zdrowe kociątka?

Przepraszam jeśli ktoś poczuje się dotknięty, jednak nie mogę oprzeć się wrażeniu, że te kociątka nie są w pełni radosne

Ktoś coś wie o tej hodowli? Pytam ot tak, po prostu zrobiło mi się żal tych kociątek Smutny

[link widoczny dla zalogowanych]

Myślę, że nie ma powodu do obaw.

To są po prostu, jeszcze bardzo malutkie ciapciulki i dlatego wyglądają na nieśmiałe gapcie.

Na moje oko, mają tylko 3 - 4 tygodnie i ledwie widzą ten świat, to dlatego tak " patrzą w skupieniu "

Ostatnio zmieniony przez kociamama dnia Nie 23:18, 27 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz

Zdjęcia są podłej jakości wiec trudno coś powiedzieć poza tym ,że ściany pomieszczenia i posłanie sa brudne Smutny

Nie znam tej hodowli - jednak mam wątpliwości jeśli ktoś hoduje 4 rasy na raz- trudno być ekspertem we wszystkim . Strona jest mało profesjonalna, brakuje istotnych informacji nawet nie wiadomo kto jest ojcem kociąt - wyrażnie zdjęcie tatusia odbiega jakością od pozostalych zdjęc na stronie

W tej hodowli jest siostra mojej Creme Carmel ( Hari ) .
Ojciec to kocur z mojej hodowli , którego sprzedałam do Jastrzębia Zdroju do hodowli Koty Roberta*PL .
Kocur został odsprzedany do innej hodowli , pomimo zakazu w umowie .
przykre to wszystko Smutny

	Hari napisał:
	W tej hodowli jest siostra mojej Creme Carmel ( Hari ) . Ojciec to kocur z mojej hodowli , którego sprzedałam do Jastrzębia Zdroju do hodowli Koty Roberta*PL . Kocur został odsprzedany do innej hodowli , pomimo zakazu w umowie . przykre to wszystko

hari a co robić w takim przypadku? zastanawiam się czy jest "coś" co można w takim przypadku zrobić? zapis w umowie jak widać jest tylko słowami... bardzo przykre to co napisałas Smutny

Nic nie zrobisz , poza tym , że "światek hodowlany" jest mały i takie wieści się rozchodzą .
A to już może skutecznie zablokować zakup hodowlanego kota .
Jest to zwyczajne chamstwo i brak jakiejkolwiek etyki Smutny

Ja osobiście stanowczo nie polecam !!!
Przykleje mój post i innego forum:

Witam,
Chciałbym przestrzec przed hodowcą "Koty Roberta" z jastrzębia zdroju.
Pani niby sprzedaje koty z rodowodem, niestety wielokrotne dzwonienie, proszenie, przesyłania umów nie skutkuje.
Pani Wioleta przez telefon mówi że rodowód wysłała, ale od stycznia do dnia dzisiejszego nie został dostarczony mimo informacji w umowie że zostanie dostały do miesiąca czasu.
Sprawa ciągnie się od stycznia.
Rodowód mało istotny ważniejsze jest to że kot na początku wydajający się zdrowym zwierzęciem okazał się zapchlony oraz chory. Pchły mały problem, większym jest kokcydia oraz glista kocia oraz chora wątroba, którą niestety ale dostaliśmy jako gratis.
Informuje że kotek od początku przebywał z nami w domu tak więc nie miał możliwości dostanie pasożytów, chorób od zwierząt trzecich. Na szczęście kot czuje się już lepiej ale dopiero po 3 antybiotyku !!
Stanowczo nie polecam! Nie jestem hodowcą ale nie chciałbym aby ktoś również przeżywał takie problemy jak my.
Pozdrawiam,
Łukasz

Reasumując polecam się BARDZO MOCNO zastanowić.

Weszłam sobie z ciekawości na stronę hodowli i co widzę Wesoly

mój Gucci , którego Pani Wioleta sprzedała ponoć do innej hodowli został tatusiem ... WOW usiąść tylko i płakać
[link widoczny dla zalogowanych]

porażka , już dawno przestałam sprzedawać koty do hodowli w PL a teraz tylko utwierdziłam się w przekonaniu , że moja decyzja była i jest sluszna .

Wiecie co, nie rozumię tego jak tak można. To chyba tylko chęć wzbogacenia się. Uważam, że hodowle powinny być bardziej kontrolowane, aby nie przytrafiały się takie sytuacje.

	Hari napisał:
	porażka , już dawno przestałam sprzedawać koty do hodowli w PL a teraz tylko utwierdziłam się w przekonaniu , że moja decyzja była i jest sluszna .

