Hodować czy kastrować?

Bardzo proszę o poradę.

Kupując kota umówiłam się i zapłaciłam za kotka "na kolanka". Jednak hodowczyni zasugerowała, że kotek ma piękne i rzadkie umaszczenie (blue mitted lynx) i może warto byłoby rozważyć opcję "do hodowli". Powiedziała, że nie muszę decydować teraz, że zanim kotka wykastruję możemy zawsze zrobić aneks do umowy i zmienić warunki. Czas upływa, kotek rośnie i pięknieje, a ja nie wiem, co zrobić - a zbliża się moment, w którym powinnam go już wykastrować. Czy jest możliwość fachowej oceny kotka przed podjęciem decyzji? Gdzie mogłabym zasięgnąć rady? Jakie badania powinnam mu zrobić? Jeśli zdecydowałabym się na kocura hodowlanego chciałabym się upewnić, że jest on rzeczywiście "atrakcyjnym" partnerem dla kotek - tzn że nie ma widocznych wad i niedoskonałości. Dla nas jest on kotem idealnym, jednak rozumiem, że hodowla rządzi się innymi kryteriami i nasz subiektywny zachwyt kotkiem nie ma tu nic do rzeczy Wesoly

Nie ukrywam też, że nie mam doświadczenia z hodowlą, do tej pory nasze koty były kotami nierasowymi i wszystkie oczywiście sterylizowaliśmy.

Oczywiście rozważam tylko legalną hodowlę, z aneksem do umowy i wiążącą się z nim dopłatą, zapisaniem się do związku.

Prowadzenie hodowli, zwłaszcza takiej na poziomie to jednak jest wyzwanie. Oceny Twojego kotka najlepiej dokonać może odpowiedni sędzia na którejkolwiek wystawie. Poza tym musiałabyś zrobić jeszcze badania kotka pod kątem wykluczenia chorób genetycznych i kilku innych, badania grupy krwi etc... To pewnie tyle na początek przed podjęciem decyzji. Zresztą może dopytaj jeszcze hodowcę, może coś więcej Ci podpowie/doradzi

Posiadanie kocura hodowlanego może też, ale nie musi, wiązać się z niebezpieczeństwem znaczenia przez niego terytorium. A to może być bardzo kłopotliwe.

Jeśli w ogóle myślisz o hodowli, to może pierwszego kotka potraktuj, jako doświadczenie i zabaw się w wystawy z kastratem. Jeśli wciągnie Cię temat, to pogłębiaj wiedzę i rozwiń skrzydła.

Dobrych decyzji życzę