Polecane karmy

	Konstancja napisał:
	Z PONa najlepszy skład ma Natural Cat Meadowland, ale niestety tak wysokie białko niekoniecznie będzie dla każdego kota dobre, niemniej jednak kazdy PON to dobry wybor

To dobrze wiedziec Mruga

tylko jakos trudno go dostac Mruga

bede sie starala w takim razie ty karmic kotelka Wesoly

OMG... czyli Josera jest be ? Smutny

bo właśnie ją poleciła mi hodowczyni... i kupiłam 10 kg... ;(

Niestety Josera dosc czesto reklamuje sie na wystawach i proponuje bardzo korzystne warunki finansowe zwlaszcza dla hodowli, dlatego wielu hodowcow coraz czesciej ja kupuje, a co gorsza potem poleca opiekuna przyszlych kociatek

Ostatnio zmieniony przez Konstancja dnia Pon 11:01, 26 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz

Niestety na hodowcę (nawet baaardzo początkującego) czyha mnóstwo "świetnych" ofert i propozycji współpracy... Tylko jakimś trafem żadne z nich nie dotyczą karm, które ja uważam za naprawdę wartościowe - przynajmniej ja się z taką ofertą dotąd nie spotkałam. Dlatego uważam, że niestety w kwestii żywienia rad hodowców nie zawsze słuchać należy... Bo być może czasem za tą radą nie stoi znajomość karmy i troska o zdrowie kociaka, ale korzystna umowa z producentem lub dystrybutorem.

Znalazlam dzisiaj ze Wild Cat proponuje teraz 3 nowe smaki karmy, w polskich sklepach jeszcze niedostepne, ale mozna zamowic prosto od producenta (z Niemiec) Ya winkles

przy duzym zamowieniu moze wyjsc nawet korzystna cena

[link widoczny dla zalogowanych]

Wildcat Andhra ma najfajniejszy (sposrod wszystkich dostepnych Wild Catôw) sklad jesli chodzi o proporcje bialka do tluszczu 40/20, niestety w skadzie jest tylko ryba, wiec nie moze stanowic jedynego pokarmu.

Pozostale dwie propozycje Wildcat Bhadra (z miesem konia) i Wildcat Rani (z bazantem i kaczka) maja dodatek ziemniakow jako zapychaczy, co zbija bialko w skladzie na 32 (31)%, niestety zawartosc tluszczu tez mocno spada do tylko 15%. Niezaleznie te dwa nowe smaki moga byc propozycja dla osob karmiacych karmami bez zboz z wysoka zawartoscia miesa, lecz niewysokobialkowa (bialko ponizej 40 %).

Jedna z glownych wad karm Wild Cat jest niska zawartosc tluszczy, za to zalety to duza zawartosc miesa i tauryny Ya winkles

Ostatnio zmieniony przez Konstancja dnia Wto 17:42, 27 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz

A ja mam pytanie, bo TOTW figuruje jako również dobra karma bazzbożowa. Tylko kiedys pojawiła się seria z salmonellą (chyba tak?), teraz kwestia, czy warto ryzykować jej zakup?

Czy od tamtego wypadku minęło już wystarczająco wiele czasu, aby wycofali serię ze sprzedaży?

Nie wiem, czy to była salmonella, ale rzeczywiście dziewczyny pisały, że coś z nią nie tak. Ale to było dawno - 2011? Moje koty zjadają kolejny wór TOTW i wszystko w porządku...

A to jeśli tak, to spokojnie. Nie wiem dlaczego po głowie kołatała mi sie wiosna tego roku Rolling eyes

Miałam Dampuśkę zawrócić z PONa na Orijena, ale spróbujemy jeszcze TOTW, niech pozna kolejną karmę

Notabene 7,5 kg PONa wystarczyło na jakieś 18 tygodni... (z doliczonymi trzema, na które jeszcze karmy wystarczy) A liczyłam na to, że do połowy października będę miała z głowy

Przepraszam Cię Noele - pokiciało mi się z tymi karmami - i nieświadomie wprowadziłam Cię w błąd. Ja myślałam o Applawsie, a rzeczywiście O TOTW dziewczyny pisały na str.22 i później 31/32 w tym wątku.

Nie zmienia to faktu, że moje jedzą tę karmę cały czas - w brzuszkach i kuwecie spokój Wesoly

Ale dla własnego spokoju przejrzyj wpisy...

