Autor |
Wiadomość |
Dejikos
Ekspert
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
| | Nawet gdyby była mi pisana wiem że siedziała by w domu/bloku z czasem z braku ruchu nabawiła by się kamieni i znów historia koło by zatoczyła. |
Piszę do ściany, czy jak? Przecież napisałam wyżej, że kot dachowiec NIE MUSI być wypuszczany. To jakieś chore założenie, że to właśnie dachowce mają mieć dostęp do ogródka. To kot jak każdy inny. Dorobisz się Ragdolla to co, też go będziesz wypuszczał, żeby nie miał kamieni? No nie, Ragdolla to nie wypuścisz, bo rasowy. To, że 90% ludzi wypuszcza swoje dachowce nie znaczy, że ty też musisz to robić. Wypuszczany dachowiec nie jest szczęśliwszy.
|
|
Śro 8:46, 08 Sie 2012 |
|
|
|
|
Emil
Początkujący
Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań/Luboń
|
|
|
|
Nie no po ulicy to ona nie biega. To teren ogrodzony a samochody były tam okazyjnie. Baza kuzyna gdzie trzyma rury, studzienki i inne pierdołki instalacyjne.
Teren prywatny wynajmowany. 100m2 hala + jakieś 800m2 placu z tujami krzakami i innymi drzewami. Na terenie mieszka właściciel z dziećmi, a kotka to jedno z pociech niedawnego miotu
Wszystko ogrodzone płotem ze szczelną bramą.
Możecie mi wierzyć lepiej jej będzie tam niż w mieszkaniu 42m2
Gdyby to był dziki kot podatny na przejechanie czy inne nieszczęścia miejskie, pewnie bym go tak nie zostawił, ale ona od małego jest na otwartym terenie i teraz miał bym ją zamknąć?
Kot o ile pamiętam miał 2 lata kotka coś koło 3-4lat. W zasadzie kupowałem karmy w markecie, to wiskas to znów coś innego. Naprawdę różne by najbardziej im przypasować co lubią.
Nie wiem po czym rozpoznać która karma jest dobra a która nie. Nie znam się na tym. Wiem za to że wysoka cena wcale nie jest adekwatna do tego że karma jest dobra.
Muszę to przemyśleć, choć póki co uważam że kot z wybiegiem gdzie może polować na myszy jest w swoim naturalnym środowisku i tam mu jest lepiej.
Hodowlane zwierze jak Rafdoll zdaje się że bardzie domowe środowisko uważa za swoje.
|
|
Śro 10:34, 08 Sie 2012 |
|
|
Emil
Początkujący
Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań/Luboń
|
|
|
|
Dejikos juź nic nie rozumiem.
Chcesz mi powiedzieć że naturalnym środowiskiem kota jest zamknięty dom i własnie tam będzie się czuł lepiej?
Wszędzie trąbią że zwierze w swoim środowisku najlepiej się czuje. Koto wolny powinien mieć przestrzeń, kot hodowlany powinien być w domu.
Jak to w końcu jest i co jest dla nich lepsze? Mam skrzywiony pogląd na życie kota czy co?
|
|
Śro 10:39, 08 Sie 2012 |
|
|
Dejikos
Ekspert
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
No poglądy odnośnie hodowania zwierząt to masz zupełnie skrajne od moich. W sąsiedztwie jest kotka, która rodzi młode i jej właściciele pewnie nie myślą nawet o sterylizacji. Te małe błąkają się po polu, niedługo dorosną do wieku rozrodczego i będzie ich jeszcze więcej. Ale nikt ich nie weźmie do domu, bo to dachowce, to takie mogą sobie chodzić jak im się podoba. A kotów nie ubywa, tylko przybywa.
Myślisz, że teren jest ogrodzony, ale nie znasz możliwości kota. Tam gdzie wejdzie głowa, przeciśnie się cały. To bardzo sprytne zwierzęta.
Robicie z nich dzikusów na własne życzenie.
Twoje poprzednie koty jadły Whiskasa - to jest odpowiedź na to, dlaczego chorowały. Ta karma to kupa śmieci. I bardzo często opisywano przypadki, że koty chorowały na różne schorzenia konsumując tą apetyczną "pełną mięska" karmę.