No, ja byłabym w stanie policzyć na palcach jednej dłoni hodowle, co do których nie miałabym oporów przed sprzedażą kociaka hodowlanego...

Dzień dobry,zastanawiałam się gdzie powinnam zadać to pytanie, może tutaj będzie dobrze. W czerwcu odbieram moje kotki i będę podpisywać umowę kupna , na co powinnam zwrócić uwagę i co powinno w takiej umowie się znaleźć. Najbardziej zależy mi na właściwym charakterze kociąt- tylko z tego powodu wybrałam ragdolla ponieważ bardzo odpowiada mi jego temperament. Uważam , że hodowca odpowiada nie tylko za wyhodowanie kotka o właściwym wyglądzie dla danej rasy ale także o odpowiednim charakterze( cechy zewnętrzne i osobowość są przecież charakterystyczne dla danej rasy). Czy mam rację ? Co sądzą na ten temat hodowcy , bardzo proszę o odpowiedź. Dziękuję , Ola

Charakter kociaka, jak i każdej żywej istoty, to także cecha osobnicza i może odbiegać od ogólnie powszechnego standardu rasy. Z tego też powodu nie sądzę żeby ktokolwiek udzielał pisemnej gwarancji osobowości kociątka.

Ale... hodowcą nie jestem i chętnie wysłucham opinii ekspertów :-)

Rozumiem , ale spodziewam się , że hodowca któremu zależy na prestiżu i doskonaleniu rasy będzie tak dobierał rodziców żeby uzyskać potomstwo jak najbardziej zbliżone do wzorca rasy pod każdym względem. Tego też oczekuję kupując kotki z rodowodem po wysokiej cenie , a nie z pseudohodowli u przygodnego handlarza. Czy moje oczekiwania są zbyt wygórowane ? Liczę się z tym , że stanę się opiekunem na najbliższe 20 lat dwóch puchatych stworzonek, bardzo chciałabym żeby czuły się u mnie bezpiecznie i były szczęśliwe, nieufny, płochliwy lub agresywny kotek męczy się w domu gdzie są małe dzieci chcące się bawić i przytulać słodkiego włochacza.

	astonia napisał:
	Charakter kociaka, jak i każdej żywej istoty, to także cecha osobnicza i może odbiegać od ogólnie powszechnego standardu rasy. Z tego też powodu nie sądzę żeby ktokolwiek udzielał pisemnej gwarancji osobowości kociątka. Ale... hodowcą nie jestem i chętnie wysłucham opinii ekspertów :-)

Astonia ma racje, ale mysle ze hodowca ktory zna swoje kociaki jest w stanie opisac charakter kazdego z nich

Farmaceutka napisał:

Dzień dobry,zastanawiałam się gdzie powinnam zadać to pytanie, może tutaj będzie dobrze. W czerwcu odbieram moje kotki i będę podpisywać umowę kupna , na co powinnam zwrócić uwagę i co powinno w takiej umowie się znaleźć. Najbardziej zależy mi na właściwym charakterze kociąt- tylko z tego powodu wybrałam ragdolla ponieważ bardzo odpowiada mi jego temperament. Uważam , że hodowca odpowiada nie tylko za wyhodowanie kotka o właściwym wyglądzie dla danej rasy ale także o odpowiednim charakterze( cechy zewnętrzne i osobowość są przecież charakterystyczne dla danej rasy). Czy mam rację ? Co sądzą na ten temat hodowcy , bardzo proszę o odpowiedź. Dziękuję , Ola

Jeśli zależy Ci głównie na temperamencie kociaka, to powinnaś o tym poinformować hodowcę i poprosić o wybranie kociaka, ktory spełni Twoje oczekiwania podkreslając, że kolor kociaka, jego umaszczenia, czy nawet płeć, są na drugim planie.

Powinnaś pamiętać, że im starszy kociak, tym lepiej może być oceniony jego charakter. Nie szukaj więc maluszka, tylko kociaka już troszkę starszego I oczywiście zanim podpiszesz umowę, pojedź do hodowcy i sama zobacz kociaki. Jeśli kociak ktorym jestes zainteresowana będzie zachowywał się tak, jak pragniesz, to wtedy podejmij ostateczną decyzję.

Większość osób podejmuje decyzję o kupnie kociaka patrząc jedynie na jego zdjęcia zamieszczone na stronie internetowej hodowli - to moim zdaniem stanowczo za mało.
Zawsze doradzam, aby przed podpisaniem umowy pojechać do hodowli i zobaczyć w jakich warunkach kociaki dorastają, jak się zachowują i przy kawie porozmawiać z ich hodowcą.