Autor |
Wiadomość |
Unpure
Raczkujący
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
bez praw do hodowli |
|
Witam!
Chciałam się zapytac o taką aukcję:
[link widoczny dla zalogowanych]
kot bez prawa do hodowli ale z rodowodem? o co chodzi? czy te kotki mają jakieś "defekty".
|
|
Pią 10:30, 19 Sie 2011 |
|
|
|
|
Dejikos
Ekspert
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Kot do hodowli kosztuje więcej. Kotki nie mają defektów. ODRADZAM jednak tą hodowlę, bo na tym forum można przeczytać wiele negatywnych opinii. Kociaki mają problemy ze zdrowiem.
|
|
Pią 10:33, 19 Sie 2011 |
|
|
Hari
Wyjadacz
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 1566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
|
Re: bez praw do hodowli |
|
| |
kot bez prawa do hodowli ale z rodowodem? o co chodzi? czy te kotki mają jakieś "defekty". |
to po prostu kot na "kolanka" .
każdy kociak wychodzący z hodowli otrzymuje rodowód .
są natomiast klasyfikacje hodowlane tzn.
1. kot na kolanka bez praw hodowlanych i wystawowych
2. kot na kolanka bez praw hodowlanych ale z prawem do wystawiania w klasie kastratów
3. wystawo-hodowlany z pełnymi prawami
4. hodowlany - ale nie wystawowy
|
|
Pią 11:08, 19 Sie 2011 |
|
|
Agnieszka7714
Ekspert
Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Poza tym zwierząt nie kupuje się na aukcjach.
|
|
Pią 12:09, 19 Sie 2011 |
|
|
Lindusia
Ekspert
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
|
|
|
To jest raczej Aguś aukcja informująca...przynajmniej mam taką nadzieję
|
|
Pią 12:37, 19 Sie 2011 |
|
|
Agnieszka7714
Ekspert
Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Lindusiu, oficjalnie jest "kup teraz"
|
|
Sob 17:05, 20 Sie 2011 |
|
|
OLGA
Pasjonat
Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
|
|
|
Ja szczerze mówiąc nie rozumiem, dlaczego uważacie, że zwierząt nie kupuje się na aukcjach. Przecież sprzedaż nie odbywa się tak, że pakuje się kota w paczkę i wysyła za pobraniem jak przedmiot. Moim zdaniem to tylko forma publicznej informacji o posiadaniu małych kociaków w sprzedaży na portalu, który jest najbardziej znany i gdzie zagląda najwięcej osób. No ale nie wiem, może się mylę.
|
|
Sob 17:18, 20 Sie 2011 |
|
|
Dejikos
Ekspert
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Od tego są ogłoszenia, a nie aukcje Kot to nie przedmiot, który się sprzedaje za "kup teraz".
|
|
Sob 18:03, 20 Sie 2011 |
|
|
Agnieszka7714
Ekspert
Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
| | Ja szczerze mówiąc nie rozumiem, dlaczego uważacie, że zwierząt nie kupuje się na aukcjach. Przecież sprzedaż nie odbywa się tak, że pakuje się kota w paczkę i wysyła za pobraniem jak przedmiot. Moim zdaniem to tylko forma publicznej informacji o posiadaniu małych kociaków w sprzedaży na portalu, który jest najbardziej znany i gdzie zagląda najwięcej osób. No ale nie wiem, może się mylę. |
Na aukcjach sprzedaje się przedmioty, a nie żywe istoty. Zanim się odda zwierzę w obce ręce należy w miarę możliwości poznać taką osobę, zrobić z nią "wywiad". Nigdy nie wiesz kto kupuje po drugiej stronie.
