Autor |
Wiadomość |
Konstancja
Ekspert
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
kotek w podróży zagranicznej |
|
Za dwa miesiące planuję wyjechać do Niemiec na kilka miesięcy i planowałam zabrać kotka. Z tego powodu zdecydowałam się na podróż na miejsce autem. Nic nie sprawdzałam, wydawało mi się to żadnym problemem, że go zabiorę.
A tu nagle dzisiaj, przez przypadek natrafiłam na artykuł, w którym opisywali masę dokumentów, jakie trzeba wyrobić przed zabraniem zwierzaka (włącznie ze szczepieniem na wściekliznę, którego się boję, bo słyszałam różne opinie i wolałabym z niego zrezygnować). Okazuje się też , że różne kraje mają różne wymagania.
Czy ktoś z Was już przez coś takiego przebrnął? wie jak to dokładnie jest? Ile trwa wyrabianie dokumentów, ile kosztuje? Czy to, że jesteśmy w UE nic nie zmienia? Lub jeszcze jakie jest ryzyko jak bym pojechała z kotkiem bez tych papierków?
Dzisiaj niedziela niestety, jutro pewnie będę wydzwaniać po urzędach..
Z góry dizekuje za wszystkie pomocne rady.
Pozdrawaim
Konstancja
Ostatnio zmieniony przez Konstancja dnia Nie 12:39, 13 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 12:37, 13 Maj 2012 |
|
|
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Wścieklizna jest absolutnie konieczna z tego co wiem, ale to żaden problem.
Moje koty są szczepione co roku przed sezonem działkowym, tak na wszelki wypadek, bo jednak dużo bytuja w terenie.
Poza tym, to paszport z aktualnymi szczepieniami i czip to chyba wszystko.
Wydaje mi się, że tylko wyspiarze mają wielkie ograniczenia w przywozie zwierząt.
Ale zawsze warto sprawdzić przepisy kraju, do którego jedziemy.
W końcu nikt chyba nie będzie Wam auta przeszukiwał. Więc....?
|
|
Nie 17:06, 13 Maj 2012 |
|
|
Konstancja
Ekspert
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
czyli szczepienie na wścieklizne nie jest zbyt inwazyjne? bo tego się obawiam. Jak 2 mies. temu szczepiłam malucha na białaczkę to potem przez 2,3 tyg się leczyliśmy, bo się od tego przeziębił, dlatego teraz jestem taka zachowawcza.
|
|
Nie 17:50, 13 Maj 2012 |
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Nie , nie jest inwazyjne.
Natomiast ja na białaczkę nie szczepię, bo o tym słyszałam wiele złego, ze jakieś zrosty powstają, czy inne zmiany pod skórą w tych miejscach itp.
Konsultowałam z wetem i hodowcą. Oboje orzekli, że nie trzeba, nawet jak wychodzą na wsi na zewnątrz, bo rzadko wiejskie koty na białaczkę zapadają, to ponoć głównie choroba "mieszczuchów".
No to nie szczepię i już.
Wiadomo, że każde szczepienie wymaga własciwie kwarantanny, bo z lekka, chwilowo osłabia odpornośc, więc mogą się czasem zdarzyć małe powikłania. Trzeba w tym czasie bardzo kotka chronić przed zarazkami. Np. zawsze chować buty i nie pozwalać kici ich obwąchiwać, bo to my najczęściej na butach różną "zarazę" przynosimy do domu.
U mnie buty zostaja miedzy drzwiami, a tam koty wstępu nie mają.
|
|
Nie 18:10, 13 Maj 2012 |
|
|
Konstancja
Ekspert
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Mi właśnie zdarzyło się mieć kota wychodzącego, który złapał, albo miał od urodzenia (trudno stwierdzić, bo nie miał testu robionego jak go braliśmy) białaczkę, więc tym razem chciałam być przezorna.
Jakiś pęcherzy pod skórą nie zauważyłam, ale kotek ciężko to przeszedł, więc nie wiem czy powtórzę to szczepienie za rok...
|
|
Nie 18:24, 13 Maj 2012 |
|
|
Smużka
Ekspert
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
kociamamo, po co szczepisz koty na wściekliznę co rok?
Psy tak trzeba, bo tak nakazuje ustawa, a wścieklizna jest choroba zwalczaną z urzędu.
