SZUKAM...

Witam,
mam na imię Asia (mam 25lat) i jestem tu nowa (także jakbym cos nie tak robiła, to prosze o wybaczenie).
W sierpniu odeszła najbliższa mojemu sercu osóbka Smutny

moja Kotka ;'( niedługo juz minie pół roku jak jej przy mnie nie ma... a była całe życie... 21lat! Nie jestem w stanie sobie nic przypomnieć z dzieciństwa bez niej.. odkąd tylko sięgam pamięcią to ONA już była. NIgdy nie byłam w stanie wyobrazic sobie tego dnia gdy jej juz nie będzie obok, gdy mnie opuści.. aż do momentu kiedy to nastąpiło choć dalej nie mogę tego pojąć że jej juz nie ma ;'(
Została godnie pochowana na cmentarzu dla zwierząt!
Cierpienie nie minęło... zaczęłam się po prostu do niego przyzwyczajać. Już na zawsze na sercu będzie rana! Smutny

Dlatego zwracam się z pytaniem a jednocześnie prośbą... Czy posiada ktoś z Was kotka rasy Ragdoll do oddania w dobre ręce lub za naprawdę niewielką kwotę?
Rana na moim sercu nie zagoi się nigdy po mojej kotce ale może chociaż troszkę ją wypełni swoja miłością nowy kotek.
Jeśli ktoś by coś wiedział to prosze o kontakt!
Asia[/b]

Witaj. Współczuję z całego serca straty....wiem jak to boli Smutny

.
Wiele osób znalazło na tym forum swoje szczęście w postaci kota. Takim przykładem jestem ja Mruga

. Moje oba Ragusie pochodzą z adopcji. Trzymam kciuki Wesoly

Witaj Tasiemka:)
Naprawde znalazłaś tu Ragdolla??Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze. A nie słyszałas moze o jakims do oddania?? Twoje kotki byly duze jak dostałas je?
Ja dopiero dzis sie zarejestrowalam tu i nie umiem sie nawet yu poruszac zeby cokolwiek sledzic.. ;/

Asiu musisz obserwować forum. Możliwe że już gdzieś Twój kotek na Ciebie czeka? Mruga

Pamiętaj że adopcje właściwie wszystkie są odpłatne. Zazwyczaj jest to symboliczna kwota w porównaniu z wartością kota.
Pytasz jakie były duże moje kociaste... Niamh miała prawie dwa lata a Hubi rok. Ale oba zaaklimatyzowały się błyskawicznie Wesoly

	Tasiemka napisał:
	Asiu musisz obserwować forum. Możliwe że już gdzieś Twój kotek na Ciebie czeka? Pamiętaj że adopcje właściwie wszystkie są odpłatne. Zazwyczaj jest to symboliczna kwota w porównaniu z wartością kota. Pytasz jakie były duże moje kociaste... Niamh miała prawie dwa lata a Hubi rok. Ale oba zaaklimatyzowały się błyskawicznie

oby....

Witaj Asiu,

Też życzę Ci spełnienia marzenia, bo wiem jak boli strata.

Ale najpierw zapraszam do wątku powitań, tu się witamy, przedstawiamy i zaglada tu wiele osób aby poznać nowego forumowicza. To bardzo miłe, jak jest się oficjalnie "przywitanym"

Sama też mam koteczkę z adopcji - Lussy miała 7 lat, gdy do nas przybyła. Była kicią po ogromnych przejściach. My jesteśmy w sumie jej 5-tym domem ( liczę w tym powrót do hodowli na kilka lat). Poznała nas wcześniej, bo tydzień z nami mieszkała, gdy "amorowali" z naszym kocurem Severusem. Efektem czego był cudny miocik"X" w hodowli macierzystej.

Ale to był tylko tydzień z jej życia. Już wtedy jednak moi panowie się w niej zakochali i gdyby nie los, to od razu byśmy ją wzieli, gdy była już przeznaczona do adopcji. A tak wziął ja ktoś inny i po roku z haczykiem postanowił oddać. ( tam chyba nie wszyscy zgodzili się na kota)
I tak trafiła wreszcie do nas w lipcu 2011 i właściwie od początku nas pokochała. Ze zwierzakami było trzeba chwilki, tym bardziej, ze w poprzednim domku podobno psy ją gnębiły, więc panicznie bała się mojego Piecha. Ale on to serce na dłoni, więc udało mu sie przekonać lalkę do siebie.

Ale się rozpisałam. No nic - wierzę, że szybko znajdziesz swoją "pocieszankę" - czego serdecznie życzę.

Czytaj wszystko, a przede wszystkim wątki o adopcjach.
Musisz dać się trochę poznać i wzbudzić zaufanie, ale o to chyba nie będzie trudno, bo osoba przy której kot przeżył 21 lat musi być odpowiednia.

Powodzenia.

Kciuki za udane poszukiwania.

dziękuję za tyle miłych słów Wesoly

Wierzę że marzenia się spełniają! Wesoly

Witamy na forum Wesoly

Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty. Nawet sobie nie wyobrażam jak to jest stracić przyjaciela, który trwał u Twojego boku przez całe Twoje dotychczasowe życie Smutny

Mam nadzieję, że wkrótce odnajdzie Cię kolejny przyjaciel, który ukoi Twój ból. Z całego serca Ci tego życzę Wesoly

jestem również dobrej myśli Wesoly

do asienka8848
proszę o podanie numeru telefonu - zadzwonię do Pani gdyż mam kota do adopcji - Ragdoll

lub proszę o informacje na maila
[link widoczny dla zalogowanych]

opowiem wszystko i wyślę foto
kot ma rok - jest z rodowodem
szukam dla niego dobrego kochającego domu - bo jest cudowny

pozdrawiam

... i nic

Nie zniechęcaj się. Gdzieś czeka na Ciebie Twój kot Wesoly

Ines wiem... tylko gdzie on jest? Smutny

To przykre jak masz coś na wyciągnięcie ręki i .... czar pryska Smutny

Tak bywa z adopcjami. To właściciel wybiera najlepszy według niego domek.

Ale musisz być dobrej myśli i cierpliwie szukać.

Możesz też kontaktować się z hodowlami i składać zapytanie o adopcję starszej koteczki/kocurka wycofanych z hodowli.

Nie trać ducha. Ok!