Polecane karmy

Ines napisał:

Ale zastanawiałeś się, czy taka "wszystkożerność" służy Twojemu kotu? To, że nauczysz go jeść karmę gorszej jakości to żadna sztuka, bo już jej producenci dokładają wszelkich (niekoniecznie zdrowych dla zwierzęcia) starań, żeby kot się nią zajadał. Teraz może Ci się wydawać, że karma nie ma znaczenia, bo nie dostrzegasz skutków jedzenia tej gorszej, bo te skutki nie są doraźne, ale pojawią się później, nawet po kilku latach. Mam nadzieję, że nie masz mi za złe tego, że to piszę, kieruje mnie troska o dobro Twojego kota. Każde żywe stworzenie jest tym, co je - od tego co trafia do jego układu pokarmowego zależy jego zdrowie. Zastanów się, czy kiedy Twój kot zacznie się starzeć i organy wewnętrzne zaczną upominać się o swoje nie będziesz pluł sobie w brodę, że żałowałeś kilku czy kilkunastu złotych, które mogły w jakimś stopniu temu zapobiec Smutny

a które w przyszłości możliwe, że będziesz musiał wydawać na wspomaganie niedomagającego organizmu Twojego kota. Martwi mnie Twoja opinia zwłaszcza w kontekście tego, że (sądząc po Twoim podpisie) jesteś w trakcie zakładania hodowli. Myślałam, że żywienie to jedno z najważniejszych zagadnień w hodowli kotów i ciężko mi przełknąć to, że przyszły hodowca otwarcie przyznaje się do ignorancji w tym temacie Smutny

Muszę się odnieść do tej wypowiedzi. Oczywiście, że nie mam jej za złe. Nie przyznaję się do ignorancji tylko nie przywiązuję aż takiej wagi. Poza tym karmię karmami takimi jak pro plan, 1st choice, sanabelle, RC, Hills (do tej pory), podaję też samodzielnie przygotowanego kurczaka. Mieszam bo dzięki temu mam kota który ma przystosowany układ trawienny do różnorodności. Nie uważam takich karm jako karm złej jakości. Co mówić wtedy o karmach tańszych. A to że mówię otwarcie o swoich brakach i słabościach jest na pewno dużo lepsze niż przemilczenie tematu.

POLKA INKA napisał:

Ja też używam dobrych bezzbożówek, ale sądzę że twierdzenie że to uchroni kota przed chorobami w przyszłości jest daleko przesadzone. Otóż chorują koty i karmione wedle najlepszych wytycznych i te karmione najzwyklejszym szajsem. Nie ma reguły. Znam ludzi co się cackają ze swymi zwierzętami, a one nagle zachorowują i po nich. Z drugiej strony ogrom zwierząt karmionych śmieciowo dożywa późnej starości w pełnym zdrowiu.
Co komu pisane i tak się stanie.
Tak jak u ludzi. Niejednokrotnie palący, pijący, prowadzący niezdrowy ryb życia dożywają póżnej starości. Zaś z drugiej strony Ci co sto razy coś obejrzą zanim zdecydują się wziąć do ust niejednokrotnie nagle podupadają na zdrowiu.

Miałam sąsiada, który zmarł w tym roku na nowotwór. Zielarz, autor książek o zdrowiu, ekolog, prekursor metod zdrowego życia. Pisał książki jak uniknąć zachorowania na nowotwór. Zmarł po długiej i ciężkiej walce z rakiem w wieku 57 lat. Paradoks...

Ze zwierzętami tak samo. Na nic nie ma reguły, Na nic nie mamy gwarancji.
Ważny jest zdrowy rozsądek i nie popadanie w przesadę.

Polka Inka

POLKA INKA zgadza się z twoją wypowiedzią, nie można popadać ze skrajności w skrajność, gdyby istniała karma idealna dająca naszym pupilom gwarantowane zdrowie to zapewne była bym monopolistą na rynku

A tak borykamy się z np. luźnymi qupalami nawet przy karmach z górnej jakościowo półki - bo tak jak napisała Polka Inka z kotami tak jak z ludźmi- u jednych hamburger nie szkodzi i na śmieciowym żarełku mają cholesterol idealny a inni chorują mimo zdrowej diety, nie każdy palacz ma raka płuc i nie każdy chory na niego jest palaczem.

