Autor |
Wiadomość |
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
| | Chyba wiem o którego kotka chodzi, przejrzałam sobie stronę tej "hodowli". Nie wiem jak to wygląda w przypadku hodowli rasowych kotów, ale czy one nie powinny przypadkiem spełniać określonych wymogów i warunków chociażby lokalowych? |
Z Regulaminu Hodowlanego FIFe:
| | 2.2 Warunki bytowe
2.2.1 Warunki ogólne
Pomieszczenia, w których trzymane są koty, posłania, miski, kuwety, itp., należy zawsze
utrzymywać w czystości.
Koty muszą mieć przez cały czas dostęp do naczyń ze świeżą wodą, właściwe pożywienie w
odpowiednich ilościach, również to przepisane przez lekarza, muszą mieć wygodne posłania, czas
do zabawy, i wyposażenie umożliwiające zabawę, wspinanie się, jak drapaki czy podobne
konstrukcje.
Koty muszą mieć zapewnioną odpowiednią przestrzeń, umożliwiającą swobodne poruszanie się,
zabawę, oraz muszą czerpać radość z życia w warunkach domowych.
Dla kotów nieprzystosowanych do ekstremalnych temperatur, dopuszczalny zakres temperatur to
10-35ºC. Temperatury wyższe lub niższe wymagają zainstalowania odpowiednich urządzeń
grzewczych lub chłodzących.
Koty muszą mieć zapewnioną odpowiednią wentylację pomieszczeń, w których przebywają (okna,
drzwi, klimatyzacja), w celu zminimalizowania przykrych zapachów, wilgoci i przeciągów.
Kotom należy zapewnić odpowiednie naturalne i sztuczne oświetlenie.
FIFe 5 01.01.13Federation Internationale Feline – FIFe
Regulamin Hodowli i Rejestracji Kotów FIFe – wydany 01.01.2013
Odpowiednie środki do czyszczenia i dezynfekcji podłóg, ścian i mebli muszą być stale dostępne.
Chociaż koty na ogół lubią towarzystwo innych kotów, należy unikać zbyt dużego zagęszczenia,
ponieważ może to prowadzić do stresu i agresji, a co więcej, może zwiększyć ryzyko wystąpienia
chorób.
Każdy kot czy kociak musi mieć zapewnioną codzienną uwagę, włączając w to również regularną
kontrolę zdrowia.
2.2.2 Oddzielne pomieszczenia
Jeżeli koty przebywają w pomieszczeniach oddzielonych od życia domowego, należy zadbać o
odpowiednie wyposażenie tych pomieszczeń, zapewniające kotom jak najlepsze warunki bytowe.
Pomieszczenia takie muszą spełniać następujące warunki:
minimum 6 metrów kwadratowych podłogi , o wysokości co najmniej 1,80 m na każdego kota
w pomieszczeniu musi być co najmniej jeden dodatkowy poziom, i miejsca do spania i/lub
schronienia.
wszystkie przestrzenie muszą być dostępne dla człowieka i zabezpieczone przed
niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi.
W przypadku pomieszczeń zewnętrznych:
koty muszą mieć zapewnione odpowiednio zacienione miejsce, w którym będą mogły schronić
się przed bezpośrednim działaniem słońca
w przypadku takich pomieszczeń, koty muszą mieć zapewniony dostęp do domu/budynku, aby
móc schronić się przed deszczem lub śniegiem
wszystkie przestrzenie muszą być tak zaprojektowane, aby umożliwić szybkie odprowadzanie
wody i osuszanie. |
|
|
Wto 21:35, 11 Lut 2014 |
|
|
|
|
SylvieM
Ekspert
Dołączył: 11 Lut 2013
Posty: 3043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Ja dopowiem tylko ,że nikt nie ma prawa sprawdzić hodowli i warunków w jakich rodzą się i żyją kotki , co mnie bardzo dziwi . Myślałam zawsze ,że w momencie , gdy założę hodowlę ,ktoś będzie nad tym czuwał ,sprawdzał , w jakich warunkach rozwija sie miot , że przyjedzie komisja zobaczyc i ocenić warunki , a tu okazuje sie ,że ona nie ma prawa nawiedzać hodowle. Dopiero gdy pojawi sie zażalenie , oskarżenie itp , komisja może skontrolować osobiście hodowlę . SZOK !