Mam taką radę. Kup mądrą książkę dotyczącą kotów. Na twoim miejscu nie sprowadzałabym zwierzaka do domu, o którym absolutnie nic nie wiem. To co je kot, jakie ma wymagania to są bardzo istotne kwestie.
Zwierze to nie zabawka. To nie ma tylko ładnie wyglądać.
|
|
Śro 10:44, 08 Sie 2012 |
|
|
Dejikos
Ekspert
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
| | Chcesz mi powiedzieć że naturalnym środowiskiem kota jest zamknięty dom i własnie tam będzie się czuł lepiej? |
Udomowiliśmy dzikie koty, żeby siedziały razem z nami w domu. Wypuszczając je samopas i dając im wolną rękę, na powrót robimy z nich dzikusów. Kto ci powiedział, że naturalnym środowiskiem dla kota jest podwórko? To poglądy rodem ze wsi, bo tam nikt nie przywiązuje do tego wagi.
|
|
Śro 10:48, 08 Sie 2012 |
|
|
Tacco
Pasjonat
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 789
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Emilu, patrząc na to w taki sposób to miejsce w którym mieszkają "wolne dzikie koty" w dzisiejszych czasach też nie jest ich "naturalnym środowiskiem" bo jest bardzo zmienione przez człowieka.
Kotka garnie się do Ciebie - potrzebuje miłości i Ciebie nią obdarza
Co do karm to niestety ale dużo osób karmi swoje koty źle nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Gwarantuje Ci, że "Twój kot nie kupowałby Whiskasa" Koty to zwierzęta mięsożerne. A wiesz jaka zawartość mięsa jest w tego typu karmach ? 4%. Reszta to pasza jak dla kur.
Kotka była z Tobą już raz w domu. Jak się zachowywała ? Poza tym.. Zawsze można nauczyć kociaka chodzić na smyczy i zabierać go na krótkie spacerki w jakieś zaciszne miejsca. Pomyśl o tym
|
|
Śro 10:52, 08 Sie 2012 |
|
|
Dejikos
Ekspert
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
| | A wiesz jaka zawartość mięsa jest w tego typu karmach ? 4%. |
4% mięsa pochodzenia zwierzęcego. Czyli tego, co zostaje z właściwego mięsa. Poza tym masa chemii.
|
|
Śro 10:58, 08 Sie 2012 |
|
|
vivienne
Wyjadacz
Dołączył: 17 Wrz 2011
Posty: 1936
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Emil zacytuję Ci z Wikipedii jak wygląda naturalne środowisko kota. Cytat dotyczy żbika:
"Zamieszkuje gęste lasy obszarów górskich. Najlepiej czują się na skraju kompleksów leśnych. Znajdując schronienie wśród drzew, a polując na terenach otwartych: łąkach, śródleśnych polanach, na polach. Szacuje się, że w Polsce we wschodniej części Karpat żyje nie więcej niż 200 żbików."
"Baza kuzyna gdzie trzyma rury, studzienki i inne pierdołki instalacyjne" jest tak samo nienaturalnym środowiskiem jak 42m mieszkanie.
|
|
Śro 11:10, 08 Sie 2012 |
|
|
Emil
Początkujący
Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań/Luboń
|
|
|
|
| | Na twoim miejscu nie sprowadzałabym zwierzaka do domu, o którym absolutnie nic nie wiem. To co je kot, jakie ma wymagania to są bardzo istotne kwestie.
Zwierze to nie zabawka. To nie ma tylko ładnie wyglądać. | Właśnie o tym myślę i wiem, że tak kotka lubi skakać, drapać i gryźć. Nie nadaje się dla dziecka jako przytulaśny pupil. Z drugiej strony nie wiem co jada(pewnie wszystko).
Dlatego myślę o kocie z hodowli. Hodowca wie co je kot, jak się zachowuje, a przede wszystkim udzieli mi mam nadzieję istotnych rad.
| |
Kotka garnie się do Ciebie - potrzebuje miłości i Ciebie nią obdarza Wesoly | Tylko czy obojgu wyjdzie to na dobre.
| |
Co do karm to niestety ale dużo osób karmi swoje koty źle nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Gwarantuje Ci, że "Twój kot nie kupowałby Whiskasa" Wesoly Koty to zwierzęta mięsożerne. A wiesz jaka zawartość mięsa jest w tego typu karmach ? 4%. Reszta to pasza jak dla kur.
