Ciąża-wyraźna poprawa:)

Jak dla Was ono jest trudne,to tylko możecie sobie wyobrazić co ja tutaj przeżywam albo przypomnieć jak wyglądało u Was wyczekiwanie na pierwszy miot Ya winkles

Maja, napewno będzie wszystko OK.
Bądź dobrej myśli, my tu za Ciebie i kocią ciężarówkę kciuki mocno trzymamy.

Dziwne rzeczy się u nas dzieją....
Dzisiaj około 4.30 Amanda zaczęła mieć chyba skurcze,ja cała szczęśliwa,wszystko przygotowałam a ona zaczęła wołać Charliego.
Jak mały przyszedł wypięła sie do niego a on próbował ją kryć.Zabrał się do tego wyjątkowo sprawnie a że jest tak duży jak ona,zdjęłam go z niej i zamknęłam w innym pokoju.Miauków było dużo ale wreszcie się uspokoili.Teraz,czyli po 8 wpuściłam go do pokoju i Amanda znowu zaczyna pomiaukiwać i mu się nastawiać.Skurcze nie wróciły.
Nie ukrywam że totalnie zgłupiałam.Ktos ma pomysł o co chodzi moim kotom??

Maju ja w ciąży zwłaszcza pod koniec też się wypinałam ;-) ale jak to jest u kotek hmmm..... nie wiem zobaczymy co powiedzą doświadczone.

Z upoważnienia Maji chciałam zakomunikować :

!!! URODZIŁY SIĘ TRZY ŚWIĘTOSZKI !!!

Maja obiecała opisać akcję wieczorem tu na forum, bo jak sami rozumiecie ma ręce pełne roboty.
Znów tuptam z ciekawości.

GRATULACJE

Ostatnio zmieniony przez detinka dnia Pon 14:30, 24 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz

A oto kociątka, na które bardzo dłuuuuugo czekaliśmy.
Właściwy poród trwał od 11,po 12 przyszedł na świat pierwszy kociak a w ciągu kolejnych 10-15 minut następny i po kolejnych,następny.
Waga urodzeniowa:
1-98g
2-93g
3-103g
Amanda nie jest jeszcze najlepszą mamą ale wierzę,że szybko się nauczy co i jak robić.
A oto fotki:

Maja ależ one są śliczne

takie malutkie białe szkraby. Zdradź ile kocurków a ile kotek jest wśród nich ?Masz już imiona wybrane?

słodkie szkraby a jakie długowłose ;-)

Gratulacje Heart

Śliczne chomiczki Heart

Ja też gratuluję! Są cudowne

Gratulacje maluszki są śliczne Partyman

wymiziaj od nas Amandę dobrze się spisała

Moje gratulacje!!

CUDNE

A tak się martwiłaś Maju

Nasze serdeczne gratulacje Partyman

Och martwiłam się bardzo i bez problemów sie nie obeszło bo niestety każdy kcciak rodził się bez łożyska.Amanda wariowała gdy czuła że maleństwo wisi i musialam się nieźle nagimnastykować aby delikatnie łożysko wyciągnąć.Ostatnie wyciągnelismy godzine po porodzie i możliwe że właśnie ono spowodowało tak silne krwawienie,które niepokoiło.
Dziekuję Ci tato za odziedziczone opanowanie w trudnych sytuacjach

Teraz uczę mamę kociaków,jak ma się nimi właściwie opiekować bo póki co ma 3- z tego przedmiotu.
Płeć hmmmm

,zobaczymy jutro,może cos uda sie powiedzieć.
Imion nie mamy więc proszę o propozycje,mile widziane te niepospolite lub o niebanalnym znaczeniu.Zmykam do maluchów.Bardzo dziękuję wszystkim za trzymanie kciuków.Buziaki

Piekne siersciuszki.

Gratuluje!