|
|
Sob 22:03, 15 Lut 2014 |
|
|
ula
Pasjonat
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Niestępowo o/Gdańska
|
|
|
|
| | Ja dopowiem tylko ,że nikt nie ma prawa sprawdzić hodowli i warunków w jakich rodzą się i żyją kotki , co mnie bardzo dziwi . Myślałam zawsze ,że w momencie , gdy założę hodowlę ,ktoś będzie nad tym czuwał ,sprawdzał , w jakich warunkach rozwija sie miot , że przyjedzie komisja zobaczyc i ocenić warunki , a tu okazuje sie ,że ona nie ma prawa nawiedzać hodowle. Dopiero gdy pojawi sie zażalenie , oskarżenie itp , komisja może skontrolować osobiście hodowlę . SZOK ! |
I to jest jeden z najważniejszych aspektów który warto zmienić w związkach felinologicznych .
Ostatnio zmieniony przez ula dnia Nie 7:44, 16 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 7:42, 16 Lut 2014 |
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Może warto byłoby powalczyć o jakaś PONADZWIĄZKOWĄ I PONADSTOWARZYSZENIOWĄ komisję/organizację.
Wtedy można by kontrolować także mioty tych "hodowli" co to wydają rodowody, bo należą do jakiegoś stowarzyszenia hodowców/"miłośników".
Tylko tak sobie myślę, czy nie stworzyłoby to iluzji, że pseuduchy są też dobre ???
A może rozwiązaniem byłaby niezależna komisja weterynaryjno - epidemiologiczna ?
Sprawdzałaby stan faktyczny w hodowlach i "hodowlach", a później umieszczała informacje w necie.
Chętni na kocięta sami już niestety muszą umieć ocenić, gdzie kupić kociątko, a kogo unikać.
Nie jestem, jak wiecie hodowcą, ale wielkim sympatykiem, więc strasznie boli mnie takie stawianie sprawy przez związki felinologiczne.
W kynologicznych jednak są kontrole miotów ( inna sprawa, jak to praktycznie wygląda)
|
|
Nie 10:47, 16 Lut 2014 |
|
|
ula
Pasjonat
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Niestępowo o/Gdańska
|
|
|
|
| |
W kynologicznych jednak są kontrole miotów ( inna sprawa, jak to praktycznie wygląda) |
Są kontrole i są osoby które się tym zajmują . Każdemu z osobna jest przypisana taka funkcja i każdy jest odpowiedzialny za inną rasę .
Nie wiem dlaczego nie można zrobić tak u nas ? gdy zadaję to pytanie odpowiedz dostaję dość prostą .. a ty myślisz że komuś się będzie tak chciało jezdzić po domach ? jeśli to funkcjonuje w związkach kynologicznych to dlaczego nie może funkcjonować u nas ?
|
|
Nie 10:57, 16 Lut 2014 PRZENIESIONY Nie 18:39, 16 Lut 2014 |
|
|
Iga123ana
Ekspert
Dołączył: 27 Wrz 2013
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Takie kontrole powinny byc norma.
|
|
Nie 12:00, 16 Lut 2014 PRZENIESIONY Nie 18:39, 16 Lut 2014 |
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
To może czas dziewczynki, żeby młodzi hodowcy zaczęli udzielać się we władzach związkowych i zaczęli wprowadzać nareszcie "normalne" zwyczaje, bo to z czasem zaprocentuje jakością warunków we wszystkich hodowlach.
|
|
Nie 18:36, 16 Lut 2014 PRZENIESIONY Nie 18:39, 16 Lut 2014 |
|
|
Kala
Pasjonat
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sigtuna
|
|
|
|
To nie byłoby nic nowego, tylko powrót do przeszłości gdzie obowiązkowe były przeglądy miotów, hodowca wybierał dogodna dla niego formę, w filii stowarzyszenia lub u siebie w domu. Funkcjonował ten system wiele lat.
|
|
Pon 19:59, 17 Lut 2014 |
|
|
SylvieM
Ekspert
Dołączył: 11 Lut 2013
Posty: 3043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| | To nie byłoby nic nowego, tylko powrót do przeszłości gdzie obowiązkowe były przeglądy miotów, hodowca wybierał dogodna dla niego formę, w filii stowarzyszenia lub u siebie w domu. Funkcjonował ten system wiele lat. |
O ile się nie mylę to przeglądy miotów się odbywają , ale nie w pomieszczeniach hodowli . Hodowcy przywożą kocięta na przegląd do filii związku . Uważam ,ze pogląd na całość ma dopiero bezposrednia wizyta w hodowli . Zawsze przecież można kocięta ,,dopieścić'' przed planowaną wizytą,, w związku."