Kotka była z Tobą już raz w domu. Jak się zachowywała ? Poza tym.. Zawsze można nauczyć kociaka chodzić na smyczy i zabierać go na krótkie spacerki w jakieś zaciszne miejsca. Pomyśl o tym Wesoly | Co do karmy w życiu bym nie przypuszczał że to taki chłam. Co więc polecacie?
Co do nauki kota to się zgodzę ale instynktu nie da się wyleczyć czy wyuczyć. Jeśli zwierze było dzikie to takie pozostanie. Nieufne, będzie polować, będzie agresywne, będzie ostro dawać do zrozumienia że mu się coś nie podoba. Takie miałem poprzednie koty i znam to z autopsji.
Dlatego ukierunkowałem się na kota wyzbytego agresji, szybciej dziecko nauczę by nie psociło się pupilowi niż kota by nie atakował dziecka bo jest małe i wielu rzeczy nie rozumie.
Po za tym gdyby kotka zaczęła skakać mi po szafach, oknach i firanach. Zobaczył bym walizki przed drzwiami i wyjechał razem z nią z pomocą żony Takie dachowce lubią skakać po szafach i przesiadywać wysoko. Są nieprzewidywalne. To rzeczy które niestety nie pozwalają mi takiego kociaka zabrać do domu, a większość wie że póki są małe i istna z nich słodycz. Gorzej jak dorosną, a to nie zabawka.
|
|
Śro 11:13, 08 Sie 2012 |
|
|
Emil
Początkujący
Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań/Luboń
|
|
|
|
Sam nie wiem już co zrobić. To co uważałem za słuszne przy tym co piszecie jest roztrzasnąć o ścianę.
Spać przez Was nie mogę, bo wiecznie się zastanawiam co jest dobre i co wybrać
I dzięki Wam za to
Ostatnio zmieniony przez Emil dnia Śro 11:19, 08 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Śro 11:18, 08 Sie 2012 |
|
|
Dejikos
Ekspert
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Boli mnie, jak czytam to co piszesz. Ale za stary już jesteś, żebyś zmienił myślenie.
| | Dlatego ukierunkowałem się na kota wyzbytego agresji, szybciej dziecko nauczę by nie psociło się pupilowi niż kota by nie atakował dziecka bo jest małe i wielu rzeczy nie rozumie. |
Ragdoll też może być agresywny, jeżeli nie będziesz nad nim pracował. To, że w hodowli nauczyli go dobrych manier nie gwarantuje, że w domu, w którym nie ma dyscypliny będzie zachowywał się tak samo.
| | Po za tym gdyby kotka zaczęła skakać mi po szafach, oknach i firanach. Zobaczył bym walizki przed drzwiami i wyjechał razem z nią z pomocą żony Takie dachowce lubią skakać po szafach i przesiadywać wysoko. Są nieprzewidywalne. |
Ragdolle też skaczą po firankach, siedzą na szafach i są nieprzewidywalne.
I już nie mam chęci dalszego udzielania się w tym temacie, bo jesteś przekonany, że dachowce to dzikie koty i zło konieczne w domu. Nie dogadamy się nigdy. Pozdrawiam!
|
|
Śro 11:21, 08 Sie 2012 |
|
|
Tacco
Pasjonat
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 789
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Co do karm to poczytaj dział " Jak prawidłowo karmić kota". Jest tam wątek "Polecane karmy" i wiele innych ciekawych wskazówek. Nikt Cie nie zmusza do zabrania tej koteczki oczywiście. Niektórym kotom - przyzyczajonym do życia na wolności mogłoby być naprawdę ciężko przystosować się do życia w mieszkaniu. Sama miałam kiedyś takiego kota - które siedział cały czas na parapecie i miauczał bo chciał wyjść no ale to już ocenisz Ty i Ty podejmiesz decyzje
Co do agresji i skakania po szafkach to biorąc ragdolla, również nie będziesz mieć takiej pewności. Mój Tacco jak mu się coś nie podoba to gryzie. Natomiast Flipper nie jest wcale agresywny jednak straszny z niego łobuz . Po szafach latają razem. Tacco stąpa jak książe i niczego nie niszczy a Flipper wpada jak burza. Ostatnio zrobił sobie gniazdo w doniczce paprotki która stała wysoko na szafie Wiem, też że posiadają instynkt bo jak byłam z nimi w lesie i podbiegł pies to oba kociaste migiem wskoczyły na drzewa
Może zastanów się czy chcesz w ogóle kota? Może lepiej psa, którego łatwiej nauczysz posłuszeństwa?
