Autor |
Wiadomość |
nika
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
|
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Jestem w szoku.
Mimo odpowiednich zapisów w umowie sprzedaży kota, czyli możliwości pierwokupu kota z góry ustaloną ceną ( 1/20 wartości kota) Jego obecny opiekun nie chce tego respektować i żąda ode mnie odkupienia kota na jego zasadach, czyli za kosmiczną kwotę.
Sprawa zostanie skierowana do sądu.
|
|
Czw 20:08, 09 Lip 2009 |
|
|
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Znudził się kotek dziecku albo dorosłym.... jakie to przykre....
Widać, że spokojny miziasty kotek.
Kot piękny, ale właściciel... szkoda gadać
Umowa to umowa, więc jak zapisane, podpisane to święte.
Ale widocznie nie dla wszystkich
Masz rację Nika podając sprawę do sądu, skoro opiekun nie respektuje umowy.
Tylko jak się chronić przed takimi przypadkami ?????
|
|
Czw 20:39, 09 Lip 2009 |
|
|
majast
Wyjadacz
Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Warszawy
|
|
|
|
Trzymam mocno kciuki za całą akcję.
Zastanawiam się tylko... Hodowcy często podkreślają w wątkach o wczesnej kastracji, że wg polskiego prawa w momencie sprzedaży hodowca traci jakiekolwiek prawo do decydowania o kocie... Mam nadzieję, że sąd nie uzna w tym momencie, że dotyczy to też takiego zapisu o pierwokupie
Szczęście w nieszczęściu, że kocurek jest wykastrowany - właściciel podobno miał sporo chętnych, którzy jednak wycofywali się, gdy słyszeli o kastracji.
|
|
Czw 20:50, 09 Lip 2009 |
|
|
gumisia
Pasjonat
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
przykre,bardzo przykra sprawa
|
|
Czw 20:58, 09 Lip 2009 |
|
|
natitasha
Ambitny
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Inowrocław/Sopot
|
|
|
|
Natknęłam się na to ogłoszenie chyba wczoraj. Kot piękny, ale jaka szkoda, że trafił do takich ludzi. Sprawa sprawą (mam nadzieję, że wygrasz, no bo w sumie prawo jest po twojej stronie) ale najgorsze jest to, że cierpi kot. Co za szkoda, a ci wszyscy ludzie, którzy wycofywali się słysząc o kastracji... nie rozumiem ich...no ale cóż, najważniejsze, że odnalazłaś kota ze swojej hodowli...
|
|
Czw 20:59, 09 Lip 2009 |
|
|
marzenka
Ambitny
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Krakow
|
|
|
|
Widziałam to ogłoszenie, dla mnie to OKRUTNE sprzedawać tak zwierzątko, zabawka się znudziła i bach mach pozbywamy się jej... aż brak słów dla takich osób.
|
|
Czw 21:07, 09 Lip 2009 |
|
|
nika
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
|
|
|
| |
Zastanawiam się tylko... Hodowcy często podkreślają w wątkach o wczesnej kastracji, że wg polskiego prawa w momencie sprzedaży hodowca traci jakiekolwiek prawo do decydowania o kocie... Mam nadzieję, że sąd nie uzna w tym momencie, że dotyczy to też takiego zapisu o pierwokupie
|
Prawo pierwokupu nie ogranicza własności. Dlatego mam ten zapis we wszystkich swoich umowach. Dodatkowo z klauzulą, ze prawo pierwokupu z góry ustaloną ceną 1/20 wartosci kota.
Mam swoje zasady. Jeśli oddaję kota do adopcji, to zawsze bezpłatnie. Nie zachodzi więc podejrzenie, że np odkupię kota za 1/20 jego ceny, aby ponownie chcieć go potem sprzedać za "X" cenę.
Podejrzewałam, ze wcześniej czy później dojdzie do takiej sytuacji, że jakiś mój kot trafi na aukcje. Dlatego mam odpowiednie zapisy w umowach i zamierzam ich dochodzić, choćby w sądzie.
