Autor |
Wiadomość |
Emil
Początkujący
Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań/Luboń
|
|
|
|
Konstancja, w wypadku adopcji trochę obawiam się przyzwyczajeń kotka i jego wcześniejszych przeżyć.
Miałem kiedyś co prawda psa ze schroniska i dało się zauważyć że był on nerwowy. Panicznie bał się zwykłego strzału. Drogą przez mękę było przyzwyczajenie go pod nowe środowisko.
W przypadku kota wiem że to indywidualiści a w połączeniu z moim synem 6lat może się to źle skończyć.
Dejikos jest to jakaś opcja ale póki co jeszcze nikogo nie znalazłem kto by był skłonny zrobić taki ukłon w moją stronę.
|
|
Śro 9:35, 01 Sie 2012 |
|
|
|
|
Lindusia
Ekspert
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
|
|
|
Emil mylisz pojęcia -wzięcie psa ze schronu zawsze wiąże się z tym że pies nie będzie odpowiednio z socjalizowany. Jeśli chodzi o adopcję zwierząt -ja mam adoptowanego Goldena z Fundacji Aurea który ma 10 lat i żadne z zachowań o którym piszesz nie ma miejsca -a to dlatego że ludzie dają im domki jako dom tymczasowy i znają wszystkie zachowania psa.
Jeśli chodzi o kota to hodowca będzie wiedział najlepiej o charakterze kota którego oddaje do adopcji
O raty musisz się pytać indywidualnie hodowcy ale wiem, że takie opcje również są
|
|
Śro 9:45, 01 Sie 2012 |
|
|
Smużka
Ekspert
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
| | Emil mylisz pojęcia -wzięcie psa ze schronu zawsze wiąże się z tym że pies nie będzie odpowiednio z socjalizowany. |
Bez przesady. Miałam sukę ze schronu i była idealna - o niebo mniej problemowa niż moje rodowodowe obecne.
A żeby kupić na raty, chyba trzeba by jakoś zdobyć zaufanie hodowcy.
Tak całkiem obcemu chyba mało kto kota da. Ja bym nie dała.
|
|
Śro 9:57, 01 Sie 2012 |
|
|
Lindusia
Ekspert
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
|
|
|
Smużko to wszystko zależy od tego ile pies w nim przebywa.
Prawda jest taka że nie zależnie skąd zwierze jest trzeba z nim pracować.
|
|
Śro 10:01, 01 Sie 2012 |
|
|
Dejikos
Ekspert
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
| | A żeby kupić na raty, chyba trzeba by jakoś zdobyć zaufanie hodowcy.
Tak całkiem obcemu chyba mało kto kota da. Ja bym nie dała. |
Hodowca wydaje kota, jak otrzyma wszystkie raty.
|
|
Śro 10:04, 01 Sie 2012 |
|
|
Lindusia
Ekspert
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
|
|
|
| | | | A żeby kupić na raty, chyba trzeba by jakoś zdobyć zaufanie hodowcy.
Tak całkiem obcemu chyba mało kto kota da. Ja bym nie dała. |
Hodowca wydaje kota, jak otrzyma wszystkie raty. |
Zdarza się, że płaci się raty mając już kota ale tu hodowca musi mieć duże zaufanie do kupującego.
|
|
Śro 10:07, 01 Sie 2012 |
|
|
Smużka
Ekspert
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
@ Dejikos,
O takim czymś nie pomyślałam.
Jak kupowałam psa na raty, dostałam go od razu.
Tak samo sprzedają psy moje koleżanki - hodowczynie. Zaufanym osobom od razu wydają. Koszt trzymania zwierzaka dodatkowych kilka miesięcy nie jest mały + "uciążliwości techniczne".
@ Lindusia,
Nasza suczka była w schronie 4 miesiące.
|
|
Śro 10:09, 01 Sie 2012 |
|
|
Lindusia
Ekspert
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
|
|
|
Ja też myślałam o wydaniu zwierzaka od razu a odpowiednie zapisy w umowie np. wydanie rodowodu po zapłaceniu wszystkich rat zabezpieczają hodowcę.