|
|
Śro 11:24, 08 Sie 2012 |
|
|
Konstancja
Ekspert
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Naturalne srodowisko kotu nie zagraza, bo drzewo przeciez kota nie zaatakuje ale problemem sa auta i inne niebezpieczenstwa ktore wytwarza czlowiek, a ktore zagrazaja kotu wolnobiegajacemu. Ogrodzenie terenu dla kota nie jest zadnym zabezpieczeniem, bo on spokojnie moze sie wspiac po plocie lub przecisnac przez szczeline. Naraazie jest maly wiec sie boi, im bedzie starszy tym bardiej odwazny i zacznie opuszczac teren ogrodzony.
Problemem kotow wolnobiegajacyh jest brak sterylizacji. Potem z jednego kota zrobi sie kilka, potem kilkanascie. Beda chodzic wyglodzone, beda sie bic o kazdy kesek.
Koteczka jest mala wiec jak by trafila do mieszkania to spokojnie by sie tam jeszcze zaklimatyzowala, gorzej z doroslym kotem. Zawsze jak wspomniala Tacco mozna kupic szeleczki i probowac kota wyprowadzac na jakies przechadzki jesli energia go rozpiera
A jesli chodzi o karmy to poleca ten watek, ostatnio wlasnie byla nawet dyskusja apropo marketowek:
http://www.ragdollclub.fora.pl/jak-prawidlowo-karmic-kota,26/waga,4218.html
http://www.ragdollclub.fora.pl/jak-prawidlowo-karmic-kota,26/polecane-karmy,1945.html
|
|
Śro 11:35, 08 Sie 2012 |
|
|
Konstancja
Ekspert
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| | Boli mnie, jak czytam to co piszesz. Ale za stary już jesteś, żebyś zmienił myślenie.
|
A ja sie nie zgodze - tylko krowa nie zmienia zdania Moim zdaniem czasem pewne osady wynikaja z niewiedzy
|
|
Śro 11:39, 08 Sie 2012 |
|
|
Emil
Początkujący
Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań/Luboń
|
|
|
|
Naczytałem się opinii o ragdollach że to koty wyzbyte agresji i nie skaczą wysoko po meblach, idealne dla dzieci itd. Z tego co piszecie to też nie do końca prawda. Sam już nie wiem.
Dejikos wyjaśnijmy sobie coś.
Moje przekonania nie są tu istotne, Nie przyszedłem tu by się w nich utwierdzać tylko uzyskać pogląd innych i wysłuchać rad doświadczonych osób mając otwarty umysł. Piszę o Swoich doświadczeniach i o tym co wiem, a czy to jest słuszne liczę że na to Wy wskażecie. Chyba taki jest jeden z głównych celów forum.
Nigdy nie napisałem że dachowiec to zło konieczne, napisałem że wiem co robiły 2 moje koty i nic więcej. Na chwilę obecną na takiego skocznego dzikusa nie mogę sobie pozwolić ale nie uważam ich za jakieś zło.
Nie chcesz pomóc trudno, nie będę zmuszał ale jak pomożesz będę wdzięczny. To że jestem "Już tak stary" nie znaczy że nie mogę się czegoś nauczyć.
Przyznałem że nie wiem wiele o kotach i opieram się na własnych doświadczeniach i informacjach z TV czy zasłyszanych. Po to tu jestem żeby się czegoś dowiedzieć więc nie struj fochów Dejikos tylko pomagaj
|
|
Śro 11:42, 08 Sie 2012 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|