rujka

	nika napisał:
	Wiosenna miłosna kolejka [link widoczny dla zalogowanych]

heh, takim to dobrze

co do teorii dominacji - teraz bardzo się ją krytykuje, ale nie wydaje mi się, by była aż TAK zła. fakt, niektóre założenia są błędne - bo np skoro człowiek jest przewodnikiem to dlaczego to pies kryje sukę a nie właściciel? Ya winkles

co do kotów, to zupełnie nie mam pojęcia czy w ogóle ma ona jakiekolwiek zastosowanie

może to i lepiej

Hari jak tam rujka ? Ja wlasnie bardzo jej potrzebuje dla Vanki jakoze, okazalo sie dzis , ze w ciązy nie jest - moze Hari pozyczy rujki Vaniakowi

? Oddamy z nawiązka jesli bedzie taka potrzeba

Bierz ta rujke na ile chcesz ..... ja zatykam juz uszy i udaje , ze nie slysze i nie widze .

Na razie pracuje nad ogonem Hari

, nie spodziewalam sie , ze panienka bedzie az tak kochliwa grrrrr ...

Za nawiazke - dziekuje , ale nie chce ...

Decyzja zapadla - Hari bedzie na tabletkach przez jakis czas , niech sie wyciszy i podrosnie.
Maluchy nie uciekna a ja w miedzyczasie kupie sobie kocura , ktory zamieszka u mojej "bezkotnej" kolezanki.

Taka decyzje podjelam po dzisiejszej rozmowie z pewnym hodowca .
Szczerze mowiac jestem zbulwersowana jego postawa i warunkami krycia - nie wiem skad takie wsze sie biora Snakeman

Szkoda , ze niektorzy hodowcy nie wiedza do konca do kogo trafiaja ich kocury ...

Malo tego , po odbyciu kilku rozmow z hodowcami utwierdzilam sie w przekonaniu , ze piekne slowa i idee , ktore glosza to zwykla farsa .
Mozna policzyc na palcach jednej reki , tych ktorzy hoduja koty dla rasy , reszta hoduje liczac na zarobek Snakeman

Bardzo to wszystko smutne

Jesli kogos urazilam to przepraszam , a co do reszty - to spojrzcie w lustro i odpowiedzcie sobie sami - po co hodujecie koty ?

hari nie wiem z kim odbylas ta rozmowe.
na hodowli jednak nie zrobi sie miljonow.

jeden jadowiec nie znaczy ze wszyscy jadowcami sa. (to nie blad)

uwazaj z tabletkami,

Hari bardzo jestem ciekawa z kim rozmawialas i co Ciebie tak zbulwesowalo ? Nie mam pojecia jakie sa warunki krycia bo nigdy sie do nikogo nie zwracalam o taka usluge. Ale to co napisalas jest wielce niepokojące. Zdardz prosze wiecej szczegołow - moze byc na pw.

Hari, jeszcze nie udalo mi sie wyjsc na 'zero' z kociakami. I doskonale wiem , ze mi sie to nie uda. Hoduje bo marze o wlasnej linii opartej w 50% na tradycyjnym rodowodzie a w 50% na nowym. Chce, zeby moj przydomek hodowlany kojarzyl sie z ragdollami w nowych kolorach, ze wspanialym, wiszącym temperamentem i z imponującymi osiągnięciami wystawowymi. W planie hodowlanym mam jeszcze wiele punktów , do ktorych zamierzam dążyć. Hoduje bo uwielbiam koty i poki co stać mnie ( odpukac w niemalowe ) na tak drogie hobby jakim jest hodowla.
Na kocurku nie zarabiam bo jest w hodowli zamkniętej

Koty nigdy nie są i nie będa źródlem mojego utrzymania bo wowczas musialabym jesc tynk ze ścian a ten jest wyjątkowo niesmaczny

Hari, jesli mozesz napisz mi na PW, kto Cie tak nieprzyjemnie potraktowal.
fakt, zgadzam sie z Toba ze wlasciciele kocurow czesto stawiaja nieziemskie warunki, spotkalam sie nawet z takim-jak sie urodzi rudy kociak nie moze pojsc do hodowli/ chodzi o MCO/.to mnie rozsmieszylo bardzo, bo-pomijajac wszystko moja kotka jest czarna n 23 wiec nijak po niej rudzielcow nie bedzie.widac jak sie ten ''hodowca'' znal na genetyce.ale fakt-warunki dziwne, dlatego na pewno warto miec swojego kocura.
choc musze przyznac ze mialam szczescie, szukajac kocurow MCO dla Temi. a ragdolle to juz zupelnie inna bajka...

a kocura RAG warto poszukac troszke dalej...w Czechach np., w holandii.. no chyba ze poczekasz na swojego Wesoly

Ja z Brikami nigdy nie mialam problemów jesli chodzi o kocurki dlatego wszelkie perypetie sa mi obce w tym temacie. Ale brytyjskie srodowisko jest specyficzne i inne - wszyscy sa na prawde niesamowcie zyczliwi Heart

Hari glowa do góry !

a ja szukam gacka 22 po tradycyjnych rodzicach dla bajki i mini. a takiego jak na lekarstwo. chyba ze w norwegii

a w Polsce, szukałas?

taaaaaaaaa, jest jeden do hodowli zamknietej przez nastepne 3 lata

a nie moze byc n23? znam jednego ładnego;)

Ojej,ale się narobiło

Hari nie martw się Yar good

tabletki to nie koniec świata. A na świecie zawsze byli ludzie i taborety

raczej nie, jak juz nic nie wyjdzie z 22 to bedzie ny24. ale mam chetke na ny22

a n23 mam tu tez i w niemczech tez siedzi ladny