Autor |
Wiadomość |
PaulinaP
Ambitny
Dołączył: 22 Sie 2016
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Nocena ja do tej pory byłam tylko w jednej hodowli (niestety nie było kotków w interesującej mnie płci i kolorze). Wszystkie malce oraz dorosłe koty przywitały nas z zainteresowaniem. Dorosła kotka wręcz domagała się uwagi zaczepiając mnie z górnej półki drapaka. Jak nie reagowałam to zeszła niżej żeby być w zasięgu mojej ręki. Młode koty (ok. 3 mcy) przyszły nas obadać. Nie wskakiwały same na kolana ale przyszły do naszych nóg, kilka wskoczyło na kanapę i położyło się koło nas, dając się głaskać i mrucząc przy tym nieziemsko! Nie były zestresowane i przestraszone. Chętnie z nami przebywały. Ja bym osobiście wzięła odważnego i ciekawskiego kociaka, mam zbyt małe doświadczenie żeby powoli oswajać "dzikuska".
|
|
Pon 9:00, 14 Lis 2016 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
moira
Początkujący
Dołączył: 28 Lip 2016
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
|
|
|
Ja nie mam dużego doświadczenia, ale przed zakupem kota przeczytałam o rasie to po 1. Po 2 wybrałam hodowlę, która miała dobre opinie. Potem obejrzałam foty i jeden kocur (wiedziałam, że chce samca) wpadł mi w oko, więc go rezerwowalam.
Potem co tydzień dostawalam zdjęcia rosnącego kotka, dodatkowo Hodowczyni pisała do mnie z informacjami na temat jego charakteru. Akurat Pani Dorota jest na tyle w porządku, że jak sie okazało, że Jaskier nie będzie wystawowy to zaproponowała mi możliwość zamiany. Ale my już kochalismy naszą kulkę i to on finalnie do nas przyjechał. I nie żałuję decyzji.
|
|
Pon 11:30, 14 Lis 2016 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) |
nocena
Początkujący
Dołączył: 13 Lis 2016
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Wszystkim uprzejmie dziękuję za odpowiedź. Moira, a możesz zdradzić, z której hodowli macie swoją kulkę ?![Wesoly](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/new_smile.gif)
|
|
Wto 18:05, 15 Lis 2016 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) |
moira
Początkujący
Dołączył: 28 Lip 2016
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
|
|
|
jasne. Głębia Błękitu. Serdecznie polecam bo ja w ogóle niewiele wiedziałam a Hodowczyni mi wszytsko tłumaczyła jak krowie na granicy . Mój ma cudny charakter.
|
|
Śro 10:07, 16 Lis 2016 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) |
miaukoaga
Ekspert
Dołączył: 19 Mar 2015
Posty: 2370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
|
|
|
Dorotka ma swietne podejscie do kotów mam od niej Joyce i jestem zachwycona lezy obok kochany kot tu na forum nie ma hodowli która by nie mówiła prawdy na temat swoich kociaków jakie sa dla mnie to jest najwazniejsze (myslę ze nie tylko dla mnie).... ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/006.gif)
|
|
Śro 23:43, 16 Lis 2016 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) |
BeeF
Początkujący
Dołączył: 11 Gru 2016
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: PL
|
|
|
|
Witam
Potrzebuję podpowiedzi od Was ponieważ mamy spór z narzeczoną
Wczoraj byliśmy w hodowli po koteczkę, wreszcie znaleźliśmy taką jak chcieliśmy jednak jest małe ale
Kot gdy trzymałem go na kolanach i głaskałem parsknął na mnie, gdy przestałem głaskać grzecznie sobie leżał. Sytuacja się powtórzyła gdy narzeczona wzięła kotkę na swoje kolana i chciała ją pogłaskać.
Hodowca mówił nam, że kotka nigdy wcześniej nie była w tym pomieszczeniu, wcześniej przebywała gdzie indziej z innymi kotami.
No i powstał problem ponieważ ja już miałem koty w domu i takie parsknięcie na mnie nie zrobiło wrażenia natomiast narzeczona przestraszyła się tego kota. Czy jest to normalne zachowanie dla ragdolli?
|
|
Nie 9:50, 11 Gru 2016 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) |
PaulinaP
Ambitny
Dołączył: 22 Sie 2016
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/quote_header.gif) | ![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) | Witam
Potrzebuję podpowiedzi od Was ponieważ mamy spór z narzeczoną
Wczoraj byliśmy w hodowli po koteczkę, wreszcie znaleźliśmy taką jak chcieliśmy jednak jest małe ale
Kot gdy trzymałem go na kolanach i głaskałem parsknął na mnie, gdy przestałem głaskać grzecznie sobie leżał. Sytuacja się powtórzyła gdy narzeczona wzięła kotkę na swoje kolana i chciała ją pogłaskać.
