Autor |
Wiadomość |
Rai
Ambitny
Dołączył: 20 Paź 2018
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Nie wiem, czy to dobry temat, ale nie mogę znaleźć bardziej pasującego jakoś... Dziś ktoś wspomniał o tej hodowli i kliknęłam sobie w link -> [link widoczny dla zalogowanych]
I zauważyłam, że tylko w tym roku, w tej hodowli urodziło się 13 (TRZYNAŚCIE) miotów... i w planowanych jest 6 kolejnych, które mają się urodzić lada moment... A na stronie widnieje informacja w zakładce O nas: "Mamy małą domową hodowlę, a kotki traktujemy jak członków rodziny." Może ja jestem jakaś dziwna, ale jestem w szoku... Mała hodowla kojarzyła mi się z jednym-dwoma miotami rocznie. Może trzema. Ale nie dziewiętnastoma... Toż to jak produkcja na taśmociągu. Tak się chciałam tym podzielić, bo może kogoś jeszcze to zainteresuje...
Nie mogę też znaleźć, pod co podlega ta hodowla. Nie wiem, czy kiepsko szukam, czy na stronie nie ma informacji?
|
|
Czw 20:22, 25 Paź 2018 |
|
|
|
|
ula.k
Początkujący
Dołączył: 02 Kwi 2018
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Mam kota z innej hodowli, ale mama jest z Przytulanki i złego słowa powiedzieć nie mogą. Zresztą wiem, ze są na forum ludzie którzy mają koty od Przytulanki.
Myślę, ze słowa taśmociąg są tu nie na miejscu....jeśli nie znasz hodowli
Ostatnio zmieniony przez ula.k dnia Pią 11:13, 26 Paź 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 11:11, 26 Paź 2018 |
|
|
Rai
Ambitny
Dołączył: 20 Paź 2018
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Ależ ja nie wystawiam tutaj hodowli żadnej złej recenzji. Wszak nic o niej nie wiem. A "produkcja na taśmociągu" była żartem nie napisanym na serio, nawet przecież dałam emotkę. Absolutnie nie wystawiam tutaj żadnej złej recenzji, ani nic z tych rzeczy. Bardziej chodziło mi oto, że rozbawiło mnie zdanie 'Mamy małą domową hodowlę", a jednocześnie przychodzi tam na świat w tym roku 19 miotów. Nie wiem, może to ze mną jest coś nie tak, ale dla mnie mała hodowla domowa nijak ma się do 19 miotów rocznie... To już "profesjonalna hodowla domowa" by bardziej adekwatnie brzmiało. Jeśli hodowla jest w porządku, kociaki i koty mają się tam dobrze, to ja nie mam nic przeciwko, nie znam się w końcu na tym. Bardziej chodziło mi o fakt nazwania "małą domową hodowlą" hodowli, w której pojawia się w jednym roku tyle miotów i kociąt, nigdy na większą nie trafiłam, szczerze mówiąc.
Ostatnio zmieniony przez Rai dnia Pią 13:13, 26 Paź 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 13:12, 26 Paź 2018 |
|
|
dollyhaze
Raczkujący
Dołączył: 12 Sty 2019
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sopot
|
|
|
|
Gdyby ktoś tu trafił w poszukiwaniu informacji o hodowli Przytulanka, to mogę co nieco napisać ze swoich obserwacji, bo 2 dni temu odbierałam swoją kicię stamtąd.
Z hodowlą jest wszystko ok. Jest dużo kotów, ale wszystkie wyglądają zdrowo, są czyściutkie, zadbane. Nie widzieliśmy wszystkich kotów, bo mają do dyspozycji cały dom 2 piętrowy plus strych i piwnicę, w których koty mają zrobione wybiegi. Myślę, że strona internetowa powstała dobrych kilka lat temu, nie przez jakąś agencję reklamową, która by ją prowadziła, więc i opis i niektóre informacje są sprzed paru dobrych lat. Jedynie na bieżąco aktualizowany jest dział o kocietach, bo to jedyne miejsce gdzie można się o nich dowiedzieć, hodowla nie ma Facebooka.
Myślę, że przez te lata hodowla się po prostu rozrosła - obiecujące kotki zostały w hodowli i mają po max 2 mioty rocznie. Po rozmowie z hodowczynią (która nie pracuje, a jest z kotami w domu) po tym co widzieliśmy z mężem na miejscu i patrząc po naszej pięknie zsocjalizowanej kotce mogę polecić śmiało każdy znajdzie coś dla siebie - czy puchatego jak kłębek waty ragdolla po Stellli /Klarze (gdzieś w rodowodzie przewija się kocur z koc pol cat), czy mniej puchatego, czy w umaszczeniu blue, czy seal...
|
|
Pon 10:51, 11 Lut 2019 |
|
|
lucysia
Raczkujący
Dołączył: 20 Maj 2019
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Ja pod koniec miesiąca biorę dwa kociaki.
Byłam w hodowli jak Easy miał miesiąc. Wszędzie kotki, drapaki, chodzą wszędzie nikt na nie nie psika i nie zamyka. Dużo kociąt, ale zadbane są i ukochane.
Na wejściu pani prosiła o umycie rąk żeby nie wnosić zarazków do maluchów. Jak tylko prosiłam to dostawałam zdjęcia mojego kociaka. Mają dużo kotek mam i dużo miotów, ale dana kotka ma tylko 2 mioty w roku. Też sprawdzałam na ich stronie o co chodzi że tyle kociakow.
Stronę na fejsie też już mają
|
|
Sob 21:02, 13 Lip 2019 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|