Autor |
Wiadomość |
Lili
Ekspert
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice/Bristol
|
|
Plan hodowlany |
|
Tyle sie slyszy na ten temat, tyle sie na ten temat dyskutuje. Nigdy jeszcze nic nie wyhodowalam (nie liczac miotow wirtualnych psow ) i w zwiazku z tym chcialam zapytac doswiadczonych hodowcow, co przez to rozumieja i jakie cele sobie obieraja (poza dazeniem do wzorca). Czy plan hodowlany, to uwypuklenie pewnych cech? Nacisk poprzez dane polaczenia na jakis pozadany atut? Bo ja to chyba wlasnie tak rozumiem. A nie tylko jako dobieranie najbardziej utytulowanych jednostek, co jest chyba najpopularniejszym 'planem hodowlanym'. Juz kilka razy mowilam, ze najblizsza jest mi hodowla bernenczykow, wiec i na jej temat wiem najwiecej, ale zadnych planow hodowlanych nie zauwazam w poczynaniach wiekszosci hodowcow (oczywiscie sa chlubne wyjatki ), ale sama chyba wiem, jakie chcialabym hodowac psy, jakie szczeniaki by mi sie marzyly. Czy to wlasnie tak podchodza do tego hodowcy?
|
|
Nie 20:27, 03 Gru 2006 |
|
|
|
|
nika
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
|
|
|
Juz trudniejszego pytanie nie moglas wymysleć
Pytanie o plan hodowlany to jak wsadzenie kija w mrowisko...
A swoją drogą to zachęcam Cię do wrzucenia tego tematu na forum.miua
Tam jest mnóstwo doświadczonych hodowców a nas jest tu tylko kilkoro i to praktycznie takich bardzo młodych
|
|
Nie 21:36, 03 Gru 2006 |
|
|
Lili
Ekspert
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice/Bristol
|
|
|
|
| | Juz trudniejszego pytanie nie moglas wymysleć
Pytanie o plan hodowlany to jak wsadzenie kija w mrowisko...
A swoją drogą to zachęcam Cię do wrzucenia tego tematu na forum.miua
Tam jest mnóstwo doświadczonych hodowców a nas jest tu tylko kilkoro i to praktycznie takich bardzo młodych |
Hmm, to przepraszam. Myslalam ze od tego sa fora internetowe, zeby dyskutowac na dane tamaty . A ten mi sie wydaje jak najbardziej na temat hodowli i ragdolli i kotow ogolem A na miau.pl rzeczywiscie to wrzuce
Pytanie trudne, ale rzeczowe, chcialam po prostu poszerzyc swoja wiedze. Jelsi plany hodowlane to tajemnica, to zrozumiem. Mozemy wiec podyskutowac o ogolach a nie szczegolach A poza tym wsadzanie kija w mrowisko jest jedna z moich specjalnosci, ktora ujawnia sie dopiero przy blizszym poznaniu
|
|
Nie 21:43, 03 Gru 2006 |
|
|
nika
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
|
|
|
Lili, tak jak wcześniej napisałam, zapytałaś publicznie hodowców o cos niezwykle trudneg - o PLAN HODOWLANY.
Minęło kilka dni i ....cisza.
Na forum.miau gdzie spotyka się najwięcej hodowców kotów rasowych wypowiedziało się zaledwie kilka osób, ale takich którzy na wstępie już napisali, ze sami jeszcze niczego nie wyhodowali. [link widoczny dla zalogowanych]
Plan hodowlany to temat tabu, temat trudny drażliwy i okrutnie niewygodny.
Dlaczego ? Bo pytanie o plan hodowlany demaskuje stosunek hodowcy do swojej hodowli. Całkowicie demaskuje
Jeszcze raz polecam świetny artykuł http://www.ragdollclub.fora.pl/viewtopic.php?t=70
Oraz artykuł z grudniowego wydania magazynu KOT „ Kocięta na sprzedaż”
Jednak z drugiej strony trudno wymagać skrystalizowanego planu hodowlanego od początkującego hodowcy. Może posłużę się przykładem. Jakie plany na swoja przyszłość może mieć młody człowiek mając 16-18 lat. Jedni prawie od urodzenia wiedza co chcą robić w swoim zyciu a inni nawet tuz przed matura maja totalny chaos w głowie i wiedza tylko czego robić nie chcą ( np. odpada medycyna, prawo i coś tam jeszcze) taki niezbyt skrystalizowany w swoich planach życiowych nastolatek potrzebuje więcej czasu, więcej życiowego doświadczenia, musi spróbować troszkę tego i troszkę tamtego i może wreszcie znajdzie swoja drogę …a może nie.
Sama mam w domu takiego nastolatka o niezbyt jasnych planach na przyszłość.
No i sami tez kiedyś byliśmy nastolatkami więc wiemy jak to było z naszymi planami życiowymi a jak jest faktycznie.
A młody hodowca …jeden będzie od początku wiedział czym dla niego jest hodowla i co w niej chce osiągnąć a inny będzie tej drogi stale poszukiwał.
I nie przekreślam z założenia hodowcy, który nabywając pierwszego kota nie do końca wie jaką podąży drogą. Na jego decyzje ogromny wpływ będzie miało tak wiele spraw, że nawet najbardziej ambitne plany mogą legnąć w gruzach z przyczyn losowych jak i odwrotnie. Znam takich którzy poszukiwali kota bez rodowodu a stali się przykładnymi hodowcami.
Każdy z nas ma swoja inna drogę dorastania/dojrzewania jako hodowca. To tak jak z młodym człowiekiem któremu rodzina ułoży życie i wyśle go na prawo, bo tata i dziadek byli prawnikami…a innemu zabraknie na korepetycje i nigdy jego marzenia o todze się nie spełnią- choć byłby doskonałym adwokatem.
Natomiast hodowca z wieloletnim stażem zwykle ma już swój plan hodowlany i wystarczy spojrzeć na jego stronę WWW ( jeśli ja ma) aby choć w przybliżeniu dostrzec czym dla niego jest hodowla i jaki ma plan hodowlany
-------------------------------------------------------
A mój plan hodowlany.
To hodowla kotów rasy ragdoll i stworzenie własnej linii w oparciu o linie Dollhouse, Cas-Sus i inne.
To hodowla kota ZDROWEGO i naprawdę wiotczejącego, przy zachowaniu jego urody ( typ Gucia ) i to w tradycyjnych kolorach.
I do tego to ma być kot odpowiednio ofutrzony - czyli z futerkiem takim jak ma Taranchino.
bardzo prosty plan...zajmie mi to przy sprzyjających warunkach.... jakieś 5 lat a udoskonalanie i poprawianie tego co nie wyjdzie kolejne 5 lat.
Plan to jedno a umiejętność jego realizacji to druga sprawa – jeszcze trudniejsza.
|
|
Wto 12:36, 05 Gru 2006 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|