Autor |
Wiadomość |
mamaroksany
Początkujący
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: 3-CITY
|
|
|
|
dziewczyny, są to historie wyssane z palca, mające po cześci odzwierciedlenie tego co przez kilka miesięcy oglądałam. Jestem myślicielką na przyszłość i lubie rozwazac tzw co by było gdyby.... to co piszecie obrazuje jak cięzko czasem powiedziec cos co sie myśli naprawdę.... Mam przykre doświadczenia ale mam i tez te pozytywne, to co mnie nie zabije to napewno wzmocni Na forum jestesmy tylko posiadaczkami kotów o określone rasie a nie przyjaciółkami ale czasem mi się zdaje że to klub wzajemnej adoracji bez urazy oczywiście, przepraszam z góry ale nie lubię słodzić i odwrotnie
|
|
Czw 13:51, 12 Lut 2009 |
|
|
|
|
Hari
Wyjadacz
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 1566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
|
|
|
To ja bez slodzenia zapytam - skad jest twoja ragdollka ? z hodowli czy nie ?
|
|
Czw 13:59, 12 Lut 2009 |
|
|
mamaroksany
Początkujący
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: 3-CITY
|
|
|
|
tak, Pusia jest z hodowli jest rodowodową bestią
chciałam dodac, ze hodowla w tym przypadku to baaaardzo górnolotnie nazwane ale niech będzie ze to hodowla, koty maja rodowody... dalej poskromię swój ostry jęzor, który aż mnie swędzi
Ostatnio zmieniony przez mamaroksany dnia Czw 14:11, 12 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 14:08, 12 Lut 2009 |
|
|
detinka
Pasjonat
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 884
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piekary Śląskie
|
|
|
|
| | tak, Pusia jest z hodowli jest rodowodową bestią
chciałam dodac, ze hodowla w tym przypadku to baaaardzo górnolotnie nazwane ale niech będzie ze to hodowla, koty maja rodowody... dalej poskromię swój ostry jęzor, który aż mnie swędzi |
Jesteś na forum i wątek jest jak najbardziej ku temu stworzony. Dobrze by było gdybyś napisała dlaczego uważasz, że w tym przypadku hodowla to nazwa na wyrost.
Co Ci się nie podobało ?
Ostatnio zmieniony przez detinka dnia Czw 14:34, 12 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 14:33, 12 Lut 2009 |
|
|
Lili
Ekspert
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice/Bristol
|
|
|
|
Za detinka i Maja. Pierwszy przypadek to na pewno nie hodowla - to glupota podyktowana nieswiadomoscia, a tej, w przypadku odpowiedzialnosci za inne istnienie nic nie tlumaczy - informacje o hodowaniu i hodowlach sa ogolnodostepne i jesli sie kota na kolana rozmnaza, to znaczy ze sie jednak pewnej podstawowej wiedzy nie przyswoilo. Drudzy to nie hodowcy - to rozmnazacze.
|
|
Czw 16:26, 12 Lut 2009 |
|
|
Maja
Ambitny
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
|
|
|
| | Na forum jestesmy tylko posiadaczkami kotów o określone rasie a nie przyjaciółkami ale czasem mi się zdaje że to klub wzajemnej adoracji |
A ja jeszcze z innej beczki bo nie wiem skąd to przypuszczenie...Może faktycznie,nie mogę powiedzieć że na forum znalazłam przyjaźń,gdyż w większości przypadków przeszkodą ku temu jest odległość ale dobre koleżanki jak najbardziej i to nie tylko od tematów kocich.
|
|
Pią 10:47, 13 Lut 2009 |
|
|
detinka
Pasjonat
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 884
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piekary Śląskie
|
|
|
|
| | | | Na forum jestesmy tylko posiadaczkami kotów o określone rasie a nie przyjaciółkami ale czasem mi się zdaje że to klub wzajemnej adoracji |
A ja jeszcze z innej beczki bo nie wiem skąd to przypuszczenie...Może faktycznie,nie mogę powiedzieć że na forum znalazłam przyjaźń,gdyż w większości przypadków przeszkodą ku temu jest odległość ale dobre koleżanki jak najbardziej i to nie tylko od tematów kocich. |
Większość zna się osobiście z wystaw, seminariów, spotów czy hodowlanych wizyt. Nie wiem skąd odczucie że to klub wzajemnej adoracji .
|
|
Pią 11:39, 13 Lut 2009 |
|
|
mamaroksany
Początkujący
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: 3-CITY
|
|
|
|
powiem tak, od kilku lat obserwuję z dość bardzo bliska ludzi związanych z hodowlą ale psów, i to co widzę to jedynie podkładanie świń na wystawach, dzwonienie i wypytywanie po ile psy i czemu tak tanio, kablowanie do Związku itd itp. Czytając forum miau wiem, ze jest kilka osób, które są hodowcami tylko z nazwy i na takich nie ma mocnych, szkoda mi tylko kociaków i ludzi, którzy borykają sie potem z leczeniem maluchów. Może i źle to ujęłam pisząc ze to klub wzajemnej adoracji jednak kazda z was jest dla siebie potencjalną konkurencją, to niezaprzeczalny fakt, ale ciesze się ze nie każda z was patrzy na to okiem pieniądza bo to oznacza ze nie tylko kasa się liczy w tym wszystkim.
Wielokrotnie pomagając ludziom zostałam najzwyczajniej mówiąc oszukana, kilka lat działałam na jednym z trójmiejskich forum i organizowałam akcje pomocowe dla biednych rodzin stąd ta moja ostrozność w doborze netowych znajomych. Moja wrodzona i naturalna ufność została mocno nadwyręzona, również przy kupnie kici dostało mi się po głowie. Kicia była chora, papiery nie były w porządku, przez ponad miesiac prostowałam wszystko u weterynarza i w Związku do tej pory mam kilka papierkowych problemów ale jestem bliska uporania się z nimi. Nie bierzcie mi tego za złe ale jak same wiecie są takie "kociary" które po prostu kochają koty a sa tez takie co wcisną kota chorego wiedząc ze będzie z tego chryja ja się nacięłam i jestem teraz baardzo ostrozna.
pozdrawiam i przepraszam za literówki ale rodzina w komplecie chora na grypę
|
|
Pią 12:16, 13 Lut 2009 |
|
|
detinka
Pasjonat
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 884
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piekary Śląskie
|
|
|
|
| | powiem tak, od kilku lat obserwuję z dość bardzo bliska ludzi związanych z hodowlą ale psów, i to co widzę to jedynie podkładanie świń na wystawach, dzwonienie i wypytywanie po ile psy i czemu tak tanio, kablowanie do Związku itd itp. Czytając forum miau wiem, ze jest kilka osób, które są hodowcami tylko z nazwy i na takich nie ma mocnych, szkoda mi tylko kociaków i ludzi, którzy borykają sie potem z leczeniem maluchów. Może i źle to ujęłam pisząc ze to klub wzajemnej adoracji jednak kazda z was jest dla siebie potencjalną konkurencją, to niezaprzeczalny fakt, ale ciesze się ze nie każda z was patrzy na to okiem pieniądza bo to oznacza ze nie tylko kasa się liczy w tym wszystkim.
Wielokrotnie pomagając ludziom zostałam najzwyczajniej mówiąc oszukana, kilka lat działałam na jednym z trójmiejskich forum i organizowałam akcje pomocowe dla biednych rodzin stąd ta moja ostrozność w doborze netowych znajomych. Moja wrodzona i naturalna ufność została mocno nadwyręzona, również przy kupnie kici dostało mi się po głowie. Kicia była chora, papiery nie były w porządku, przez ponad miesiac prostowałam wszystko u weterynarza i w Związku do tej pory mam kilka papierkowych problemów ale jestem bliska uporania się z nimi. Nie bierzcie mi tego za złe ale jak same wiecie są takie "kociary" które po prostu kochają koty a sa tez takie co wcisną kota chorego wiedząc ze będzie z tego chryja ja się nacięłam i jestem teraz baardzo ostrozna.
pozdrawiam i przepraszam za literówki ale rodzina w komplecie chora na grypę |
Bardzo, mi przykro że masz takie doświadczenia. Niestety taki jest świat, pędzi do przodu często po trupach, niestety dotyczy to każdej branży.
Jednak mamy rozum i prawo wyboru. Lubię to forum za szczere wypowiedzi dalekie od achów i ochów na każdy post, nieraz oberwałam po nosie ale dało mi to do myślenia i wolę konstruktywną krytykę niż fałszywe zachwyty.
Co do konkurencji, nie dokońca się z tym zgodzę. Zdrowa konkurencja jeszcze nikogo nie zabiła
Forum natomiast jest otwarte i zrzesza oprócz hodowców, właścicieli i miłośników tej rasy.
|
|
Pią 13:04, 13 Lut 2009 |
|
|
Maja
Ambitny
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
|
|
|
I nie tylko tej bo przecież są tutaj zabirmanieni, zabrytkowani i zasyberyjkowani i zadomowieni.I wielu,wielu innych,którzy mają coś mądrego do powiedzenia.
|
|
Pią 13:12, 13 Lut 2009 |
|
|
detinka
Pasjonat
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 884
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piekary Śląskie
|
|
|
|
| | I nie tylko tej bo przecież są tutaj zabirmanieni, zabrytkowani i zasyberyjkowani i zadomowieni.I wielu,wielu innych,którzy mają coś mądrego do powiedzenia. |
fakt i jeszcze zapsieni ?
|
|
Pią 14:58, 13 Lut 2009 |
|
|
Lili
Ekspert
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice/Bristol
|
|
|
|
I ogolnie pozytywnie zakreceni.
Dorzuce swoje dwa grosze a propos 'swiatka' kynologicznego - owszem jest, ale mozna sie trzymac z dala od niego i osiagac sukcesy zarowno wystawowe jak i hodowlane. Przypadki moglabym wyliczac, ale wolalabym nie i mysle, ze hodowcy o ktorych mysle tez wola pozostac anonimowi. Wsrod hodowcow kotow podejrzewam jest bardzo podobnie. Najwazniejsze to sie nie zrazac. Znajda sie tacy, ktorych 'system' bedzie chcial wykonczyc a oni i tak pojda swoja, wlasciwa droga bez dolaczania do 'swiatka' i 'pol-swiatka'
|
|
Sob 14:23, 14 Lut 2009 |
|
|
mamaroksany
Początkujący
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: 3-CITY
|
|
jest finał |
|
całego tego zamieszania. Dostałam w końcu rodowód po prawie 3 m-cach od zakupienia Puśki mam jej papiery. Po weekendzie idziemy się zachipować i zrobić przegląd i dorobić badania. Pusia przeszła juz dwie rujki i zastanawiam się czy przezyję trzecią... przez ponad m-c była u teściowej bo wykluczałam alergie synka, jak się okazało lekarze mają w tej kwestii zupełnie inne zdania, ostatecznie młody nie jest alergikiem na sierść kota, jedynia orzechy, czekolada i niektóre postaci meka , tak więc możemy się cieszyc jej figlami szczególnie jak lecą doniczki z parapetu
|
|
Sob 9:21, 07 Mar 2009 |
|
|
DoTa
Pasjonat
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
Re: jest finał |
|
| | całego tego zamieszania. Dostałam w końcu rodowód po prawie 3 m-cach od zakupienia Puśki mam jej papiery. Po weekendzie idziemy się zachipować i zrobić przegląd i dorobić badania. Pusia przeszła juz dwie rujki i zastanawiam się czy przezyję trzecią... przez ponad m-c była u teściowej bo wykluczałam alergie synka, jak się okazało lekarze mają w tej kwestii zupełnie inne zdania, ostatecznie młody nie jest alergikiem na sierść kota, jedynia orzechy, czekolada i niektóre postaci meka , tak więc możemy się cieszyc jej figlami szczególnie jak lecą doniczki z parapetu |
szczęśliwy finał,
swoją drogą Ci lekarze eh...
|
|
Pią 23:20, 13 Mar 2009 |
|
|
mamaroksany
Początkujący
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: 3-CITY
|
|
|
|
no i przyszedł czas na koleżankę dla Puśki 9. czerwca jedziemy po seal colourpolint, śliczną bestię o pięknych błękitnych oczętach i wtedy będzie się działo Mamy już przydomek... i wizję kociaczków.
pozdrawiamy z trójmiasta
|
|
Śro 17:10, 27 Maj 2009 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|