Polecane karmy

U mnie koty cały czas są na TOTW .Nie przerwaliśmy jej podawania nawet wówczas kiedy wybuchła "panika" . Ya winkles

Carmina jest dużym żołądkowym wrażliwcem ,a ponieważ ta karma jej służy , to trwamy przy niej .

Dzięki za inf.
Ja przerwałam, bo mojemu Tacie trafiły się aż dwa wadliwe worki i ich kot się strasznie pochorował. Smutny

Ja też zostałam przy TOTW. Przy zakupie proszę o podanie numeru partii i daty przydatności (mailowo lub telefonicznie), w zooplusie mają ok, w innych niekoniecznie (małe opakowania, bo u mnie tylko Rosi to je).

też zastanawiam się nad zmianą karmy na TOTW.. co prawda kociaczka jeszcze z nami nie ma, ale w hodowli karmiony jest RC.. co myslicie o tej karmie? szukałam skladu, ale nie jest jakos super opisana w % ile ma zawartosci miesa itd.. jestem z tego zielona.. a widzę, że sobie te karmę chwalicie Wesoly

TOTW u nas było dobrze tolerowane ale też przerwałam ze wzg. na te wadliwe partie.

Powiedzcie mi proszę czy ktoś podawał 1st Choice -myślę nad tą dla długowłosych kotów -arma jest z Kanady jak Orijen, jak myślicie ??

1st Choice właśnie je Finezja już od dwóch miesięcy. Nie jestem znawcą w temacie karm, trochę lekceważę ten temat. (Muszę się poprawić) Skład każdy może sobie przeczytać i zinterpretować po swojemu, ze spostrzeżeń praktycznych mogę stwierdzić że karma jest zjadana w miarę chętnie. Lepiej jadła np RC,Purinę. Nie powoduje żadnych dolegliwości, sprawy kupkowe ok.

Czytam skład i nie widzę, ile 1st Choice ma % mięsa.
Podpowie mi ktoś?

	Smużka napisał:
	Czytam skład i nie widzę, ile 1st Choice ma % mięsa. Podpowie mi ktoś?

Karmę przesypałem do puchy i nie mam opakowania

A może znasz lepsze stronki www niż ja?
Taka informacja musi być gdzieś w necie.
Choć już sam jej brak na wielu stronach mnie nie zachęca do kupna tej karmy.

Jednak muszę coś małemu znaleźć.
Na Orijenie kupy cały czas ma lekko miękkie.

Może spróbuję znów z TOTW (tylko dla Imbira, bo Racuchowi dużo bardziej Orijen smakuje).
Albo Acana. Nie wiem. Wolałabym, żeby oba jadły Orijena i jestem zła na Imbirowe kupy, że nie są tak ładne, jak tego od nich oczekuję! wrrr..!

Sprawdzałem na stronie producenta, jest pełen skład ale bez określonych proporcji. Szczerze mówiąc ja drugi raz tej karmy nie kupię. Nie kupię dlatego, że nie smakowała po prostu tak bardzo jak inne. 1st Choice ma często stoiska na wystawach i można porozmawiać z handlowcem.

Staram się odnośnie żywienia nie zwariować i nie przywiązuję takiej wagi czy jest w karmie 5, czy 10 % mięsa więcej lub mniej niż w innej. Bardzo staram się również mieszać karmy czasami świadomie wybierając teoretycznie gorszą. Dzięki temu koty są wszystkożerne:) ale to nie ten temat.

Ale zastanawiałeś się, czy taka "wszystkożerność" służy Twojemu kotu? To, że nauczysz go jeść karmę gorszej jakości to żadna sztuka, bo już jej producenci dokładają wszelkich (niekoniecznie zdrowych dla zwierzęcia) starań, żeby kot się nią zajadał. Teraz może Ci się wydawać, że karma nie ma znaczenia, bo nie dostrzegasz skutków jedzenia tej gorszej, bo te skutki nie są doraźne, ale pojawią się później, nawet po kilku latach. Mam nadzieję, że nie masz mi za złe tego, że to piszę, kieruje mnie troska o dobro Twojego kota. Każde żywe stworzenie jest tym, co je - od tego co trafia do jego układu pokarmowego zależy jego zdrowie. Zastanów się, czy kiedy Twój kot zacznie się starzeć i organy wewnętrzne zaczną upominać się o swoje nie będziesz pluł sobie w brodę, że żałowałeś kilku czy kilkunastu złotych, które mogły w jakimś stopniu temu zapobiec Smutny