Ale sama szczepionka działa minimum 3 lata i kotów ja bym częściej nie szczepiła.. bo nie ma powodu.
|
|
Nie 20:50, 13 Maj 2012 |
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Masz rację Smużko, koty szczepimy zawsze co dwa lata. To Fen dostaje co roku.
|
|
Nie 23:17, 13 Maj 2012 |
|
|
moskirz
Ambitny
Dołączył: 17 Paź 2010
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: szczexe
|
|
|
|
po kolei? chipujesz kota - szczepisz kicura na wścieka - wyrabiasz paszport.. nie znam przepisów w niemcowie ( bardziej siedzę w brytyjskich przepisach) więc nie wiem czy odrobaczanie też ma być przed wyjazdem.. uwierz mi.. twoje przygotowanie kota do transportu jest niczym w porównaniu z cyrkiem który my mielismy przed wwiezieniem kota do zjednoczonego królestwa w maju 2011...
zadzwoń do veta... powie ci co i jak z transpotkem kota do Niemiec..
|
|
Pon 23:02, 21 Maj 2012 |
|
|
iza5
Ekspert
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 3208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Konstantynów Łódzki
|
|
|
|
czyli podsumujmy
-chip
-paszport a w paszporcie
-aktualne szczepienia na choroby zakaźne
-szczepienie na wściekliznę (wykonane minimum 21 dni przed przekroczeniem granicy)
-w niektórych państwach wymagane jest aktualne odrobaczenie i profilaktyka wobec kleszczy
wszystkie dokumenty wyrabiane są u weterynarza, na miejscu
z kosztami różnie bywa wyrobienie paszportu około 80 zł + wszystkie szczepienia, chip, odorobaczenia itp.
nie musisz tego zgłaszać w żadnym urzędzie
Jeżeli chodzi o szczepienie na wściekliznę to nie musisz mieć obaw, kociaste bardzo dobrze je znoszą, nie miałam jeszcze żadnych problemów ze zdrowiem kota po takim szczepieniu
Ostatnio zmieniony przez iza5 dnia Wto 7:52, 22 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 7:46, 22 Maj 2012 |
|
|
Konstancja
Ekspert
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Mój wet powiedział , że do Niemiec musi byc chip + paszport i szczepienie na wściekliznę (do 2 tyg przed wyjzadem) czyli w sumie do 200zł
Właśnie mały miał dzisiaj szczepienie na wściekliznę.. mam nadzieję, że nic mu nie będzie. Na razie dostał wołowinkę na pocieszenie i śpi do góry brzuchem aż mnie kusi żeby zrobić mu zdjęcie
Pozdrawiam
|
|
Wto 10:57, 22 Maj 2012 |
|
|
Konstancja
Ekspert
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
a czy powinnam się martwić podróżą???
będziemy jechać ok. 10 h autem - 2 osoby + kot w dużym aucie... podejrzewam, że co 2,3 h przerwę trzeba będzie zrobić i małemu dać wodę, coś do jedzenia (czy lepiej nie?) i przejść się z nim na szeleczkach i jeszcze włożyć do kuwetki (bo ona na polu nie sika tylko trzyma zawsze do momentu jak będzie w domu )
|
|
Wto 11:01, 22 Maj 2012 |
|
|
Smużka
Ekspert
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Ja bym jeść nie dawała w trakcie podróży.
|
|
Wto 12:00, 22 Maj 2012 |
|
|
iza5
Ekspert
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 3208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Konstantynów Łódzki
|
|
|
|
to jest tylko 10 godzin, kot spokojnie wytrzyma bez jedzenia, można zrobić przerwę dla rozprostowania łapek, kuwetkę (chociaż i z kuwetki nie musi mieć potrzeby korzystania).
10 godzin to wcale nie tak dużo
|
|
Wto 12:45, 22 Maj 2012 |
|
|
moskirz
Ambitny
Dołączył: 17 Paź 2010
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: szczexe
|
|
|
|
my podrózujemy 22h w jedną stronę z 2ma kicurami.. nie chcą ani pić ani jeść.. zatrzymywalismy się żeby "wyprowadzić gady" ale same chciały wracać do auta bez siusiu i kupki
|
|
Wto 21:48, 22 Maj 2012 |
|
|
Konstancja
Ekspert
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
a ja bym wrocila do watku podrozy i zapytala sie was jak przewozicie wasze futrzaki? tu mysle - czy w szeleczkach, transporterku, na kolankach ?
i jeszcze jedno a czy ktos przewozil kota samolotem? jesli tak to jak to wyglada?
|
|
Czw 12:32, 09 Sie 2012 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|