Autor |
Wiadomość |
magdaS
Pasjonat
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 581
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Piastów
|
|
Niebezpieczne wścibianie nosa |
|
Witajcie,
Moja Abi przeszła wczoraj sama siebie, gdy myłam wanne nieoczekiwanie przedostała się do łazienki i wścibiając swój ciekawski nos wpadła do wanny i polizała "cif". Naszczęćsie do dziś rana nie wykazywała dziwnych objawów i mam nadzięję, że nic jej nie będzie.
Czy wasze futerka równiez popadaja w podobne tarapaty? 
|
|
Pią 9:24, 28 Wrz 2007 |
|
 |
|
 |
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Magda, też.... czasem. Ale trzeba mieć oczy dookoła głowy
Jak z małymi dziećmi, niby się bawi ale tylko patrzy co by tu zmalować
Moim kotom nic takiego się nie zdażyło jak polizanie CIF-a, ale zawsze się gdześ zakradną. Ostatnio przy ścieleniu łóżka biegłam po schodach odebrać telefon
i Celinka już była w naszej sypialni Wlazła w poszwę na kołdrę i miała wielką radochę, ze jej nie widać. Siedziała krótko, może chwilkę, bo zaraz nadbiegłam z telefonem i zobaczyłam tą diablicę.
A bieganie po schodach góra - dół ? Pewnie podczas takiej zabawy Celinka straciła kła.
W łazience też lubią przebywać. Pani pod prysznicem a koty na dywaniku obok kabiny. Siedzą tak tylko chwilę, bo zaraz coś je zainteresuje... a to żaluzja, bo można na niej łapką pograć, a to kosz na bieliznę. bo może uchylony i można wskoczyć.
Najgorzej jest na Święta Bożego Narodzenia bo choinka.... no ... zresztą sama zobaczysz
O otwieraniu samemu szafek, szaf z drzwiami przesuwanymi to nawet nie wspominam. Wszędzie pozakładliśmy magnesy
Koty z natury są ciekawskie i wszystkiego spóbować muszą.
|
|
Pią 10:55, 28 Wrz 2007 |
|
 |
Lili
Ekspert
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice/Bristol
|
|
|
|
Najbardziej przerazajaca (dla mnie) rzecz jaka zrobil Lolo bylo wdrapanie sie po moskitierze na sam szczy drzwi i lawirowanie na ich krawedzi. Ja na tarasie, jedne drzwi w porzadku, a drugie lekko uchylone z kotem na szczycie. Jak tu wejsc, zeby biedaka nie zrzucic? Cala rodzina brala udzial w akcji ratunkowej.
Cifa raczej nie liza - jak tylko sie zblizaja do jakiejs zapachowej chemii to zaraz marszcza noski i uciekaja, wiec chyba to im nie grozi.
Ale tak jak napisala Bazylia - z kotami trzeba miec oczy dookola glowy, uwazac na to co one robia i co sie samemu robi, bo nigdy nie wiadomo kiedy sie usiadzie na kocie schowanym pod masa poduszek na kanapie 
|
|
Sob 10:42, 06 Paź 2007 |
|
 |
kesja
Pasjonat
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecinek, woj.zachodniopomorskie
|
|
|
|
oba kotki jak były małe wpadły do niezamknietej muszli klozetowej - skończyło sie kąpielą
od tamtej pory na sedes wchodza tylko jak jest opuszczona pokrywa
|
|
Sob 13:36, 06 Paź 2007 |
|
 |
irena
Doświadczony
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 1080
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Gatsby notorycznie przesiaduje pod kazdymi zamknietymi drzwiami (poza wejsciowymi). Drapie je, skacze na klamki, podgryza i mialczy.
Traci zainteresowanie natychmiast jak sie je otworzy.
I tak np. nikt nie moze sypialni swojej w nocy zamknac bo bedzie w srodku nocy glosowal i pobudzi wszystkich. Drzwi sa wiec pouchylane.
Do tego dochodzi nagminne "masowanie" plecow osob, ktore akurat spia na brzuchu.
|
|
Śro 0:26, 25 Cze 2008 |
|
 |
Marya
Doświadczony
Dołączył: 01 Paź 2007
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląskie
|
|
|
|
Słodziutki Ja też chcę taki masaż Moje dziewczynki nie chcą tego robić. Ale kotom drzwi się nie zamyka. Jak mają zaspokoić swoją ogromną ciekawość 
|
|
Czw 9:23, 26 Cze 2008 |
|
 |
Justyna306
Początkujący
Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bełchatów/Edinburgh
|
|
|
|
hihihii ale swietne historie juz sie nie moge doczekac kiedy moj urwis cos zmaluje choc pewnie jeszcze bede miala dosyc 
|
|
Nie 19:50, 27 Lip 2008 |
|
 |
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
 |  | choc pewnie jeszcze bede miala dosyc  |
Tego sie nigdy nie ma dosyć 
|
|
Nie 22:04, 27 Lip 2008 |
|
 |
kalasiuta
Początkujący
Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
|
|
|
To i ja swoją historię dodam Timon jest z nami dopiero od tygodnia, ale już zdążył pokazać co potrafi... Generalnie nie można zamknąć się w łazience zostawiając kota na zewnątrz, bo zaczyna tak przeraźliwie i z wyrzutem miauczeć, że już nawet nie próbuje chodzić do łazienki sama zawsze robimy tak, że jak ja okupuję wannę, to Timona stawiam na umywalce i puszczam mu wodę, co by sam mógł się umyć, no ale pewnego dnia znudziło mu się to siedzenie tam i postanowił wskoczyć do mnie do wanny... na szczęście zatrzymał się na krawędzi... z kolei mojemu mężczyźnie postanowił raz pomóc w higienie i jak ten siedział w wannie, to Timon znowu wskoczył na krawędź i zaczął go lizać po plecach
kociaki są boskie, jak u człowieka w życiu taki zagości, to później nie wyobrażamy sobie, jak to może być bez kota i zastanawiamy się jak to było zanim się nowy domownik pojawił... (pewnie strasznie nudno i smutno... )
|
|
Pon 8:30, 28 Lip 2008 |
|
 |
DoTa
Pasjonat
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
Pon 14:43, 28 Lip 2008 |
|
 |
|