Autor |
Wiadomość |
shira
Ambitny
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: brzeg
|
|
|
|
oj wspólczuje Wam bardzo...nigdy nie bede miec kocura w domu wlasnie ze wzgledu na znaczenie.cenie sobie czystosc i ładny zapach;)
mojej Temi tez sie zdarzalo nasikac/ tak zwyczajnie/ podczas rui, ale znalazlam na to sposob-izolacja na kilka dni w odrebnym pokoju, gdzie jest cisza spokoj-i rujka mija bezpropbemowo po 2-3 dniach
|
|
Czw 17:43, 11 Sty 2007 |
|
|
|
|
shira
Ambitny
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: brzeg
|
|
|
|
Hari, a tak sie martwilas ze nie zauwazxysz rujki;)
|
|
Czw 17:45, 11 Sty 2007 |
|
|
kajmira
Administrator
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
| | wpółczuję mój Arash ma 11 miesięcy i póki co mogę jeszcze cieszyć się tym, że nie znaczy. nie wiem co będzie kiedy zacznie a powiedzcie - czy każdy kocur wcześniej czy później znaczy, czy to kwestia uwarunkowań genetycznych/środowiskowych? |
osobiscie znam 1 kocura ragdolla, ktory nie znaczyl ale i tak juz jest kastratem Wiem, ze niektore koty znacza do kuwety i wtedy jeszcze da sie zyc. Jednak nieznaczące kocurki nalezą do NIELICZNYCH wyjątków ale istnienia takich wykluczyc nie mozna Zycze Ci aby Twoj pupil okazał sie nieznaczący Natomiast wiek nie jest tutaj punktem strategicznym , bardziej pierwsze czy drugie krycie. Znam tez kocurka, ktory pierwszy raz zaczał strzykac w wieku 3 lat - takze bywa róznie Powodzenia
|
|
Czw 17:48, 11 Sty 2007 |
|
|
Dorota
Ambitny
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bełchatów
|
|
|
|
dzięki Kajmira, trochę mnie uspokoiłaś. bo jest jeszcze nadzieja, że Arasio będzie z tych wyjątkowych, nieznaczących, choć już od piątego miesiąca życia "kryjących" ramię swojej "mamusi"
a czy genetycznie/charakterologicznie ma to znaczenie - tzn np. jeśli tatuś kocurka znaczył i dziadek od strony mamusi też...?
interesuje mnie też czy u kotów ma zastosowanie teoria dominacji - tatuś podobno przestał znaczyć, kiedy opiekunowie przypomnieli mu kto w domu "rządzi"
|
|
Czw 17:55, 11 Sty 2007 |
|
|
Siasia
Ambitny
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn
|
|
|
|
No cóż ja też czekam z utęsknieniem na pierwsze strzyki mojego chłopca,bo sikanie po kątach panienki mam już za sobą.Stosowałam Feliway jak moja Bacalia miała rujki co chwilę i sikała gdzie popadnie - trochę pomogło ,ale liczyłam na więcej. Znam jednak opinie innych hodowców i warto spróbować
|
|
Czw 21:54, 11 Sty 2007 |
|
|
kajmira
Administrator
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
| | Stosowałam Feliway jak moja Bacalia miała rujki co chwilę i sikała gdzie popadnie - trochę pomogło ,ale liczyłam na więcej. Znam jednak opinie innych hodowców i warto spróbować |
To jest bardzo dobra wiadmosc - troche to juz zawsze coś W takim razie ja tez sprobuje - poki co (odpukac) rujek nie ma - ale jak tylko sie zaczną ( szczegolnie moja BRI Diller aka Olewacz ) to wyprobuje. Dam znac jak nam idzie testowanie
|
|
Pią 7:58, 12 Sty 2007 |
|
|
nika
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
|
|
|
| | W takim razie ja tez sprobuje - poki co (odpukac) rujek nie ma - ale jak tylko sie zaczną ( szczegolnie moja BRI Diller aka Olewacz ) to wyprobuje. Dam znac jak nam idzie testowanie |
czekam niecierpliwie na informacje po przetestowaniu
|
|
Pią 8:02, 12 Sty 2007 |
|
|
kajmira
Administrator
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
| |
a czy genetycznie/charakterologicznie ma to znaczenie - tzn np. jeśli tatuś kocurka znaczył i dziadek od strony mamusi też...?