a które w przyszłości możliwe, że będziesz musiał wydawać na wspomaganie niedomagającego organizmu Twojego kota. Martwi mnie Twoja opinia zwłaszcza w kontekście tego, że (sądząc po Twoim podpisie) jesteś w trakcie zakładania hodowli. Myślałam, że żywienie to jedno z najważniejszych zagadnień w hodowli kotów i ciężko mi przełknąć to, że przyszły hodowca otwarcie przyznaje się do ignorancji w tym temacie Smutny

Ostatnio zmieniony przez Ines dnia Sob 23:34, 03 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz

Ja przywiązuję dużą wagę do składu karmy.
Zmieniam też bardzo rzadko. Psy zwykle po kilka lat na tej samej są. Koty mam od niedawna i jeszcze nie zdążyłam sobie wyrobić zbyt wielu opinii na temat karm.

Ja też używam dobrych bezzbożówek, ale sądzę że twierdzenie że to uchroni kota przed chorobami w przyszłości jest daleko przesadzone. Otóż chorują koty i karmione wedle najlepszych wytycznych i te karmione najzwyklejszym szajsem. Nie ma reguły. Znam ludzi co się cackają ze swymi zwierzętami, a one nagle zachorowują i po nich. Z drugiej strony ogrom zwierząt karmionych śmieciowo dożywa późnej starości w pełnym zdrowiu.
Co komu pisane i tak się stanie.
Tak jak u ludzi. Niejednokrotnie palący, pijący, prowadzący niezdrowy ryb życia dożywają póżnej starości. Zaś z drugiej strony Ci co sto razy coś obejrzą zanim zdecydują się wziąć do ust niejednokrotnie nagle podupadają na zdrowiu.

Miałam sąsiada, który zmarł w tym roku na nowotwór. Zielarz, autor książek o zdrowiu, ekolog, prekursor metod zdrowego życia. Pisał książki jak uniknąć zachorowania na nowotwór. Zmarł po długiej i ciężkiej walce z rakiem w wieku 57 lat. Paradoks...

Ze zwierzętami tak samo. Na nic nie ma reguły, Na nic nie mamy gwarancji.
Ważny jest zdrowy rozsądek i nie popadanie w przesadę.

Polka Inka

Prawda, że predyspozycje organizmu są kluczową kwestią, jednak mi chodziło o coś innego. Kot z niezbyt dobrymi predyspozycjami będzie żył krócej i o gorszym zdrowiu karmiony śmieciowymi karmami, niż gdyby był żywiony zdrowo. Kot mający dobre predyspozycje może żyć długo na śmieciowych karmach, ale karmiony dobrze i zdrowo będzie żył jeszcze dłużej i jeszcze zdrowiej. Nie można zdawać się na ślepy los usprawiedliwiając się tym, że nie mamy wpływu na zdrowie kota, bo w jakimś stopniu zawsze mamy, od nas tylko zależy, czy to będzie wpływ dobry.

Dokładnie.
Na genetyczne predyspozycje nie mamy wpływu.
Jedna z moich klientek twierdzi, że miała psa, który żył 21 lat, a karmiony był mięsem i ryżem (nie zbilansowanym BARFem czy karmą).

Ale jeśli nie mamy wpływu na genotyp naszych zwierząt, to wpływajmy na to, na co możemy. Mruga

A wracając do tematu.
Imbir znów zrobił paskudną kupę.
Może z Acaną spróbuję?
Ładnie rośnie, ale te kupy są dalekie od prawidłowych. A jest u mnie już 3,5 tygodnia.
Tyle też czasu je Orijen (początkowo mieszany z RC).