KOT- maj 2009

Po pierwsze brawo Lili za fajny artykuł i zdjęcia kotowatych z Wystawy w Chorzowie Partyman

.
Czy ten ragdoll Józek nie złaził z ramienia swojego opiekuna ???

Bardzo śmieszny kotek

I jest ten śliczny syberyjczyk, którego zdjęcie umieściłaś na naszym forum

Dla poczatkujących jest artykuł jak nauczyć kota chodzenia na smyczy .
Oczywiście jest ciąg dalszy poradnika kociego fotografa.
I o używaniu pazurów i zębów aby rozładowac emocje - to zaraz bedę czytać...

Miłej lektury wszystkim zyczę Rolling eyes

Ciekawy numer, czytam i czytam...

Hmm... neva została zarejestrowana od 1 stycznia tego roku a przecież, jak to jest , wcześniej nie była zarejestrowana i pokazywana na wystawach? W zeszłym roku był nawet specjal show neva w Bydgoszczy? Sama pamiętam , jak kilka lat temu zanim zdecydowaliśmy się na ragdolla i wybralismy się na wystawę to pewna Pani , posiadająca hodowlę można powiedziec , że wciskała nam na wystawie kociaka neva, poniewaz został jej jeden ostatni, i każdemu kto podchodził próbowała go "wepchnąć". Przykre, tak nie powinno być, namawiać, ciągle spuszczać każdemu cenę, aby tylko sprzedać maluszka, a kociak był uroczy i taki spokojny.

Jeśli chodzi o przyzwyczajanie kota do szelek, jak najbardziej postępowałysmy tak jak jest napisane w artykule, nawet pojawiła sie informacja o kotach chodzących tyłem, tak jak nasz Micholek który tak się zachowywał mając szelki. Oczywiście im kociak młodszy tym łatwiej nauka przychodzi.
Ale uważajmy na naszych pupili na smyczy, aby nie wpadły choćby pod samochód, co skojarzyło się mi po artykule "Z perspektywy sierści na dywanie", gdzie negatywnie nastawiony człowiek do kota, postarał się go zaakceptować i współczuł mu wybaczając to co do tej pory zniszczył, do czasu gdy nie nasiusiał mu do torby ;-)

Po artykule "Zęby i pazury rozłądować emocje" spodziewałam się czegoś więcej, myślałam, że będą konkretne porady, a tu tylko opowieści o takim problemie, ale gdzie rozwiązanie? Agresja wrodzona czy nabyta , jak zwalczyć jedną a jak drugą? Czy one się różnią?

Ostatnio zmieniony przez DoTa dnia Pią 22:39, 08 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz

Chyba i ja sobie kota zaprenumeruje.

	DoTa napisał:
	Jeśli chodzi o przyzwyczajanie kota do szelek, jak najbardziej postępowałysmy tak jak jest napisane w artykule, nawet pojawiła sie informacja o kotach chodzących tyłem, tak jak nasz Micholek który tak się zachowywał mając szelki. Oczywiście im kociak młodszy tym łatwiej nauka przychodzi.

Hi hi , Dota to masz ciezki orzech do zgryzienia Wesoly

Ja nigdy nie przyzwyczajalam Mańka do chodzenia w szelkach , po prostu zalozylam mu na dzialce i juz .
Przeszlo bezbolesnie

Jak nie widzialas Mankowej fotki w szelkach to zajrzyj do tematu "Armani ..... " Wesoly

Armani jest cudny

, a jeśli chodzi o Misia to już w miarę normalnie porusza się w szelkach, nie cofa sie do tył i tylko czasami kładzie się na podłoge jak placek . Chodzenie na smyczy to co innego , pierwszy spacer już za Misiem to on mnie prowadził , a nie ja jego

, jak nie chce iść tam gdzie ja , to wtedy protestuje kładąc się na ziemi.

Nooo . to teraz zaprzeczylas zyciowej tezie , ze "pies ma pana , a kot - slużbę "
Jak mozesz mu kazac chodzic tam gdzie ty chcesz

Powodzenia na spacerkach

Hihi...nie do końca , na dworzu to ja dbam o jego bezpieczeństwo , a w domu to on "rządzi", hehe...

Ostatnio zmieniony przez DoTa dnia Nie 19:20, 10 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz