Autor |
Wiadomość |
kajmira
Administrator
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
Pierwszy miot/pierwsze krycia a wiek ragdolla |
|
No wlasnie, tak sie dzis zastanawiam nad opinami innch hodowcow oraz milosnikow ragdolli. Jaki wiek jest najbezpieczniejszy do pierwszego krycia lub pierwszego miotu kotki.
Jak wiadomo ragdolle sa kotami, ktore sie dlugo rozwijaja i potrzebuja sporo czasu, aby dojrzec do macierzynstwa. Co mowią przepisy to wszyscy wiemy - dolna granica wieku wynosi 12 miesiecy. Jesli chodzi o koteczke to z mojego punktu widzenia zrozumialym jest skierowanie jej do krycia przed ukonczeniem 12 miesiaca zycia jesli sa wskazania zdrowotne. Dzieja sie tak w przypadku uporczywych rujek prowadzących do wycieńczenia kociego organizmu i wowczas faktycznie najlepszym rozwiązaniem jest nieco wczesniejsze krycie - ale zawsze nalezy zachować rozsądek i zasięgnąc opinii weterynarza. To jest dla mnie jasne i z tym nie polemizowalabym.
Natomiast co z kocurkiem ? Czy uwazacie , ze nalezy nim kryc jak tylko osiągnie taka zdolnosc? przeciez zdarza sie, ze kocurek 6 miesieczny sie intensywnie interesuje koteczka a moze zdarzyc sie tak, ze juz w tym wieku bedzie gotowy do powolywania na Swiat potomstwa. Ja do tej pory wychodzilam z zalozenia , ze nalezy czekac az kocur ukonczy 12 miesiecy ( zgodnie z przepisami ) - chyba, ze bedzie wpadka w przypadku kiedy kocur i kotki mieszkaja pod jednym dachem- ale i do tego nie powinno sie dopuszczac.
Ostatnio zauwazylam , ze kotki sa zapraszane na randki do znacznie mlodszych kawalerow - nie mowie tutaj o kotkach hodowcy ale celowo podkreslam, ze kotki z zewnatrz sa zapraszne. Moze ja mam jakies staroswieckie podejscie ale tak jak wspomnialam z kotka sprwa wyglada inaczej niz z kocurekiem - oczywiscie to moje zdanie i kazdy ma prawo sie z nim nie zgodzic. Z mojego punktu widzenia nie jest to sluszne. A jakie sa Wasze opinie ? Oktawia mam nadzieje, ze zabierzez glos - jak to jest w Holandii ?
|
|
Wto 16:55, 09 Sty 2007 |
|
|
|
|
nika
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
|
|
|
Uważam, że trzeba bardzo indywidualnie spoglądać na ten problem i każde naciąganie w jedną czy drugą stronę jest niebezpieczne.
Długie przetrzymywanie kotki w stanie permanentnej rujki może zakończyć się powstaniem cyst estrogenowych - dlatego tylko doświadczony hodowca przy współpracy weterynarza prowadzącego hodowlę może starać się określić optymalny termin pierwszego krycia ( a potem kolejnych) dla swojej kotki
Podobno wiek kocura w czasie krycia nie ma znaczenia na jakość miotu ani na jego rozwój. (oczywiście skrajne przypadki należy wykluczyć np. 10 miesięcy czy 10 lat)
Oczywiście kryjący kocur zwykle nie wygląda atrakcyjnie, więc jak zaczyna szybko kryć to na wystawach już się nie będzie dobrze prezentował.
|
|
Wto 21:37, 09 Sty 2007 |
|
|
kajmira
Administrator
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
| | Uważam, że trzeba bardzo indywidualnie spoglądać na ten problem i każde naciąganie w jedną czy drugą stronę jest niebezpieczne.
Długie przetrzymywanie kotki w stanie permanentnej rujki może zakończyć się powstaniem cyst estrogenowych - dlatego tylko doświadczony hodowca przy współpracy weterynarza prowadzącego hodowlę może starać się określić optymalny termin pierwszego krycia ( a potem kolejnych) dla swojej kotki
Podobno wiek kocura w czasie krycia nie ma znaczenia na jakość miotu ani na jego rozwój. (oczywiście skrajne przypadki należy wykluczyć np. 10 miesięcy czy 10 lat)
Oczywiście kryjący kocur zwykle nie wygląda atrakcyjnie, więc jak zaczyna szybko kryć to na wystawach już się nie będzie dobrze prezentował. |
ciesze sie ze ktos mysli podobnie bo juz obawaialm , ze tylko ja mam takie zdanie - szczegolnie sie ciesze z opinii o kocurze bo jesli chodzi o kotki to jest to oczywiste i tutaj nie mam wątpliwosci . Ale kocur - ja pisalam post mysląc o kocurku, ktory jeszcze nie ma 10 miesiecy - no coz ..