Hodowca mówił nam, że kotka nigdy wcześniej nie była w tym pomieszczeniu, wcześniej przebywała gdzie indziej z innymi kotami.
No i powstał problem ponieważ ja już miałem koty w domu i takie parsknięcie na mnie nie zrobiło wrażenia natomiast narzeczona przestraszyła się tego kota. Czy jest to normalne zachowanie dla ragdolli? |
My naszego kociaka mamy od zeszłej środy (więc niecały tydzień). Przyjechał do nas wraz z hodowcą. Do nowego miejsca wszedł po raz pierwszy. Obszedł całe mieszkanie i nie wykazywał żadnych oznak stresu. Kot nie jest typem kota nakolankowego, woli położyć się obok ale brany na ręce nie syczy i nie prycha. Da się nosić bez problemu. Z kolan po prostu schodzi. Nawet obce osoby które nas odwiedziły celem poznania nowego członka rodziny brały Leosia na ręce i on absolutnie nie wykazywał oznak niezadowolenia. Nie używał ani pazurów ani zębów, o parskaniu nie ma mowy.
Hodowca zapewniał mnie że Leoś to 100% Ragdoll - typowy luzak. I tak jest. Pierwsza jazda samochodem - zero stresu, nowe miejsce (mieszkanie u mojej mamy) - zero stresu. Wszędzie wchodzi jak do siebie. U mojej mamy nawet owczarka ustawił! Może mam szczęście a może Leoś jest wyjątkowy. Ale właśnie o takim kocie marzyłam i takiego wśród Ragdolli szukałam. Dodatkowo Leo zawsze lubi być blisko, sam przychodzi na mizianie, traktorząc przy tym w niebogłosy.
Sam oceń różnicę.
|
|
Pon 9:45, 12 Gru 2016 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) |
BeeF
Początkujący
Dołączył: 11 Gru 2016
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: PL
|
|
|
|
PaulinaP własnie takiego typu kota szukamy, zazdroszczę i gratuluję a my szukamy dalej
|
|
Pon 12:34, 12 Gru 2016 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) |
Anaitis
Pasjonat
Dołączył: 27 Gru 2015
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Tak jak już pisałam, kot to żywa istota I jednego dnia możesz robić z nim co chcesz a innego ciśnienie będzie nie takie i nie dotykaj bo zabiję. I tak jak ja mogę zrobić z moim ragdollem co zechcę bo mnie zna i mi ufa, nie oznacza że każdy może go głaskać i tarmosić. To jest przecież oczywiste... Tak samo jak nie głaskamy obcych psów na ulicy chyba że sam się pod rękę podłoży. Ja też bym nie chciała żeby ktoś do mnie podszedł i mnie głaskał Ale jeżeli nie jesteście w stu procentach pewni że to to, to lepiej szukać dalej. Nic na siłę - to będzie członek rodziny na conajmniej kilkanaście lat.
I powtórzę - dziwne jest to zdanie że kot tam nigdy nie był. To gdzie był? Sprawdźcie hodowlę.
|
|
Pon 12:55, 12 Gru 2016 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) |
PaulinaP
Ambitny
Dołączył: 22 Sie 2016
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/quote_header.gif) | ![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) | PaulinaP własnie takiego typu kota szukamy, zazdroszczę i gratuluję a my szukamy dalej |
Myślę że wszystkie koty z naszej hodowli są takie same. Oczywiście cechy indywidualne charakteru są różne, natomiast kwestia wchodzenia w interakcje z człowiekiem, ciekawość i "odwaga" są wspólne.