@Smużko, ja myślałam o zwierzakach które w schronie siedzą czasami i kilka lat -chcąc nie chcąc zmienia im się psychika strasznie. Ale myślę, że prawie każdego zwierzaka da się zresocjalizować jeśli włoży się w to ciężką pracę
|
|
Śro 10:13, 01 Sie 2012 |
|
|
Konstancja
Ekspert
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
Śro 10:14, 01 Sie 2012 |
|
|
Emil
Początkujący
Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań/Luboń
|
|
|
|
Konstancja dziękuję za link. Był pomocny.
W tym cały problem z adopcjami że zwierzaka trzeba pewnych zachowań nauczyć. Przestawić dietę, jeśli tego wymaga pamiętając że zwierzak nie jest już młody.
Adopcja jest tańsza ale bo ja wiem czy to takie dobre dla pupila? Zmiana zachowań pod nowe otoczenie, zmiana żywienia, zmiana środowiska i to wszystko przez to że chciał bym mniej zapłacić?
Pupila nie chciał bym do tego zmuszać, ale pewnych rzeczy nie da się uniknąć, stawiając się w jego roli.
Biorąc pod uwagę co przeczytałem w temacie adopcji dochodzę do wniosku że jednak wolę młodzika który ma czas wy wykształcić sobie zachowanie i ma wyuczone przez hodowcę do czego jest drapak, kuweta czy miska itd.
Swoje odczekam lub może na raty kupię jeśli przypisze mi szczęście.
Przychyla się też bardziej do zakupu kotki. Bądź co bądź wolę pieszczotliwe mruczenie kociej kobiety do ucha niż kociego kawalera
|
|
Śro 11:05, 01 Sie 2012 |
|
|
Agnieszka7714
Ekspert
Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Powiem Ci, że nie do końca masz rację. Mój mąż wychodził z takiego samego założenia, że młodego to się wychowa, a dorosły czy też starszy ma już swoje zachowania. Z perspektywy czasu już tak nie myśli. Natomiast adoptując kota starszego czy podrośniętego, nie wolno mu zmieniać diety. Musisz karmić go tak jak to robił hodowca, bo sama adopcja i zmiana domku to ogromny stres. Zmiana zachowań nie wchodzi w grę bo to Ty musisz dopasować się do kota a nie on do Ciebie.
|
|
Śro 12:43, 01 Sie 2012 |
|
|
Emil
Początkujący
Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań/Luboń
|
|
|
|
Czyli tym bardziej nie mogę mieć takiego kotka. Sam jestem mało reformowalny więc nie mogę tego od innych wymagać
Czyli zostaje mi tylko zakup małej pociechy, kotka lub kotki. W obecnej chwili tylko na raty.
Ostatnio zmieniony przez Emil dnia Śro 13:20, 01 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Śro 12:52, 01 Sie 2012 |
|
|
Emil
Początkujący
Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań/Luboń
|
|
|
|
Ostatnio podczas poszukiwań otrzymałem informację że tylko 4 kociaki z miotu mogą mieć rodowód, a każde następne już nie.
Prawda to czy jakaś bajka dla dzieci?
|
|
Pon 7:58, 06 Sie 2012 |
|
|
Mgławica
Legendarny Kociarz
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 5721
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biała Podlaska
|
|
|
|
bajeczka - wszystkie kotki dostają rodowód
|
|
Pon 8:15, 06 Sie 2012 |
|
|
iza5
Ekspert
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 3208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Konstantynów Łódzki
|
|
|
|
| | Ostatnio podczas poszukiwań otrzymałem informację że tylko 4 kociaki z miotu mogą mieć rodowód, a każde następne już nie.
Prawda to czy jakaś bajka dla dzieci? |
Kompletna bzdura !!!!!!!, oczywiście domyślam się, że ten Twój byłby 5, 6 lub kolejny
KAŻDY KOCIAK PO RODOWODOWYCH RODZICACH (zarejestrowanych w związku) OTRZYMUJE RODOWÓD !!!!!, nie ma wyjątków
Emil widzę, że głównym wyznacznikiem zakupu kota, u Ciebie jest cena, a może lepiej poczekać pozbierać pieniądze i kupić kota takiego jaki Ci się marzy, czasami nie warto się spieszyć. Pamiętaj, że będzie to Twój przyjaciel na kilka/kilkanaście lat.
Ostatnio zmieniony przez iza5 dnia Pon 20:32, 06 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pon 8:27, 06 Sie 2012 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|