Autor |
Wiadomość |
Agnieszka
Ambitny
Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
|
Nowy Rok a fajerwerki |
|
Kochani, przed nami Nowy Rok 2010 - mnóstwo zabawy, szaleństwa do białego rana..., a ja mam do Was pytanie, ponieważ to będzie nasz pierwszy sylwester z naszymi kochanymi chłopakami, martwię się jak ragdolle reagują na fajerwerki, czy podajecie wcześniej coś na podniesienie odporności ?
Na pewno macie mnóstwo doświadczeń w tej kwestii, liczę na cenne rady z waszej strony. 
|
|
Pon 20:13, 28 Gru 2009 |
|
 |
|
 |
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Moje kociska są odważne jak na tygryski przystało.
Mają w nosie jakies wystrzały, siedzą sobie spokojnie albo śpią.
Ja nic nie podaję. Nie wiem jeszcze jak Pippi będzie reagować w tym roku.
W końcu to jej pierwszy Sylwester 
|
|
Pon 20:27, 28 Gru 2009 |
|
 |
majast
Wyjadacz
Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Warszawy
|
|
|
|
Również nic nie podaję, Indi ma gdzieś wszelkie wystrzały 
|
|
Pon 20:40, 28 Gru 2009 |
|
 |
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Tak. Koty generalnie mają sylwestrowe szaleństwo w nosie.
Raz , nasz najstarszy dachówka się przeraził , ale tylko dlatego , że niepostrzeżenie wyszedł za nami na balkon ,
a moi synowie strzelali
W kolejnym roku nie pamiętał już o tym. 
Ostatnio zmieniony przez kociamama dnia Wto 1:36, 29 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 1:34, 29 Gru 2009 |
|
 |
kesja
Pasjonat
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecinek, woj.zachodniopomorskie
|
|
|
|
koty nie zwracaja uwagi na fajerwerki
|
|
Wto 7:41, 29 Gru 2009 |
|
 |
Agnieszka
Ambitny
Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
|
|
|
Za nami Noc Sylwestrowa ,
nie wiem jak u was ale my mieliśmy troszkę kłoptów, nasze chłopaki (słuszne miałam obawy) do szczęśliwych nie należały, ciągłe wystrzały a one biegały i panicznie chowały się po kątach, nie pomogły zasłonięte okna i włączony telewizor, a o północy na zmianę z mężem siedzieliśmy w zamkniętej łazience aby odwrócić ich uwagę ... ,
aby tego było mało (mieszamy na osiedlu w tzw. blokowisku) mieszkający obok młody sąsiad za ścianą z balkonu odpalał głośne petardy ... nic dodać

|
|
Pią 17:06, 01 Sty 2010 |
|
 |
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Jak widać każdy kot inaczej reaguje na wystrzały.
Rzeczywiście, kiedy za dużo tego, pewnie najbardziej cierpliwe i odważne koty mają problem podejrzewam, ze bardziej baly się tych petard z balkonu sasiada niż tych dalszych..
Dobrze, że to już za Wami. Tylko co będzie za rok ?
U nas koty nie spały, ale nie bały się. Miały w nosi.
Pippi zaciekawiona siedziała przy oknie balkonowym i obserwowała co się dzieje na dworze...
Tylko, że my nie mieszkamy w blokowisku i strzały były odległe.
|
|
Pią 20:15, 01 Sty 2010 |
|
 |
iza5
Ekspert
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 3208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Konstantynów Łódzki
|
|
|
|
U nas też doś spokojnie kociaste zareagowały na wystrzały, Amelcia z racji tego, że jest jeszcze mała troszkę była niespokojna, Tosia obserwowała co się dzieje, a Aksa podniosła ze dwa razy oko i olała całą sprawę 
|
|
Pią 20:36, 01 Sty 2010 |
|
 |
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Mój zwierzyniec - 2x kot i 1x pies plus gościnnie grzyweczka (sunia) moich średniomłodszych, zachowywały podobno stoicki spokój, który grzyweczce się widać udzielił , bo mówili , że poprzedniego roku bała się.
Ale oczywiście nie były same tylko z moją młodzieżą 
|
|
Pią 20:48, 01 Sty 2010 |
|
 |
kesja
Pasjonat
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecinek, woj.zachodniopomorskie
|
|
|
|
moje przespały całą noc, łacznie z córką i żadna kanonada ich nie obudziła
|
|
Sob 8:36, 02 Sty 2010 |
|
 |
Lennayah
Ambitny
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
^..^ |
|
Moje kiciusie "podzieliły się" emocjami...
Mef był bardzo niespokojny i jak co roku niestyty szukał kryjówki, w końcu ukrył się pod naszą kołdrą w sypialni i tam zasął
A malutka Zenka, ku mojemu zaskoczniu bo to jej 1 sylwester był, usadowiła się wygodnie na parapecie i podziwiała widoki
Jak widać, co kotek to inaczej

|
|
Sob 13:26, 02 Sty 2010 |
|
 |
Catyfun
Legendarny Kociarz
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 5202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
U mnie żadne w histerię nie wpadło, ale jakoś do 3-ej Gala nie było widać 
|
|
Sob 13:48, 02 Sty 2010 |
|
 |
gumisia
Pasjonat
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
u mnie 1 kot bal sie wystrzalow,schowal sie pod kaloryfer i wyszedl po wszystkim 
|
|
Sob 14:55, 02 Sty 2010 |
|
 |
|