Autor |
Wiadomość |
Viola i Mario
Raczkujący
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Agresja wobec nowego domownika |
|
Witam. Od roku mam ragdolka o imieniu Felix.Teraz zdecydowałam się kupić mu towarzysza również kocurka(ragdolka) Franka.Franek ma okolo 5 miesięcy.Bardzo sie niepokoje ponieważ Felix nie moze zaakceptować franka.Miałczy na niego i nie odpuszcza go na krok a traz zaczął go podgryzywać i atakować. Mały próbuje się bronic łapkami i ucieka.Kotka mam od piatku -2 dni.Natomiast jak spia to jest spokój. Nie wiem co mam zrobić, boję sie małego zostawic sam na sam z felixem bo nie wiem czy mu nie zrobi krzywdy. Czy istnieje ryzyko że mogłby go zagryźć? Czy jest wogóle szansa że zaakceptuje w końcu nowego domownika zaznaczam ze starszy kotek nie jest kastratem i nie wychodzi na zewnątrz ,nie miał kontaktu z innym kotem poza kotem sasiadów, którego nie lubi.
Bardzo prosze -pomózcie!!!
|
|
Sob 23:26, 22 Sty 2011 |
|
|
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Spokojnie, Felix na pewno z czasem zaakceptuje młodszego braciszka.
5-cio miesięczny kiciuś już troszkę się obroni, ale lepiej na razie, nie zostawiaj ich razem bez kontroli.
Nie bedzie dobrze, kiedy maleństwo zostanie zastraszone. Lepiej na początku, aby Felixowi maluch kojarzył się dobrze.
Może na początek wspólne posiłki złożone z wyjątkowych przysmaków.
Cały czas dużo i bardzo spokojnie przemawiaj do kotków, bo krzyk może spowodować niepotrzebnie, dodatkową agresję.
Może jeszcze na dzień lub dwa odizoluj małego Franka, żeby poczuł się troszkę pewniej w nowym domu. Przebywanie w jednym pokoju zdecydowanie temu sprzyja.
Potem możesz zawinąć malca w kocyk lub ręcznik i dać Felixowi do powąchania od " pupy strony" - tak się robi, żeby kot rezydent nie spotkał się z chyczeniem nowego przybysza.
Duża dawka dodatkowych smakołyczków też dobrze robi - oczywiście podawanych tylko w obecności maluszka.
Gdyby było bardzo źle, to zacznij ich kontakty od tego, że mały w kontenerku, a duży luzem chodzi i zagląda. Głaszczemy, chwalimy, dajemy smakołyki.
Gdy jest spokojny, wypuszczamy maluszka. Dalej cicho przemawiamy.
To może troszkę potrwać, ale zawsze kończy się sukcesem.
Najlepiej jednak dać im kilka dni odsapki. Niech Felix wie , że malec jest, ale bezpośredniego kontaktu z nim niech nie ma.
Pobudzi to jego ciekawość i też przyzwyczai się do zapachu, bo wiadomo, że przez drzwi będą się wąchać.
Będzie dobrze, powodzenia.
|
|
Sob 23:56, 22 Sty 2011 |
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Oczywiście zapraszamy do założenia kociambrom ich wąteczku i do wejścia tu na forum na stałe.
|
|
Nie 0:00, 23 Sty 2011 |
|
|
Viola i Mario
Raczkujący
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Agresja wobec nowego domownika |
|
Dziekuje za szybka odpowiedz. Zastosuje sie do tych rad i zobaczę co z tego wyniknie.
|
|
Nie 15:31, 23 Sty 2011 |
|
|
Agnieszka7714
Ekspert
Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Ja też się zastanawiam co to będzie jak przywiozę maluszka. Jak mój rezydent zareaguje. Tak prawdę mówiąc to sama nie wiem jak postąpić, naczytałam się o tych dokoceniach, aż sama mam kota w głowie, ale co zrobię jak mój Frodo będzie furczał na maluszka? Chyba się zapłaczę.
