Obrzęk sutka

Wszystko będzie ok-NA PEWNO!!! Nie martw się

Przesyłam buziaczki

Marya, nie martw się zawczasu. Ja mysle, ze gdyby było cos naprawdę nie tak Misia miałaby gorsze samopoczucie i ewentualnie jakąś podwyższoną temperaturę. Organizm sam by sie bronił. Poczekaj spokojnie na diagnozę.
Myslę, że niebawem odetchniesz z ulgą. Nic sie nie martw, bedzie gucio Yar good

Spokojnie Marya,daj czas kotce,wszystko moze samo przejsc.

Nie mogę znieść takiego czekania. Jutro kolejna klinika. Może tam coś wymyślą.

Najgorsze jest to, że przy guzach rakowych gorączki nie będzie. Odczyn ze strony węzłów chłonnych jest bardzo niebezpieczny. To mnie bardzo martwi.

Dziękuję Wam za słowa otuchy.

Ostatnio zmieniony przez Marya dnia Pon 20:21, 28 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz

Marya, wierzę, że wszystko się wyjaśni i , że wszystko będzie dobrze i , że już nie będziesz musiała się martwić

Ostatnio zmieniony przez DoTa dnia Pon 20:58, 28 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz

Marya czy już coś wiadomo o Dominice?
Trafiłaś w końcu do jakiegoś konkretnego weta, co by Ci wszystko powiedział co i jak?

No właśnie...?

Ja ze swojej strony życzę Marii ,wytrwałosci i spokoju i jak to mówią ''CZAS LECZY RANY'' mysl pozytywnie Mayio!! a wszystko będzie dobrze!!!!!!

Przesyłam buziaczki dla ślicznych dziwczynek(Nutelli i Misi)

Byłam u kolejnych chirurgów. Ogladają, macają, wzruszają ramionami. Gdy ich pytam co to jest słyszę - nie wiem! Może hormony, może podrażnienie listwy gruczołów mlekowych, może .... może ...
W poniedziałek o godz. 17,30 kolejna wizyta, na którą tak długo czekałam - u konsultanta!
Misia ma być "na wszelki wypadek" na czczo!

Misia czuje się świetnie, a ja "wysiadam" psychicznie!

Czekamy na kolejne wieści. Mam nadzieję, że dobre.

Mamy nadzieję, że wszystko będzie dobrze i to nie będzie nic poważnego

	Bazylia napisał:
	Czekamy na kolejne wieści. Mam nadzieję, że dobre.

Czekamy i trzymamy kciuki.

Wreszczie konkretny lekarz i diagnoza: "hyperplazja gruczołu mlekowego na tle hormonalnym".
To w pewnym sensie fizjologia - usłyszałam! Nic groźnego, żaden nowotwór, żaden stan zapalny.
Prawdopodobna przyczyna: dwie rujki przed sterylką. Zabieg robiony cztery tygodnie po drugiej rujce, kiedy wysiew hormonów szykował kolejną rujkę. I taki tego skutek. Ustąpienie objawów (wyciszenie hormonów) potrwa długo - do pół roku.

Spotkamy się we wrześniu z Panią Doktor, bo jest miła i zaprasza. Choć powiedziała, że wcale nie musimy jak nie zechcemy.

Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie, za słowa otuchy, za trzymanie kciuków.

Z Wami naprawdę o wiele lżej. Jesteście kochane. Heart

Ostatnio zmieniony przez Marya dnia Pon 17:45, 04 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz

Marya,jak ja sie ciesze ze wszystko jest w porzadku,przyposzczałam ze tak moze byc jak opisujesz,uffffff,są jeszcze dobrzy lekarze.