|
W takiej sytuacji jest wieksze ryzko, ze kocurek z takim zapleczem genetycznym równiez bedzie znaczył ale nigdy nic nie wiadomo Ciekawe czy kiedys komus sie uda wyprowadzic rodowód kocurów niestrzykających
| |
interesuje mnie też czy u kotów ma zastosowanie teoria dominacji - tatuś podobno przestał znaczyć, kiedy opiekunowie przypomnieli mu kto w domu "rządzi" |
a w jaki sposób ? Moze ja swojemu tez przypomne
|
|
Pią 8:09, 12 Sty 2007 |
|
|
Dorota
Ambitny
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bełchatów
|
|
|
|
| | a w jaki sposób ? Moze ja swojemu tez przypomne |
za "schaby", na plecy i wytarmosić sama nie próbowałam ale podobno działa w Wawie w Blue City widziałam podobne zabiegi nawet na ringu - pani czekała na ocenę z turecką angorą bodajże, a ze kot siewyrywał, chwyciła go za kark potrząsnęła do góry nogami, rzuciła na podłogę i... potem kicia juz spokojna była. ale przyznam ze ja bym sie tego zrobić zadnemu kociambrowi nie odważyła i to jeszcze przy sędzinie - dziwne ze kot może z ringu wyleciec za agresję, a właścicielowi się wybacza
|
|
Sob 17:52, 13 Sty 2007 |
|
|
Dessumemme
Ambitny
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
|
|
Sob 20:55, 13 Sty 2007 |
|
|
Lili
Ekspert
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice/Bristol
|
|
|
|
Dorota, teoria dominacji juz od jakiegos czasu traci na wartosci w swiecie kynologow zatem aatpie, zeby zatem byla popularyzowana wsrod kociarzy. Okazala sie stekiem bzdur i podobno wyrzadzila wiecej szkod niz dobergo. Ja jednak uwazam, ze zalozenia byly dobre. Ale rowniez watpie zeby dalo sie u kotow ja wprowadzic - kot jako zwierze srednio stadne i o sredniej zaleznosci od czlowieka (przynajmniej z kociego punktu widzenia) nic by sobie pewnie nie robil z takiego potrzasania. Moze przez chwile by sie uspokoil, ale watpie zeby to mialo jakies dlugoterminowe skutki ;P
|
|
Sob 20:56, 13 Sty 2007 |
|
|
Ania
Pasjonat
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kedzierzyn-koźle
|
|
|
|
| | | | a w jaki sposób ? Moze ja swojemu tez przypomne |
za "schaby", na plecy i wytarmosić sama nie próbowałam ale podobno działa w Wawie w Blue City widziałam podobne zabiegi nawet na ringu - pani czekała na ocenę z turecką angorą bodajże, a ze kot siewyrywał, chwyciła go za kark potrząsnęła do góry nogami, rzuciła na podłogę i... potem kicia juz spokojna była. ale przyznam ze ja bym sie tego zrobić zadnemu kociambrowi nie odważyła i to jeszcze przy sędzinie - dziwne ze kot może z ringu wyleciec za agresję, a właścicielowi się wybacza |
Rzeczywiście straszna metoda
|
|
Sob 20:57, 13 Sty 2007 |
|
|
nika
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
|
|
|
Wiosenna miłosna kolejka
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Sob 21:49, 13 Sty 2007 |
|
|
Ania
Pasjonat
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kedzierzyn-koźle
|
|
|
Sob 21:58, 13 Sty 2007 |
|
|
kajmira
Administrator
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
boskie
|
|
Sob 22:14, 13 Sty 2007 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|