ma wielkiego znaczenia ale najchętniej gdyby to była właśnie kotka, dorosła, wysterylizowana lub ja to zrobię (obecny stan posiadania również jest kastrowany/sterylizowany). Kolor bez znaczenia, fajnie gdyby był/a proludzka oraz by był/a przyjaźnie lub chociaż obojętnie nastawiony/a do reszty zwierząt. Chciałabym (ale nie jest to warunek konieczny) zeby mogła wychodzić z nami do ogrodu. Od razu zaznaczam, że po naszym nadzorem i najwcześniej po kilku tygodniach od zamieszkania z nami, najpierw chciałabym aby się całkowicie z nami oswoiła, zadomowiła i zaufała. Tak postępowałam też z Rudym i teraz wiem, że nawet gdy popełnia przedpołudniową drzemkę zakamuflowany w ogrodowej korze pod krzaczkiem, to przybiegnie zawsze na moje zawołanie, no ale my mamy taka niewidoczną nić miłości...
Kotek/kotka którego adoptuję, będzie juz ostatnim w naszym stadzie i więcej "przyjęć" nie planuję, chcę by była do towarzystwa dla mojego Rudego ale przede wszystkim naszym miziakiem. Rozważam również adopcję płatną (ale rozsądnie, symbolicznie za zwrot kosztów sterylizacji itp). Chcę dać kochający ciepły dom, utrzymanie, bezpieczeństwo i opiekę do końca dni.
Jeśliby taka kotka znalazła się gdzieś, lub ktos miałby w planach w nieodległym czasie przeznaczyć kotkę do adopcji - bardzo proszę o kontakt, najchętniej priv lub @ shutter<at>@onet.pl a później juz samo się ugada . Nie jest mi pilnie i mogę czekać na swojego wymarzonego choćby do zimy . Jestem mobilna i w wiele miejsc w Polsce jesteśmy w stanie dojechać, ale też nie zawsze i nie wszędzie, ale to są szczegóły do domówienia.
A jeśli jeszcze kogoś nie przekonałam to dołożę coś jeszcze- może dla niektórych to nieistotne, ale np dla mojego kota i owszem jak najbardziej- mamy w ogrodzie duuużo kocimiętki, kaflowy kominek gorący każdego zimowego wieczoru i jestem szydełkująca Ya winkles

ps. podobne ogłoszenie zamieściłam również na forum kociaków brytyjskich, ale wciąż czekam na tego jednego- jedynego...
pozdrawiam wszystkich ciepło i serdecznie!

Ostatnio zmieniony przez shutter dnia Pon 17:37, 29 Lip 2013, w całości zmieniany 3 razy

oj to powodzenia.
Ja nie mam Ragusia do adopcji.
Pozdrawiam

Shutter, znalazłam na forum rozmowę na temat adopcji. Myślę, że może Cię to zainteresować:

http://www.ragdollclub.fora.pl/przedstaw-nam-swojego-ragdollka,8/raggato-pl-buba-cevin-gracja-henio-i-mar,3770-30.html

Strona hodowli o której mowa w tym wątku: [link widoczny dla zalogowanych]

Tak to prawda - będziemy mieli kotkę seal point do adopcji do końca tego roku - w przyszłym roku z końcem maja będzie miała 3 lata dopiero Wesoly