PROBLEM Z SIKANIEM !

Witam.

Potrzebuję pilnie pomocy. Od jakiegoś miesiąca mój pięciomiesięczny kotek, sika dosłownie wszędzie. Myśleliśmy że zaczął zaznaczać teren więc daliśmy kotka do kastracji, jednak nic nie pomogło a nawet wydaję mi się że robi to częściej.
Zaznaczę, że korzysta też ze swojej kuwety.

Z góry dziękuje za pomoc Mruga

Powodów posikiwania mogą być tysiące- od fizycznych zaczynając, na behawioralnych kończąc. Na forum jest mnóstwo wątków na ten temat.
Rozumiem, że przed kastracją nie były badane mocz, pęcherz oraz nerki? Od razu uznaliście, że znaczy? Co wet na to?
Kocury znaczące nie sikają wszędzie, a strzykają- spryskują moczem np. ściany. Jeśli kot chodzi i sika, to jeśli nie zrobiłaś podstawowych badań ww, to zrób je jak najszybciej. Pewnie z własnego doświadczenia wiesz jak cierpi się przy zapaleniu układu moczowego.
Jeśli fizycznie będzie wszystko ok, to przyczyny trzeba szukać gdzieś indziej.

Ostatnio zmieniony przez solea dnia Sob 12:07, 25 Paź 2014, w całości zmieniany 4 razy

za mało wywiadu ..czyli powodów może być 2 tysiące ....macie inne zwierzęta ? skąd ten kotek ? co się zmieniło w czasie gdy zaczał znaczyć? jacyś nowi lokatorzy ?nowe mieszkanie ? jak wyglada to obsiusiwanie, w jakich sytuacjach ? no i pytania Solei o zdrowie kota ...zawsze nalezy zacząć od badania moczu ..... radzę najpierw zbadać mocz ...a potem do behawiorysty sie udac -jak zdrowotnie będzie ok

Nie badałam kotka. Kot z hodowli .
Kot najpierw robi kałużę a później pryska obok. i nie jest tak dziennie. Bo czasami mam kilka dni spokoju aż znowu nasiusia mi na kołdrę, kurtkę, fotel... i nie wygląda to tak zeby sikał z tego powodu bo nie umie wytrzymac, tylko idzie sobie wlasnie np, na moje łóżko, zrobi co ma zrobic po czym ucieka. Kota mam od 2 miesięcy i nie mial problemu z zaklimatyzowaniem sie, a lokatorów nowych nie ma

Ostatnio zmieniony przez angie33 dnia Sob 17:23, 25 Paź 2014, w całości zmieniany 2 razy

Pierwsze, co należy zrobić, to zbadać mocz. Koty znaczą raczej pionowe powierzchnie: ściany, kanapy. Dziwne, że idzie i siusia na łóżko, fotel itp. Kot nie może nam powiedzieć, co mu jest-w celu informowania nas, że coś jest nie tak posługuje się niestety toaletą:czyli może siusiać lub robić kupę w inne miejsca niż kuweta.
Czy poinformowałaś lekarza weterynarii o problemie, czy poszłaś i po prostu kazałaś wykastrować?

Zdarza się, że pięciomiesięczny kociak zacznie znaczyć, ale prawdę mówiąc w pierwszej kolejności podejrzewałabym problemy z układem moczowym. Kup jałowy pojemnik w aptece i pobierz kociakowi pierwszy poranny mocz do badania (wymaga to pewnej determinacji-ja mojemu kocurowi łapię mocz ok. 5 nad ranem, gdy idzie siusiu po pierwszym przebudzeniu). Jeśli weterynarz nie ma czynnego gabinetu od rana, to włóż mocz na najniższą półkę w lodówce. Od biedy może 3-4 godziny postać-szczelnie zakręcony.

W drugiej kolejności, jeśli fizycznie okaże się wszystko ok, zastanowiłabym się, czy kociak nie przeżywa z jakiegoś powodu stresu (a w zasadzie na pewno przeżywa, jeśli jest zdrowy). Może w hodowli spał w łóżku, a Ty zamykasz sypialnię? Może nie czuje się z jakiegoś powodu bezpiecznie i dlatego chce zostawiać wszędzie swój zapach? Może jest zazdrosny o partnera/dziecko/wpisz dowolne. To tylko moje dywagacje. Niektóre koty potrafią przestraszyć się swojego odbicia w lustrze i znaczyć teren przed intruzem. Przykłady można mnożyć.

Kot na pewno nie robi tego złośliwie. Musisz zrobić badania, przeprowadzić dogłębny wywiad z hodowcą i obserwować kotka.

Czy używasz tego samego żwirku, który miał w hodowli? Czy masz kuwetę zakrytą/odkrytą? Znów pytanie-jaką miał w hodowli? Może za rzadko sprzątasz wg niego w jego toalecie? Może próbuje korzystać z kuwety, ale np. boli go przy siusianiu, więc następnym razem idzie na łóżko, bo kuweta źle się kojarzy.

Ostatnio zmieniony przez solea dnia Sob 14:01, 25 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz

Oczywiście informowałam weterynarza o tym problemie przed kastracją i stwierdził ze zaczyna znaczyć. W poniedzialek zrobię mu badania moczu. Mam nadzieję że wszystko z nim w porządku.

Ja tylko dodam, że lepiej jest zrobić badanie moczu laboratoryjne, z posiewem i ewentualnie antybiogramem. Badania podstawowe z tzw. paska są mało wiarygodne. I tak jak dziewczyny tu napisały, jeżeli wykluczysz przyczynę zdrowotną, będzie trzeba szukać gdzie indziej.

Zbadaj też ciężar właściwy moczu. Zrób po prostu ten mocz na wszystkie dostępne parametry-nie są to nie wiadomo jakie pieniądze (ja płaciłam chyba coś koło 80 zł razem z badaniem kału, nie pamiętam dokładnie, ale to zależy w dużej mierze o laboratorium) i będziesz miała pełny obraz sytuacji.