Ostatnio zmieniony przez Katarzyna Miłaszewska dnia Wto 22:42, 27 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz

Seria w których wystąpiła salmonella została zlokalizowana i wycofana z rynków. Niektóre sklepy internetowe jeszcze do niedawna miały na stronach informacje, czy u nich występowała skażona seria. Myślę, że producent nie popełni drugi raz tego samego błędu - straty poniósł kolosalne. W każdym razie ja używam TOTW, obok Orijena i myślę też o spróbowaniu PONA.

O Applawsie wiele osób pisało, że występują po nim u kotów biegunki - tej karmy nie będę więc ryzykowała.

	noele napisał:
	A to jeśli tak, to spokojnie. Nie wiem dlaczego po głowie kołatała mi sie wiosna tego roku Miałam Dampuśkę zawrócić z PONa na Orijena, ale spróbujemy jeszcze TOTW, niech pozna kolejną karmę Notabene 7,5 kg PONa wystarczyło na jakieś 18 tygodni... (z doliczonymi trzema, na które jeszcze karmy wystarczy) A liczyłam na to, że do połowy października będę miała z głowy

to faktycznie niezle, mi powiedziano, ze 7, 5 kg dla 1 kota to na pol roku Wesoly

w takim razie moze nie bede czekala na 2kg, tylko wezme wieksza pake Wesoly

noemi napisał:

	noele napisał:
	Notabene 7,5 kg PONa wystarczyło na jakieś 18 tygodni... (z doliczonymi trzema, na które jeszcze karmy wystarczy) A liczyłam na to, że do połowy października będę miała z głowy

to faktycznie niezle, mi powiedziano, ze 7, 5 kg dla 1 kota to na pol roku Wesoly

w takim razie moze nie bede czekala na 2kg, tylko wezme wieksza pake Wesoly

Wszystko zalezy jak duzy jest kot i czy dojada mokra do tego. U mnie mokre rzadko jest zjadane, wiec mozna go nie liczyc i na 6kg kota schodzi mi 2-2,5kg na miesiac. Teraz worek 7,5 kg PONa zaczelismy na poczatku lipca - wiec bede wiedziec dokladnie jak sie skonczy, ale maks to 3-4 miesiecy (ok. 12-16tyg) czyli 18 tyg to i tak calkiem niezle

chyba ze to moj kot taki obzarciuch

Ostatnio zmieniony przez Konstancja dnia Śro 7:47, 28 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz

A myślałam, że tylko Fordzio tak pałaszuje karmę. U nas też tak plus minus 7 kg karmy starcza na 5 miesięcy, plus codziennie 2 razy mokra. Fordo jest jak odkurzacz, swoje skończy i biegnie zobaczyć czy jak Juli skończy to będzie coś w misce. Wie ile mamusia musi pracować na jedzonko i nic nie może się zmarnować

2, 5 kg kupiłam raz i starczyło na trochę ponad miesiąc, więc cenowo się nie opłaca. Zobaczę jak to wyjdzie z dwoma kotami, bo lato się kończy i jakby oboje przypomnieli sobie gdzie stoi miska z suchym

Ostatnio zmieniony przez Misia dnia Śro 8:16, 28 Sie 2013, w całości zmieniany 2 razy

Dzięki

Także mogę spokojnie, z czystym sumieniem TOTW zamawiać Wesoly

2,5 kg u nas schodziło w miesiąc, więc w końcu zamówiłam ten wielki wór

Dampi waży nieco ponad 5 kg i dodatkowo zjada dziennie prawie 100g mokrego. A do miseczki z suchym zagląda min. 6 razy dziennie, kilka chrupków pogryzie i wraca do przerwanych zajęć

Pobawilam sie troche w obliczenia

i wychodzi ze Dampi faktycznie sporo je

z tego co napisalas Dami zjadl 1.8 kg PON na miesiac (tj 60g na dzien) plus 100g mokrej
(dawka zalecana to przewaznie ok 250g wiec jakby powinno zaspokoic ok 40% jego dziennego zapotrzebowania).

Idac tym tropem jezeli 60% to 60g to normalnie 5kg Dampi zjada odpowiednik 100g karmy suchej kazdego dnia

No ale tu muismy wziac pod uwage aktywnosc fizyczna, a jak wszyscy wiemy Dampi jest zdobywca szczytow, wiec potrzebuje wiecej energi