Dlatego tez kastruję i chipuję wszystkie kociaki.
|
|
Czw 21:11, 09 Lip 2009 |
|
|
oktawia
Ekspert
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 3246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: NL
|
|
|
|
matko! to jest chyba jeden z najwiekszych horrorow dla hodowcy!
monia trzymam kciuki i mam nadzieje ze utrzesz temu panu nosa
|
|
Czw 21:20, 09 Lip 2009 |
|
|
majast
Wyjadacz
Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Warszawy
|
|
|
|
| | | |
Zastanawiam się tylko... Hodowcy często podkreślają w wątkach o wczesnej kastracji, że wg polskiego prawa w momencie sprzedaży hodowca traci jakiekolwiek prawo do decydowania o kocie... Mam nadzieję, że sąd nie uzna w tym momencie, że dotyczy to też takiego zapisu o pierwokupie
|
Prawo pierwokupu nie ogranicza własności. Dlatego mam ten zapis we wszystkich swoich umowach. Dodatkowo z klauzulą, ze prawo pierwokupu z góry ustaloną ceną 1/20 wartosci kota. |
Ok, to już wszystko rozumiem.
Jeszcze raz: trzymam mocne kciuki za kocurka.
|
|
Czw 21:25, 09 Lip 2009 |
|
|
kesja
Pasjonat
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecinek, woj.zachodniopomorskie
|
|
|
|
strasznie współczuję sytuacji
|
|
Czw 22:23, 09 Lip 2009 |
|
|
Elzbietonka
Ambitny
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
|
|
|
Niech sprawa się szybko rozwiąże, a kociak zostanie zabrany tamtym ludziom, bo jak widać na właścicieli się nie nadają- zwierzątko się znudziło, to co, sprzedajemy?
Nika, widocznie nie dość, że chcieli pozbyć się kociaka, to jeszcze trochę kasy za niego wziąć- bo co 1/20 to nie ponad tysiąc (czy to może cena "wyprawki? ) xdd
Jak ktoś już pisał- w tym wszystkim najbardziej szkoda kociaczka.
Mocno więc trzymam kciuki, żeby, Niko, kociak szybciutko został zabrany.
Ostatnio zmieniony przez Elzbietonka dnia Czw 22:59, 09 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 22:58, 09 Lip 2009 |
|
|
nika
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
|
|
|
Takie sprawy są niezwykle trudne do rozwiązania. Nie można komukolwiek zabierać czegoś, czego jest właścicielem. Mogę domagać się pierwokupu, mogę zablokować aukcje internetową na allegro, ale praktycznie nie mogę nic więcej. Jak sprawa trafi do sadu, to wystarczy ze obecny opiekun kota powie, że się rozmyślił, że kota nadal zachowa dla siebie i koniec sprawy. A on za kilka chwil znowu podejmie działania sprzedaży kota, tylko wtedy się ukryje, tak abym się o tym nie dowiedziała. jako hodowca nie jestem w stanie nic więcej zrobić.
Jedyne co mnie uspokaja, to fakt, ze zainteresowanie kupnem dorosłego, kastrowanego ragdolla jest praktycznie zerowe, gdyż w tej cenie jaką ten człowiek chce mieć ze sprzedaży kota, można kopić słodkiego, rodowodowego kociaka tej rasy.
Ale tego jeszcze nie jest świadom obecny opiekun kota.
|
|
Pią 4:54, 10 Lip 2009 |
|
|
mamaroksany
Początkujący
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: 3-CITY
|
|
|
|
między innymi dlatego się kastruje małe kociaki.....
|
|
Pią 8:40, 10 Lip 2009 |
|
|
kajmira
Administrator
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
no brak słów całe szczęscie , ze kocurek wykastrowany - strach pomyśleć co by było gdyby trafił do pseudohodowli.
|
|
Pią 9:31, 10 Lip 2009 |
|
|
pumka
Początkujący
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
Trzymam kciuki, żeby sprawa się wyjaśniła pomyślnie i kot trafił do dobrego opiekuna.
Niektórzy ludzie na prawdę są beznadziejni ...
|
|
Pią 12:33, 10 Lip 2009 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|