Ostatnio zmieniony przez butterfly2101 dnia Nie 13:53, 04 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz

Arek napisał:

Ines napisał:

Ale zastanawiałeś się, czy taka "wszystkożerność" służy Twojemu kotu? To, że nauczysz go jeść karmę gorszej jakości to żadna sztuka, bo już jej producenci dokładają wszelkich (niekoniecznie zdrowych dla zwierzęcia) starań, żeby kot się nią zajadał. Teraz może Ci się wydawać, że karma nie ma znaczenia, bo nie dostrzegasz skutków jedzenia tej gorszej, bo te skutki nie są doraźne, ale pojawią się później, nawet po kilku latach. Mam nadzieję, że nie masz mi za złe tego, że to piszę, kieruje mnie troska o dobro Twojego kota. Każde żywe stworzenie jest tym, co je - od tego co trafia do jego układu pokarmowego zależy jego zdrowie. Zastanów się, czy kiedy Twój kot zacznie się starzeć i organy wewnętrzne zaczną upominać się o swoje nie będziesz pluł sobie w brodę, że żałowałeś kilku czy kilkunastu złotych, które mogły w jakimś stopniu temu zapobiec Smutny

a które w przyszłości możliwe, że będziesz musiał wydawać na wspomaganie niedomagającego organizmu Twojego kota. Martwi mnie Twoja opinia zwłaszcza w kontekście tego, że (sądząc po Twoim podpisie) jesteś w trakcie zakładania hodowli. Myślałam, że żywienie to jedno z najważniejszych zagadnień w hodowli kotów i ciężko mi przełknąć to, że przyszły hodowca otwarcie przyznaje się do ignorancji w tym temacie Smutny

Muszę się odnieść do tej wypowiedzi. Oczywiście, że nie mam jej za złe. Nie przyznaję się do ignorancji tylko nie przywiązuję aż takiej wagi. Poza tym karmię karmami takimi jak pro plan, 1st choice, sanabelle, RC, Hills (do tej pory), podaję też samodzielnie przygotowanego kurczaka. Mieszam bo dzięki temu mam kota który ma przystosowany układ trawienny do różnorodności. Nie uważam takich karm jako karm złej jakości. Co mówić wtedy o karmach tańszych. A to że mówię otwarcie o swoich brakach i słabościach jest na pewno dużo lepsze niż przemilczenie tematu.

Mnie również dziś wet powiedział aby za bardzo nie wydelikacać kociego brzuszka bo to tak jak z dziećmi chowanymi pod kloszem- prowadzi do spadku odporności,

Ciesze sie w takim razie Arku, ze uzywasz takich karm, z Twoich wypowiedzi wywnioskowalam, ze uzywasz gorszych, ale to moze przez moje przewrazliwienie na tym punkcie. Ciesze sie, ze sie mylilam Wesoly

co do roznorodnego jedzenia to sie zgadzam, moim zdaniem tez nalezy wystrzegac sie monotonii.

	Ines napisał:
	Ciesze sie w takim razie Arku, ze uzywasz takich karm, z Twoich wypowiedzi wywnioskowalam, ze uzywasz gorszych, ale to moze przez moje przewrazliwienie na tym punkcie. Ciesze sie, ze sie mylilam

Zależy od tego, kto co uważa za "gorszą" karmę. Dla mnie zbożówki to gorsza karma Wesoly

Natrafiłam na doskonaly ranking karm suchych. Bogato opisane wszystko, zwięźle, logicznie. Prawdziwe kompendium wiedzy. Co prawda strona jest o żywieniu fretek, ale karmy są kocie i opisane jest ich przeznaczenie zarowno w żywieniu fretek jak i kotów.

[link widoczny dla zalogowanych]

Na pierwszym ZiwiPeak (pieruńsko drogi), na drugim Power Of Nature, poźniej orijen, Acana, Apllaws, Taste of the Wild ...... reszta tendencja malejąca.

Polka Inka

Ja jestem wdzięczna mojemu kotu, że nie chciał tknąć ZiwiPeaka.
Psy musiały zjeść jego karmę (Suche. Puszki jakoś zjadł, ale długo modlił się nad miską).
Pewnie, gdyby Racuchowi smakowała, to bym go tym chciała karmić.
uff...

Mruga

Racuch się wychowal na mokrym Ziwi - moje doroślaki ostatnio się wypięly na puszki Ziwi - suchej nie raczą
Ostatnio jedzą Power of Nature tacki z tuńczykiem - mam okropnie wybredne te futra i czasem sama nie wiem co jeszcze pod mordkę podetknąc - może głód ? Pewnie tej karmy im brak

U mnie w domu mu nie smakowała.
Tzn. mokrą zjadł, ale bez entuzjazmu (a na mięsko się rzucał - dla odmiany Wesoly

).
Suchej za to nie jadł wcale.

