Polecane karmy

Promocja - promocją , a jak kot nie będzie chciał jeść ?
Dawałaś wcześniej kotu tę karmę ?
Ani jeden futrzak z mojej 7 nie ruszył ani kęska .

Wlasnie nie probowałam i sie troche boje ale stwierdzilam ze jak nie ruszy to zaniose do schroniska Ya winkles

chociaz juz troszke ochlanelam Ya winkles

i przed chwila myslałam po co mi taka ilosc i jeszcze na okres 3 miesiace

ale moze kogos zainteresuje, zwlaszcza ze niektorzy z nas mieszkaja blisko siebie Ya winkles

Moje to jadły, miały problemy z brzuchem.

Czyli ze odradzasz Ya winkles

Dejkos - a jaka to ma konsystencje? to jest mielony passztet czy kawalki miesa plywajace w galaretce?

Pasztet. Zdjęcie:

Moim to nie smakowało, ale zjadły, a później były problemy. Oczywiście nowości podaję w małych ilościach, a mimo wszystko coś było nie tak. Moim zdaniem są inne lepsze karmy na rynku Mruga

Ostatnio zmieniony przez Dejikos dnia Śro 8:54, 05 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz

jak to pasztet to u mnie wogole nie za bardzo... hmm.. w takim razie musze sie wstrzymac z zakupem

a gdzies widzialam zdjecia malych kawaleczkow i dlatego tak sie napalilam

w takim razie w najblizszym zamowieniu postawie na Schesir (polecony przez Age) i Porte - zobaczymy co ksiaze na to Ya winkles

W chwili gdy nie mam barfa , daje puszki applaws - ale to sie zdarza bardzo rzadko .
W applawsie masz mięsko w czystej postaci .

	Hari napisał:
	W chwili gdy nie mam barfa , daje puszki applaws - ale to sie zdarza bardzo rzadko . W applawsie masz mięsko w czystej postaci .

Applaws juz mam wyprobowany Ya winkles

i ladnnie sie sprawdza Ya winkles

Tylko szukam cos do urozmaicenia (raczej chodzi mi o rybne bo drob i wolowinke daje na surowo Ya winkles

)

Jedyna mokra karma jakiej mój kot nie chciał nawet tknąć. Spojrzał z takim wyrzutem, że aż mnie zatkało.

Ostatnio przegladajac forum miau - ktos polecal taka oto karme

[link widoczny dla zalogowanych]

Zainteresowala mnie jako ze producent podaje ze zawartosc skaldnikow miesnych w karmie to 91,5 %, w skladzie sa trzy rodzaje miesa, analiza wykazuje bialko na poziomie 40%. Jest dostepna tylko w jednym sklepie w Polsce, wogole w Europie w ok. 5. Co dodatkowo mnie naklania bo tj. ze producent nie idzie na ilosc , a moze na jakosc?

Co o niej sadzicie? Czy ktos mial z nia stycznosc? Ya winkles

Hmmm..może się nie znam.

Ale kasza, ryż i ziemniaki to chyba nie do końca są kotom potrzebne?
Nie wiem co z tymi "mączkami" z kurczaka, indyka i jagnięciny?

Ale to może niech się ktoś bardziej w temacie wypowie...

	chmuragradowa napisał:
	Ale kasza, ryż i ziemniaki to chyba nie do końca są kotom potrzebne?

zawsze cos jako zapychacz jest, nie ma na rynku suchej karmy ktora ma w skladzie 100% miesa (patrzac krytycznie na ta karme - mogli by dac tylko warzywa zamist grochu i ryzu)

np. ToTW ma w skaldzie ziemniaki
Orijen - ziemniaki Rouset, groch

jedynie Barf to samo mieso, chociaz tez dodajesz warzywne mieszanki

a co do maczek poelcam artykul
[link widoczny dla zalogowanych]

Ostatnio zmieniony przez Konstancja dnia Czw 12:20, 30 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz

Ziemniaków nie powinno być dużo. Jeśli coś musi być to najlepiej brązowy ryż.

Mączki w karmie to same dobre rzeczy Wesoly

maczki sa bardziej wartościowe od świeżego mięsa. Przykładowo: jeżeli w składzie jest informacja o tym iz jest 20% jagnięciny to de facto tego mięsa w czasie przetwarzania jest nawet o 80% mniej niż być powinno. Dlatego gdy w opisie jest podana mączka, np z jagnięciny czy drobiu i jest jej 10% to tak naprawdę karma ta jest bardziej wartościowa niż ta zawierająca 20-30% mięsa. Mimo ogólnych stwierdzeń mączka kostna jest czystym produktem dostarczającym wszystkich potrzebnych składników. To czysta bomba proteinowa Wesoly

która nie znika w czasie produkcji.
Mam nadzieję, że trochę naświetliłam sytuację "mączek" Wesoly

Ok, jako, że szukacz ze mnie i łazik jest

co jakiś czas zachodzę w hipermarketach do alejek zwierzęcych, co by sobie pooglądać, cóż tam jest w ofercie i jak zmienia się asortyment oferowany klientom

Jakież było moje zaskoczenie, gdy w Tesco (polskim, oczywiście, ale nie mogę na polskich stronach nic znaleźć) natrafiłam na takie oto karmy:

[link widoczny dla zalogowanych]

kosztuje to, proszę Was, 1,50zł za puszkę (80g) albo saszetkę (85g), a skład?
dla przykładu:

puszka "Ocean fish with prawns": ryby morskie (min.49%), krewetki (min.4%), olej słonecznikowy, witaminy, składniki mineralne
analiza: wilg.82%, b.12, tł.2, popiół 3, włókno 1,4%

puszka"Succulent flakes of tuna": tuńczyk (min.50%), olej słonecznikowy, witaminy, składniki mineralne

analiza: wilg.82%, b.13,5, tł.2, popiół 1,5, włókno 0,5%

Przyznam, że gdy otworzyłam saszetkę tuńczykowo-makrelową.. hm, sama bym takie coś zjadła... Jezyk

Ktoś już je testował? nie ma kompletnie porównania z większością karm puszkowych, tak naprawdę (pomijam te kompletnie drogie, gdzie za kg wychodzi po 50-60zł, bo dla mnie to paranoja wyrzucać kasę np. na puszkę z kurczakiem, gdzie kurczak w przeliczeniu kosztuje 50zł, zamiast kupić kurczaka... no jak już ktoś chce tak dbać, to np. ekologicznego)

O ile do karm mokrych w większości podchodzę sceptycznie, bądź są poza moimi granicami portfela, albo też zdrowego rozsądku.... to te mnie zaciekawiły... i szukam haczyka