|
|
Sob 18:47, 20 Sie 2011 |
|
|
OLGA
Pasjonat
Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
|
|
|
No pewnie, że tak. Nie wyobrażam sobie kupna bez poznania właściciela, hodowli, i na pewno w drugą stronę też to działa. Ale czy to wyklucza aukcja allegro? W sumie nie rozważyłam tego, że na allegro jak ktoś kupi kup teraz to nie można mu potem odmówić jak się okaże że jest nieodpowiedzialny. Może rzeczywiście macie rację. Ja szukając Maurycego też na początku szukałam na allegro, dzwoniłam do hodowców i wypytywałam czy mogę zobaczyć, przyjechać, poznać zanim wylicytuję (w efekcie wszystkie aukcje były gdzieś z pomorza, więc szukałam dalej). Ale rzeczywiście może nie wszyscy tak do tego podchodzą.
|
|
Sob 19:35, 20 Sie 2011 |
|
|
strawberry
Raczkujący
Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
|
|
|
A ja mam pytanie co do ,,kategorii" kotow...
Zeby kot byl hodowlany nie musi miec zaliczonych kilku wystaw?
Wiem ze u psow, by byc ,,hodowlane" musza dostac min.3 oceny bdb od roznych sedziow, w tym jedna ocene bdb na wystawie miedzynarodowej.
A skoro koty dziela sie na wystawowo- hodowlane i hodowlane to jak u nich z tym jest?
|
|
Nie 21:25, 21 Sie 2011 |
|
|
oktawia
Ekspert
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 3246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: NL
|
|
|
|
normalnie
kot hodowlany nie ma praw wystawowych wiec nie pokazuje sie na wystawach i tu takze odpowiedz na twoje pytanie nie wszystkie koty musza wiec 'sie' wystawic aby zdobyc licencje hodowlana
|
|
Nie 21:31, 21 Sie 2011 |
|
|
astonia
Ambitny
Dołączył: 15 Lis 2010
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
A jak to jest pod kątem przynależności do danej organizacji - mam 2 koty (no może 1, bo 1 jest mamy), z różnych hodowli, jednak każda zarejestrowana w ICF-ie. Żadna z umów, którą podpisałam nie zabrania mi wystawiania kociastych, mimo, że oba są nakolankowe.
Czy to FIFE narzuca klasyfikację, o której pisze Hari czy to taki "wymysł" hodowców? A może ja mam szczęście, że mam takie umowy w których niejako nie ma rozgraniczenia między ptk.1 i 2. ?
Zastanawia mnie też jak to wygląda w innych organizacjach?
|
|
Śro 10:55, 24 Sie 2011 |
|
|
Catyfun
Legendarny Kociarz
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 5202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Ja przy petach informuję, że kociaka lepiej nie wystawiać, bo ma np, białą końcówkę ogona, albo jeżeli nie ma wad w umaszczeniu, to wystawiają, bo chcą, ale jeżeli nie będą wygrywać, to ich problem. Sprzedałam kota jako peta i za taką cenę, a nie jako show neuter.
|
|
Śro 11:36, 24 Sie 2011 |
|
|
oktawia
Ekspert
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 3246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: NL
|
|
|
|
| | A jak to jest pod kątem przynależności do danej organizacji - mam 2 koty (no może 1, bo 1 jest mamy), z różnych hodowli, jednak każda zarejestrowana w ICF-ie. Żadna z umów, którą podpisałam nie zabrania mi wystawiania kociastych, mimo, że oba są nakolankowe.
Czy to FIFE narzuca klasyfikację, o której pisze Hari czy to taki "wymysł" hodowców? A może ja mam szczęście, że mam takie umowy w których niejako nie ma rozgraniczenia między ptk.1 i 2. ?
Zastanawia mnie też jak to wygląda w innych organizacjach? |
to nie jest wymysl jakiegos hodowcy tylko jego uczciwosc
wszystkie koty moga byc kolankow, NIE wszystkie jednak hodowlane albo wystawowe.
Wystawa to pokaz pieknosci
wystawowy kastrat to kot tej samej jakosci co kot wystawowo hodowlany z ta roznica ze jest ciachniety.
oczywiscie mozna wystawiac wszystko tylko jesli mamy kochane futerko ktore raczej odbiega od typu i standardu to pytanie jest Po Co?
|
|
Śro 17:13, 24 Sie 2011 |
|
|
|