Autor |
Wiadomość |
iza5
Ekspert
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 3208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Konstantynów Łódzki
|
|
|
|
Tak bardzo mi przykro. Nika trzymaj się, strasznie Cię podziwiam, walczyłaś o aniołka do końca.
|
|
Nie 20:20, 08 Lut 2009 |
|
|
|
|
detinka
Pasjonat
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 884
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piekary Śląskie
|
|
|
|
przykro nam :-(
|
|
Nie 21:36, 08 Lut 2009 |
|
|
kamisia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Tak bardzo mi przykro wiem jak to boli...trzymaj się Nika
|
|
Nie 22:04, 08 Lut 2009 |
|
|
Lililalu
Początkujący
Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
ja również chciałabym napisać, że przykro mi, że tak się stało, obserwowałam ten temat i nie wypowiadałam się wcześniej, ale teraz chciałabym napisać kilka słów: musi być Ci (Pani?) bardzo ciężko, sama bym to bardzo przeżyła
to bardzo smutne
jak byłam dzieckiem moja kotka przez przypadek została na noc na galerii i w jakis sposob wydostala sie z bloku i zaginela, bardzo za nia plakalam, szukalam jej, dawalam ogloszenia, to jedno z najbardziej przykrych doswiadczen z mojego dziecinstwa, szczegolnie, ze nie mialam wystarczajacego wsparcia w rodzinie, czulam sie troche tak jakby serce mi mialo peknac, bylam wtedy jeszcze mala
jest pani dobrym hodowca, nie kazdego stac na takie poswiecenia
|
|
Pon 1:29, 09 Lut 2009 |
|
|
irena
Doświadczony
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 1080
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
Pon 2:28, 09 Lut 2009 |
|
|
kesja
Pasjonat
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecinek, woj.zachodniopomorskie
|
|
|
|
Nika, bardzo mi przykro
|
|
Pon 7:01, 09 Lut 2009 |
|
|
shira
Ambitny
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: brzeg
|
|
|
|
wspólczuje Ci bardzo, straciłam caly miot, i wiem jaka to tragedia:(((
|
|
Nie 17:06, 15 Lut 2009 |
|
|
Ewa_Kurz
Pasjonat
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
Wiem, jak bardzo boli. I jestem z Tobą.
|
|
Pon 8:15, 16 Lut 2009 |
|
|
magdaS
Pasjonat
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 581
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Piastów
|
|
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
A pamiętacie Antoniego vel Timona?
Myślę, że jego obecni Państwo są szczęśliwi, że walczyliśmy o 3 dniowe maleńtwo. I teraz spory kocurro bryka po ich domu
|
|
Pon 13:21, 16 Lut 2009 |
|
|
shira
Ambitny
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: brzeg
|
|
|
|
na pewno warto walczyc o maluszka.
w miocie coonków mialam malenkiego kocurka, ktory nie ruszal sie, nie oddychal...
alepodjelismy walke-odssysanie, masaz serca, i po dluuugim czasie Elfik zaczal oddychac! najpierw slabiutko, potem coraz lepiej, potem zaczal krzyczec:)
to byl cud.
teraz Elfik ma sie swietnie u nowych opiekunów i jest najwiekszym kotkiem z mojej hod.wazy ponad 11 kg:)
|
|
Wto 10:46, 17 Lut 2009 |
|
|
Marya
Doświadczony
Dołączył: 01 Paź 2007
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląskie
|
|
|
|
Tak mi przykro Szczerze współczuję
Słaba to pociecha... ale już nie cierpią
|
|
Pią 12:44, 20 Lut 2009 |
|
|
Lilu
Początkujący
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Marki
|
|
|
|
Bardzo przykro mi powodu maluszka Robiłaś co mogłaś, nie możesz sobie nieczego zarzucić. Walczyłaś do końca, do ostatniej iskierki nadziei. Uważam że tak trzeba.
Jak byłam mała miałam kilkudniowego kotka którego porzuciła w deszcz matka - chyba zostawiła najsłabszego. Moja mama zabrała go do domu i wysuszyła (była straszna burza). Karmiliśmy go pipetą - teraz z tego co wiem to jak taka kruszynka nie chce jeść to karmi się sondą (odrazu do brzuszka). Strasznie przeżyłam jego odejście. Maluszek był za słaby, moze nasza opieka niedoskonała a robiliśmy wszystko co w naszej mocy. Strasznie za nim płakałam, cały czas zadawałam mamie pytania "dlaczego?", byl taki malutki i niewinny. Chyba nie ma odpowiedzi. Tłumacze sobie że wszystkie zdarzenia dzieją się z jakiegoś powodu. Że to są pewne doświadczenia, którego uczą nas czegoś.
|
|
Pią 20:07, 27 Lut 2009 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|