|
|
Nie 21:29, 23 Sty 2011 |
|
|
Viola i Mario
Raczkujący
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Agresja wobec nowego domownika |
|
Po 3 dniach wspólnego pobytu kocurzyków zaobserwowalam ze felix -rezydent zaczál lizac malucha -franka tak go wylizal po uszach pyszczku i pod ogonem ze franek by mokry. To chyba dobrze, chyba sie troche polubili, chociaz felek go dalej gryzie. Nie wiem czy to zabawa ale maly sié go nie boi a nawet atakuje. Natomiast Felix nie odstépuje go na krok i atakujác go pomrukuje a gdy juz go ugryzie to miaczy. Ale to mialczenie przypomina krzyk. Zaczeli spac metr od siebie i jesc obok siebie. Maly wyjada starszemu jedzonko i odwrotnie
,takze robiá do tej samej kuwety.Nie potrafie tylko stwierdzic czy jest to zabawa bo czasami tak go ugryzie ze maly zamiaczy ale sie broni i dlatego gdy wychodze do pracy to zamykam malego w pokoju bez Felixa.Nie wiem czy powinnam zaryzykowac i zostawic ich razem.W kazdym badz razie mysle ze chopaki robia jakies postepy. Zobaczymy co bedzie dalej.Co mi poradzicie. pozdrawiam.
|
|
Wto 13:18, 25 Sty 2011 |
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Myślę, że bezpieczniej będzie poczekać do weekendu i poobserwować , jak zachowują się w ciągu dnia wobec siebie.
Powinno już być świetnie. A na razie, niech są razem pod Twoją kontrolą.
Z tego co piszesz - jest OK. Wszystko w granicach normy. Oby tak dalej.
|
|
Wto 22:15, 25 Sty 2011 |
|
|
Viola i Mario
Raczkujący
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
czesc czy to normalne ze felix próbuje kopulowac z frankiem. To jest dwuch chlopaków, dlatego tez felix go gryzie, pomócie.
|
|
Czw 9:32, 27 Sty 2011 |
|
|
Viola i Mario
Raczkujący
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
felix ma rok i 2 miesiáce czy moge go jeszcze wykastrowa czy jest juz za pózno. Jakie sá plusy i minusy kastracji.które koty dluzej zyjá ???Z Dzieki
|
|
Czw 9:35, 27 Sty 2011 |
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Najważniejsze w kastracji jest uspokojenie hormonalne.
Kocur nie kastrowany może zacząć znaczyć swój teren, czyli Wasze mieszkanie - nie jest to miłe pod względem zapachowym.
Kocurka można zdecydowanie w tym wieku wykastrować i myślę, że powinniście zrobić to w miarę szybko, bo już usiłuje maluszka zdominować.
Po sterylce Felix zdecydowanie będzie bardziej łagodny i spokojniejszy wobeć Franusia.
|
|
Czw 12:27, 27 Sty 2011 |
|
|
Viola i Mario
Raczkujący
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
czy moga wystápic powiklania po kastracji?
|
|
Czw 13:23, 27 Sty 2011 |
|
|
Viola i Mario
Raczkujący
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
bardzo bym chciala dowiedziec sie jak najwiecej o kastracji.Dziékuje mimo wszystko, jest to bardzo pomocne
|
|
Czw 13:25, 27 Sty 2011 |
|
|
kesja
Pasjonat
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecinek, woj.zachodniopomorskie
|
|
|
|
kastracja to bardzo dobre rozwiązanie
koty generalnie łagodnieją i uspokajają sie
nie mają tez problemów z nastrojowością
generalnie odsetek powikłań jest niewielki, u kocurków jest to prostrzy zabieg niż u kotek, szybciej dochodzą do siebie, juz na drugi dzien sa jakby nic nie przechodziły
|
|
Czw 14:28, 27 Sty 2011 |
|
|
Viola i Mario
Raczkujący
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Witam chcilabym sie dowiedziec na tamet paszportu dla kotow ile to kosztuje i jakie szczepienia sa potrzebne. Wszystko co najwazniejsze.dziékuje
|
|
Pią 15:33, 28 Sty 2011 |
|
|
kesja
Pasjonat
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecinek, woj.zachodniopomorskie
|
|
|
|
szczepienie na wscieklizne
płaciłam za paszport 50 zł ale dwa lata temu (plus koszt szczepienia i czipowania)
|
|
Pią 18:09, 28 Sty 2011 |
|
|
|