|
|
Wto 22:58, 09 Sty 2007 |
|
|
Dorota
Ambitny
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bełchatów
|
|
|
|
| | Oczywiście kryjący kocur zwykle nie wygląda atrakcyjnie, więc jak zaczyna szybko kryć to na wystawach już się nie będzie dobrze prezentował. |
a dlaczego? chodzi o "kocurzy" ogon?
|
|
Wto 23:15, 09 Sty 2007 |
|
|
kajmira
Administrator
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Nie, kocurzy ogon to zuplenie inna para butow. Kocurek podczas krycia mocno sie eksploatuje - w hodowlanym zargonie mówimy 'spala sie'. Traci wowczas wage , futro, wolniej sie rozwija a jego kondycja pozostawia wiele do zyczenia.
|
|
Śro 0:28, 10 Sty 2007 |
|
|
Dorota
Ambitny
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bełchatów
|
|
|
|
o, nie wiedziałam, dzięki za info. teraz już wiem, że nie pozwolę Arashkowi na romanse zanim nie ukończy całkowicie fazy wzrostu i nie wyjeździ się ze mną po wystawach
|
|
Śro 0:36, 10 Sty 2007 |
|
|
oktawia
Ekspert
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 3246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: NL
|
|
|
|
dopiero teraz znalazlam ten watek, chyba zapadlam w sen wiosenno zimowy.
kajmirko do tej pory spokalam sie z hodowcami i chodowcami i doszlam do wniosku ze nie ma roznicy czy taki siedzi w polsce, niemczech czy w holandii.
wszystko sprowadza sie chyba do naszego poczucia obowiazku.
zauwaz takze ze wiekszosc hodowcow w pl. to hodowcy nalezacy do fife gdzie regulaminy w porownaniu do innych klubow sa zaostrzone. w przeciwienstwie do polski wiekszosc hodowcow u nas nie nalezy do fife. spotkalam sie z hodowcami ragow ktorzy naleza do zwiazku persow itd itp.
spotkalam sie kiedys z wypowiedzia na jakims forum iz przed wczesna aktywnosc kocura przeszkadza jemu wlasnie w dalszym rozwoju. sorki, nie wiem dokladnie jak to wytlumaczyc. ale ja sie z tym zgadzam. chlopak przecie tez potrzebuje tych samych hormonow aby urosnac itd. tak na 'chlopski rozum' to chyba tak jak u ludzi. przecie 16 latek jest takze zdolny spoldzic dziecko. klopot w tym ze moim zdaniem nie dorosl do teko psychicznie.
tak samo jest z kotkami. to ze kotka zkonczyla n.p. 12 miesiecy nie znaczy ze dorosla do matkowania. dobrym przykladem dla mnie jest toffie. dopiero teraz mysle aby przy nastepnej rujce ja pokryc. toffie za pare miesiecy zkonczy 2 lata.
innym przypadkiem byla taptoe ktora juz w wieku 8 miesiecy byla baba hormonalna. my to nazywamy Dolly Parton Syndrome, nie wiem jak to sie w polsce nasywa. no i wskazane bylo wczesne krycie. Taptoe zostala pokryta jak miala prawie 11 miesiecy.
dodam rowniez ze oby dwie decyzje (taptoe + toffie) podjete byly z naszymi doktorami.
no i tak na marginesie:
spotkalam sie z wypowiedzia hodowcy sib z usa ktora twierdzila ze SiBI mozna juz kryc w wieku 8 miesiecy bo ta rasa jest stwozona do rodzenia. Nie wiem, ja zostawie to bez wiekszej wypowiedzi. powiem tylko ze sie z tym nie zgadzam.
chyba duzo na twoje pytanie nie odpowiedzialam
|
|
Czw 11:56, 15 Lut 2007 |
|
|
Arek
Ambitny
Dołączył: 12 Maj 2012
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żyrardów
|
|
|
|
Odkopuję stary wątek, ostatnio bardzo mało tematów stricte hodowlanych. Myślę, że nałożenie pory roku na kotkę może mieć wpływ na jej rujkowania. U kotów cykl rozrodczy związany jest także z długością dnia i natężeniem światła, więc przypuszczam, że kotki które w wiek umożliwiający im rozród - tj np 8-10 miesiąc wchodzą na wiosnę mają większe szanse na tę niechcianą przez nas rujkę, niż takie które w ten wiek wchodzą zimą, kiedy dni krótkie i światła niewiele.
Co Wy o tym sądzicie? Może jakieś własne doświadczenia?
|
|
Czw 20:06, 13 Gru 2012 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|