Przychodzę do was z pytaniem na temat mokrej karmy. Znacie jakąś dobrą z wołowiną, kaczką, jagnięciną???

Do tej pory Mikiemu podawałam Cosmę/Applawsa z kurczakiem/rybą i Animondę z wołowiną/kaczką/jagnięciną. Jednak od jakiegoś czasu przestał jeść tę Animondę i puszki wylądowały w koszu... szukam dlatego jakiegoś zamiennika z innej firmy jednak jest ciężko. Cosma i Applaws mają tylko karmy z kurczaka i ryb. Przeglądałam oferte karm na zooplusie i praktycznie żadna firma nie oferuje karm z wołowny/kaczki/jagnięciny... trochę mnie to zdziwiło.

Także zdaję się na was, będę wdzięczna za polecenie jakiejś karmy o w.w. smakach Wesoly

R O X I napisał:

Przychodzę do was z pytaniem na temat mokrej karmy. Znacie jakąś dobrą z wołowiną, kaczką, jagnięciną???

Do tej pory Mikiemu podawałam Cosmę/Applawsa z kurczakiem/rybą i Animondę z wołowiną/kaczką/jagnięciną. Jednak od jakiegoś czasu przestał jeść tę Animondę i puszki wylądowały w koszu... szukam dlatego jakiegoś zamiennika z innej firmy jednak jest ciężko. Cosma i Applaws mają tylko karmy z kurczaka i ryb. Przeglądałam oferte karm na zooplusie i praktycznie żadna firma nie oferuje karm z wołowny/kaczki/jagnięciny... trochę mnie to zdziwiło.

Także zdaję się na was, będę wdzięczna za polecenie jakiejś karmy o w.w. smakach Wesoly

Polecam mokre karmy firmy GRAU,moj Antonio je uwielbia (kupuje wszystkie smaki i rodzaje,maja super konsystencje i zapach) i sa w rankingi najlepszych mokrych karm na forum miau - w zooplus'ie tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]
Twoje w.w. smaki tez sa...

Cosme i Applawsa tez probowalam,ale jednak grau przypadl Antoniowi i mi Mruga

najlepiej do gustu i teraz jestesmy tylko na tej karmie,bo Antonio to kot,ktory zywi sie wylacznie mokra karma,bo sucha obojetnie jakiej firmy i smaku moze stac 24h na dobe i ubedzie z niej 5-6 ziarenek nawet jak Antonio jest glodny...

Ostatnio zmieniony przez annannanna dnia Śro 18:58, 07 Lis 2012, w całości zmieniany 3 razy

dziękuję!

nie słyszałam o tej karmie ale wypróbujemy Wesoly

bardzo podobają mi się warianty smakowe! Wesoly

jest nawet królik i cielęcina Mruga

wreszcie jakiś zamiennik dla Animondy, oby tylko Mikiemu zasmakowała... ostatnio zrobił się strasznie wybredny i musze cudować Rolling eyes

Dołączył: 29 Mar 2011 Posty: 89 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

	annannanna napisał:
	Polecam mokre karmy firmy GRAU,moj Antonio je uwielbia

A jak sytuacja w kuwecie? Bo u nas po GRAU jest ewakuacja jak kot wejdzie z nami do łazienki za potrzebą Rolling eyes

Ostatnio zmieniony przez pap dnia Czw 18:46, 08 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz

pap napisał:

	annannanna napisał:
	Polecam mokre karmy firmy GRAU,moj Antonio je uwielbia

A jak sytuacja w kuwecie? Bo u nas po GRAU jest ewakuacja jak kot wejdzie z nami do łazienki za potrzebą Rolling eyes

Jesli chodzi o konsystencje,sa OK po wszystkich rodzajach i tych zbozowych i tych bez zboz oraz dla kociat.
Fiolkami nie pachnie,ale idzie wytrzymac..,jak czlowiek zrobi qupala,to tez trzeba sie ewakulowac,wiec czego wymagac od kota? Snakeman

Ostatnio zmieniony przez annannanna dnia Pią 18:53, 09 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz

Dołączył: 29 Mar 2011 Posty: 89 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

	annannanna napisał:
	jak czlowiek zrobi qupala,to tez trzeba sie ewakulowac,wiec czego wymagac od kota?

Uwierz mi, że po kocie jest to tempo ekspresowe Rolling eyes

A pytam, bo skład jest bardzo OK i się zastanawiałam czy tylko u nas później TAKIE efekty uboczne nie do wytrzymania.