|
|
Sob 20:24, 22 Lut 2014 |
|
|
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
| | Zawsze przecież można kocięta ,,dopieścić'' przed planowaną wizytą,, w związku." |
Przed wizytą komisji w domu też.
|
|
Sob 20:32, 22 Lut 2014 |
|
|
SylvieM
Ekspert
Dołączył: 11 Lut 2013
Posty: 3043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| | | | Zawsze przecież można kocięta ,,dopieścić'' przed planowaną wizytą,, w związku." |
Przed wizytą komisji w domu też. |
Gdyby kontrole były niespodziewane - byłoby to trudniejsze . Zresztą dopieszczenie niektórych ruder , w których trzymane są kocięta też nie byłoby takie proste.
|
|
Sob 20:57, 22 Lut 2014 |
|
|
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Ale co masz na myśli pisząc o ruderach? Bo moje mieszkanie obecnie królewskich salonów nie przypomina. W salonie dopiero co położyliśmy podłogę, nie ma wciąż mebli. W sypialni wciąż są poustawiane wieże z kartonów, a w nich spakowane nasze rzeczy. Jedyne wyremontowane pomieszczenie to kuchnia. Reszta nam się przeciąga - z tej prostej przyczyny, że ilekroć chcemy coś kupić sobie, to ostatecznie wydajemy te pieniądze na niekonieczne potrzebne a często i koniecznie niepotrzebne rzeczy da kotów... Albo na obce koty, które potrzebują pomocy. I tak koty sobie żyją jak pączki w maśle, opływając w luksusy. Ale my żyjemy tak trochę jakby w ruderze, ubrania mamy w kartonach, śpimy na dmuchanym materacu, a jako stolik na komputer służy mi pufka-domek dla kotów. Trochę jak tacy współcześni hipisi. No, może z tą różnicą, że jest tu czysto i schludnie. Ale i siłą rzeczy w tej "ruderze" mieszkają też koty, choć dla nich to pewnie jest królewski pałac z ich perspektywy. Ja nie wiem, czy kiedyś doprowadzimy całe to mieszkanie do tego, co większość ludzi uznałoby za stan używalności. Jakoś tak urządzanie go nie cieszy nas tak, jak sprawienie radości naszym kotom, czy przeznaczanie pieniędzy na koty potrzebujące. Ale myślę, a raczej zdaję sobie sprawę, że niejeden raz zostaniemy przez warunki w jakich żyjemy, które dla nas nie są żadną niedogodnością, negatywnie ocenieni jako hodowcy i boję się, że podobnie by było w takim wypadku.
Ostatnio zmieniony przez Ines dnia Sob 21:16, 22 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 21:15, 22 Lut 2014 |
|
|
Iga123ana
Ekspert
Dołączył: 27 Wrz 2013
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Myślę że SylvieM bardziej chodziło o to, że w tych mieszkaniach jest często brud i smród a tego raczej nie da się szybko"odkazić" Ale i na to pseudo-hodowle mają patent. Często jedno mieszkanie jest przeznaczone jedynie na wizytację dla przyszłych właścicieli, albo ewentualnie służb dla zwierząt, a w drugim mieszkaniu na kilku metrach mieszka tyle kotów, że człowiekowi ciężko tam wejść.
|
|
Sob 21:24, 22 Lut 2014 |
|
|
SylvieM
Ekspert
Dołączył: 11 Lut 2013
Posty: 3043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| | Myślę że SylvieM bardziej chodziło o to, że w tych mieszkaniach jest często brud i smród a tego raczej nie da się szybko"odkazić" Ale i na to pseudo-hodowle mają patent. Często jedno mieszkanie jest przeznaczone jedynie na wizytację dla przyszłych właścicieli, albo ewentualnie służb dla zwierząt, a w drugim mieszkaniu na kilku metrach mieszka tyle kotów, że człowiekowi ciężko tam wejść. |
Iga , własnie to miałam na myśli. Myślę ,że słowo ,, rudera " kojarzy sie jednoznacznie i absolutnie nie oznacza czystego skromnego mieszkania.
Ps: Ines , mnie i wielu ludziom na tym forum los bezdomnych też nie jest obcy . Moje dachowce też nie spadły mi z nieba.
Ostatnio zmieniony przez SylvieM dnia Nie 12:04, 23 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 11:59, 23 Lut 2014 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|