Powodzenia w znalezieniu tego jedynego kociaka!
|
|
Pon 12:56, 12 Gru 2016 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) |
BeeF
Początkujący
Dołączył: 11 Gru 2016
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: PL
|
|
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/quote_header.gif) | ![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) | Tak jak już pisałam, kot to żywa istota I jednego dnia możesz robić z nim co chcesz a innego ciśnienie będzie nie takie i nie dotykaj bo zabiję. I tak jak ja mogę zrobić z moim ragdollem co zechcę bo mnie zna i mi ufa, nie oznacza że każdy może go głaskać i tarmosić. To jest przecież oczywiste... Tak samo jak nie głaskamy obcych psów na ulicy chyba że sam się pod rękę podłoży. Ja też bym nie chciała żeby ktoś do mnie podszedł i mnie głaskał Ale jeżeli nie jesteście w stu procentach pewni że to to, to lepiej szukać dalej. Nic na siłę - to będzie członek rodziny na conajmniej kilkanaście lat.
I powtórzę - dziwne jest to zdanie że kot tam nigdy nie był. To gdzie był? Sprawdźcie hodowlę. |
oczywiście zgadzam się z Tobą. Miałem w domu kilka zwierzaków w tym psy jak i koty więc mniej więcej wiem jak podchodzić do zwierzęcia.
byliśmy w kilku hodowlach i owszem, koty na początku były trochę przestraszone jednak nigdy nie parskały, co najwyżej gdy wziąłem na ręce próbowały nawiać
Każdą hodowlę sprawdzamy przed wizytą, czy jest zarejestrowana w FIFE oraz czytamy opinie - hodowla w której byliśmy ma dość dobre opinie, także na forum.
Jak to jest, że kot nigdy nie był w miejscu gdzie oglądaliśmy, w sumie nie wiem - hodowca dość pokrętnie to tłumaczył bo dla mnie jesli koty są w domu to przemieszczają się po wszystkich pokojach a nie wyłącznie po wybranych
|
|
Pon 20:39, 12 Gru 2016 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) |
PaulinaP
Ambitny
Dołączył: 22 Sie 2016
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
BeeF zdradzisz gdzie oglądałeś kociaka?
|
|
Pon 20:41, 12 Gru 2016 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) |
fillmeout
Ambitny
Dołączył: 19 Maj 2016
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świebodzice/Łódź
|
|
|
|
Ja powiem jeszcze jedno, choć moja opinia nie spotyka się z aprobatą większości. Chcę poruszyć temat tego, że koty przebywają w innym miejscu. Gdy odwiedzałam w hodowli swojego maluszka, dużo kotów przybiegło zobaczyć cóż to za gość, dały się głaskać, obsiadały okolice fotele, na którym siedziałam, same przychodziły. Oprócz jednego kocura. Siedział wycofany, a jak się do niego zbliżyło, to zdecydowanie dawał znać, że tego nie chce - wycofywał się jeszcze bardziej (więc odpuściliśmy oczywiście). Pani powiedziała, że hodowla, z której kupowała kota, była prowadzona w osobnym miejscu. Ludzie mieli swój dom rodzinny, tam mieszkali, spędzali większość czasu, a do kotów tylko przychodzili... Kot był totalnie niezsocjalizowany i mimo, że już parę lat jest u nowej hodowczyni, wciąż stroni od ludzi (nie wnikam już dlaczego w takim razie pani go kupiła). Różnica między zachowaniem jego, a wszystkich innych kotów była bardzo wyraźna.
Ostatnio zmieniony przez fillmeout dnia Pon 21:01, 12 Gru 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Pon 21:00, 12 Gru 2016 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) |
BeeF
Początkujący
Dołączył: 11 Gru 2016
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: PL
|
|
|
|
Tu wyglądało to tak, że koty były gdzieś w domu a my byliśmy w pomieszczeniu które nazwał bym show roomem taki pokój - proszę tu sobie siedzieć i oglądać tylko to co chcemy wam pokazać.
|
|
Pon 21:12, 12 Gru 2016 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) |
Anaitis
Pasjonat
Dołączył: 27 Gru 2015
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
filmeout - dlaczego nie spotka się z aprobatą? Myślę że najfajniej działające hodowle to właśnie te domowe, jakich u nas na forum dużo, właśnie dzięki temu że kociaki są pełnoprawnymi członkami rodzin w których się wychowują. To bardzo ważne żeby miały kontakt z ludźmi, dziećmi i innymi zwierzętami
Ciężko nie widząc całej sytuacji i kota stwierdzić co było przyczyną takiej reakcji, ale jak nie jesteście pewni to nic na siłę myślę że jak spotkacie tego jedynego to nie będziecie mieć już żadnych wątpliwości a raczej tego wam mocno życzę
|
|
Wto 11:48, 13 Gru 2016 |
|
![](http://picsrv.fora.pl/AcidTech/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|